06 października 2018

Ku pamięci Montserrat Caballé

Montserrat Caballé


W wieku 85 zmarła w barcelońskim szpitalu - wybitna hiszpańska śpiewaczka operowa  o światowej renomie - Montserrat Caballé (sopran spinto). Jej prawdziwe nazwisko brzmiało:
Maria de Montserrat Viviana Concepción Caballé i Folch.
Nazywano ją „La Superba” (dumna i wspaniała) i „La Stupenda” (zdumiewająca). Należała do grupy największych talentów wokalnych z połowy ub. wieku,. Na scenach całego świata pojawiły się wtedy tak zdumiewające głosy sopranowe, jak Elisabeth Schwarzkopf, Leontyne Price, Birgit Nilsson, Joan Sutherland i Beverly Sills. Caballé pod wieloma względami nad nimi górowała. Podziwiała ją sama Maria Callas.
Hiszpańska śpiewaczka  zachwycała siłą, barwą i subtelnością głosu oraz nieskazitelną techniką. To dzięki niej mogła wspaniale różnicować dynamikę, „od tonów spiżowych do lekkich i cichych jak spadające piórko, a jednak z całą mocą ekspresyjnych”, jak napisała w epitafium Gazeta Wyborcza.
Mogła bosko zaśpiewać Lukrecję Borgia z Donizettiego i przejmująco partię Małgorzaty w „Fauście”  Gounoda, błysnąć olśniewająco w Wagnerowskiej Izoldzie i Salome Straussa. Była niezastąpiona.
Montserrat Caballé i Freddi Mercury

I chociaż moja płytoteka zawiera nagrania genialnej Katalonki, to najbardziej zakodował się w mojej pamięci jej występ z angielskim wokalistą grupy Queen –Freddim Mercury. Ich wspólny album „Barcelona”  jest rewelacyjny. Drugim śpiewakiem, który kojarzy mi się z Montserrat Caballé,  to jeden z trzech wielkich tenorów, Jose Carreras, który przez lata był jej partnerem scenicznym.
Wchodząc do Panteonu wielkich głosów operowych świata, zostanie w pamięci melomanów, utrwalona na taśmach, nagraniach, płytach, filmach... R.I.P.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz