31 października 2015

Jan Bugenhagen – Reformator Pomorza



31 października protestanci obchodzą swoje największe święto kościelne – Święto Reformacji. Tradycyjnie, jak co roku - staram się przybliżyć postacie luteranizmu, które nie tylko z racji wyznania są bliskie memu sercu, ale  odcisnęły swój ślad w historii ziem, które są obecnie moją małą ojczyzną, jak również w historii Europy i świata.

J. Bugenhagen z obrazu L.Cranacha St.
Doktor Pomeranius
Mało, kto wie, że na Pomorzu Zachodnim urodził się Jan Bugenhagen, który wraz z Marcinem Lutrem i Filipem Melanchtonem  jest jednym z ojców Reformacji, dającej początki protestantyzmowi, także na Pomorzu Zachodnim. Bliski przyjaciel ks. dra Marcina Lutra, jest też autorem pierwszej monumentalnej historii miast pomorskich - „Pomerania”.

Johann Bugenhagen urodził się 24 czerwca 1485 roku w Wolinie. Jego ojciec był członkiem rady miasta. Tam też uczęszczał do szkoły miejskiej, która podlegała klasztorowi cysterek. W latach 1502/1503 studiował w Greifswaldzie na wydziale artystycznym.

Uczyli go profesorowie, należący do konwentu dominikanów i franciszkanów. W 1504 roku na życzenie opata norbertanów został rektorem szkoły miejskiej w Trzebiatowie.  Z tego okresu pochodzi jego refleksja dot. nauczania: „W szkole należy uczyć gramatyki, logiki, retoryki, a poza tym języków: łacińskiego, greckiego, hebrajskiego, poetów, oratorów, historii, aby wychowywać uczonych, rozsądnych, rozumnych młodych ludzi, trzeba mieć ku temu specjalne pomieszczenia, zależnie od okazji i poziomu zrozumienia młodzieży także specjalne godziny, we wszystkie dni tygodnia, pięć lub sześć, jednak dając dzieciom w środę wolne popołudnie, aby mogły się bawić oraz pisać łacińskie epistoły i pieśni, to pomoże więcej, niż gdyby je zmęczyć nauką. Należy także uczyć śpiewu, a by zrobić z nich ludzi radosnych i wesołych”.
Nowatorskie spojrzenie na szkolnictwo w duchu XVI-wiecznego humanizmu, jakie reprezentował,  w znaczny sposób przyczyniło się do wzrostu poziomu szkolnictwa w mieście, a trzebiatowska Szkoła Łacińska stała się sławna nie tylko na całym Pomorzu Zachodnim, ale również poza granicami kraju.

Mimo braku wykształcenia teologicznego w 1509 r. został wyświęcony na duchownego. W 1517 r. został nauczycielem teologii w macierzystym klasztorze w Białobokach na przedmieściu miasta. 
Jan Bugenhagen żywo interesował się również historią. W 1518 r. na zlecenie księcia Bogusława X, władcy suwerennego Księstwa Pomor­skiego, ukończył pisanie monumentalnego dzieła - historii miast pomorskich „Pomerania”, które poprzedzone było odbytą wcześniej podróżą w celu zebrania właściwych dokumentów. W tym pierwszym opracowaniu historii Pomorza dużo uwagi poświęcił działalności misyjnej Ottona z Bambergu.

W 1520 r., gdy Bugenhagen po raz pierwszy spotkał się z wydaną broszurą ks. dr Marcina Lutra „O niewoli babilońskiej”. Lektura wywarła na Bugenhagenie oraz całym środowisku z nim związanym wielkie wrażenie. Późniejszy Reformator Pomorza zaczął namawiać nowicjuszy i członków konwentu do czytania Biblii i szukania „ducha prawdy”, zaczął organizować pierwsze wspólnoty ewangelickie.

W 1521 r. okręg trzebiatowski przyjął protestantyzm, ale wyniku prześladowań w marcu Bugenhagen wyjechał do Wittenbergii, a jego przyjaciele: Jan Kureke, opat Jan Boldewan oraz Krystian Ketelhut zostali czasowo aresztowani. W Wittenberdze poznaje Marcina Lutra i Filipa Melanchtona, włącza się w nurt Reformacji, jako doskonały pomocnik i organizator. Stał się bliskim współpracownikiem i przyjacielem Lutra. Do końca życia był jego osobistym spowiednikiem. To właśnie Bugenhagen jest uwieczniony na słynnym ołtarzu namalowanym przez Lukasa Cranacha St., podczas sprawowania tzw. Władzy Kluczy w Kościele.

13 czerwca 1525 roku pobłogosławił małżeństwu Marcina Lutra z Katarzyną von Bora. Wcześniej 13 października 1522 r. sam ożenił się z Walpurgą, która później razem z dziećmi towarzyszyła mężowi w czasie jego podróży. W ten sobie rodzina Bugenhagenów przybliżała parafianom obraz żonatego proboszcza ewangelickiego.

W 1525 roku Bugenhagen napisał książeczkę, w której uzasadnia stan małżeński duchownych, jako dzieło podobające się Bogu. Bardzo wymowna była strona tytułowa tego dzieła. Widnieje na niej obraz powstały w szkole Cranacha „Sąd Parysa”. Symbolizował on prawidłowy wybór pomiędzy bezżeństwem księży katolickich, a małżeństwem księży ewangelickich. W 1523 roku po śmierci proboszcza Kościoła Farnego, Bugenhagen, dzięki akredytacji Lutra, został proboszczem w Wittenberdze.

Odmawiał proponowane mu inne probostwa i biskupstwa.  Angażował się w sprawy ogólnokościelne. Ceniony był jako organizator Kościoła. Odbył wiele wizytacji oraz podróży o charakterze misyjnym. W latach 30. XVI wieku zreformował kościoły w Brunszwiku (1528), Hamburgu (1528-29), Lubece (1530-32), Danii (1537-39) oraz w Hildesheim i Wolfenbüttel (1542). Aktywnie angażował się w organizowanie parafii w Hamburgu i Lubece. Był także współzałożycielem i pierwszym rektorem Uniwersytetu w Kopenhadze.

Za wkład w krzewienie protestantyzmu Marcin Luter nazywał go Doctor Pomeranus. W 1533 roku otrzymał tytuł doktora teologii na uniwersytecie w Wittenberdze, gdzie wykładał egzegezę Pisma Świętego. W sposób szczególny czerpał natchnienie z Księgi Psalmów, czemu dał wyraz w komentarzu „Interpretatio in librum psalmorum” w 1524 roku, do którego przedmowę napisał Luter. W dziele tym przedstawia koncepcję usprawiedliwienia przez wiarę.

Ważnym wydarzeniem, którego Bugenhagen był głównym inicjatorem w był reformacyjny sejm w Trzebiatowie, który 13 grudnia 1534 roku zdecydował o oficjalnym przyjęciu haseł reformacyjnych na dzisiejszym polskim Pomorzu Zachodnim i niemieckim Pomorzu Przednim.

W styczniu 1535 roku przygotowany przez reformatora nowy porządek kościelny został wydany drukiem i wprowadzony w życie.

Agendy Bugenhagen przygotowywane dla różnych miast zawierały nie tylko spraw liturgicznych, ale również szkolnictwa i diakonii. Jego nowatorskie podejście wnosi bardzo wiele w rozwój ówczesnego systemu opieki społecznej i oświaty. Jednak jego porządki kościelne były stosowane w pierwszej fazie kształtowania się luterańskiego Kościoła, później zostały zarzucone.

W 1546 r. umarł Marcin Luter, Jan Bugenhagen wygłosił kazanie pogrzebowe, a Filip Melanchton wygłosił mowę pogrzebową. Doktor Pomeranius  pozostał w Wittenberdze, gdzie zmarł 20 kwietnia 1558 roku. Pożegnał go Melanchton, który przypomniał zasługi Pomeranusa w tworzeniu or­ganizacji kościelnych wielu miast i całego Pomorza oraz Danii. 


Pomorze  - Bugenhagenowi
W 2008 r. przypadła 450-ta rocznica śmierci Jana Bugenhagena. Z tej okazji odbyło się wiele imprez poświęconych Johanowi Bugenhagenowi, przede wszystkim na dawnych obszarach Księstwa Pomorskiego, gdzie wprowadzał Reformację - niemieckim w Greifswaldzie i polskim Trzebiatowie.

Uroczystości rozpoczęły się w kwietniu tego roku w Centrum Biblijnym miejscowości Barth w północno-wschodnich Niemczech - sympozjum, podczas obrad, którego prof. dr Bernd Jörg Diebner  z Heidelbergu odnosił się do komunikatywności współczesnej Biblii dla dzieci wobec przekładów Lutra i Bugenhagena, a dr Anneliese Bieber-Wallmann z Münster wykłosiła wykład na temat nauki chrześcijańskiej przedstawionej przez Reformatora Pomorza w liście do Księżnej Anny.

W czerwcu - wydział teologii ewangelickiej uniwersytetu w Greifswaldzie przy współpracy z muzeum zorganizował konferencję pod hasłem: „Tylko Pismo – Bugenhagen i reformacyjna siła Słowa”. W czasie tej konferencji głównie spojrzano na Reformatora, jako egzegetę biblijnego. Prof. dr Thomas Willi wygłosił wykład: „Harfa Boga – komentarz Bugenhagena do psalmów i jego źródła”, natomiast prof. dr Inge Mager mówiła o duszpasterskich akcentach w literackiej działalności Reformatora. Zwrócono również uwagę na stworzony przez niego porządek nabożeństwa ewangelickiego. Rekonstrukcję agendy przedstawił prof. dr Matthias Schneider. Na zakończenie sympozjum otwarto wystawę przedstawiającą działalność Bugenhagena na terenie Północnych Niemiec. Otwarcie poprzedzone było w Kościele Mariackim nabożeństwem prowadzonym według porządku Reformatora. Jednocześnie uroczystość ta połączona była z rozpoczęciem 62. Tygodnia Bachowskiego w Greifswaldzie. Wystawę poświęconą Reformatorowi można było obejrzeć również w Katedrze.

Kulminacyjnym momentem roku jubileuszowego było specjalne nabożeństwo odprawione w katedrze w Greifswaldzie (14 września) z udziałem zwierzchników kościołów luterańskich, którzy obradowali w tych dniach w ramach Światowej Federacji Luterańskiej. Polskę reprezentowali: prezes Synodu ks. Jerzy Samiec, Janina Gazda, ks. Sławomir Sikora, proboszcz parafii Świętej Trójcy w Szczecinie i wierni parafii.

Natomiast na Pomorzy Zachodnim, w dniu 450-te rocznicy (20 kwietnia) śmierci Johana Bugenhagen, odbyło się ekumeniczne nabożeństwo polsko – niemieckie w  ewangelickim kościele św. Jana w Trzebiatowie. Prowadzili je luterańscy duchowni: ks. Sławomir Sikora ze Szczecina oraz ks. dr Christoph Ehricht z Greifswaldu, który wygłosił kazanie. Obecni byli również ks. Hans-Udo Vogler z Grossreschen, ks. Janusz Staszczak z Koszalina oraz goście ekumeniczni: ks. Mariusz Dobrowolski z parafii rzymskokatolickiej Macierzyństwa NMP w Trzebiatowie oraz ks. Bohdan Feciuch z parafii greckokatolickiej. Kościół zgromadził wielu wiernych zarówno ze Szczecina oraz lokalnych ewangelików, licznie wzięli udział w nim chrześcijanie kościołów ekumenicznych. Ks. dr Ehricht powiedział: „Gdy dziś, jako wspólnota kościelna pragniemy na naszej drodze czerpać z przeszłości odpowiedzi dotyczące przyszłości, to właśnie spuścizna Bugenhagena stanowi aktualną i wartościową wskazówkę. Kościół jest tam, gdzie odbywają się nabożeństwa, gdzie edukowani są ludzie i gdzie jest miejsce dla miłosierdzia. Niczego więcej właściwie nie potrzebujemy”.

Tydzień później po niedzielnym nabożeństwie w Szczecinie wierni mogli dowiedzieć się więcej o Bugenhagenie, o którym opowiadał Jan Wild ze Słupska. 
We wrześniu odbył się koncert w Wolinie, w czasie, którego zaprezentowana została Wielka Msza h-moll Jana Sebastiana Bacha. Wykonawcami dzieła byli: Agnieszka Tomaszewska – sopran, Bogna Bartosz – alt, Adam Zdunikowski – tenor, Marek Durka – bas-baryton oraz Chór Radia Duńskiego i Drezdeńska Orkiestra Solistów pod dyrekcją Petera Schreiera. Koncert odbył się w kościele pod wezwaniem św. Mikołaja, gdzie ochrzczony był Bugenhagen.

Natomiast w Święto Reformacji po nabożeństwie w wirydarzu kościoła wierni mogli obejrzeć wystawę poświęconą życiu i działalności Reformatora Pomorza – Janowi Bugenhagenowi.

Bogato obchodzony jubileuszowy rok 2008 - przypomniał nieco zapomnianą i mało docenianą postać Jana Bugenhagena. 
Ale nie na dlugo….

Komentarz

Kościół na Wolinie,miejsce chrztu Jana Bugenhagena
Przypominam jego postać nie bez kozery, 24 czerwca tego roku, minęła 530 rocznica urodzin Jana Bugenhagena, o której mało kto pamiętał, mimo, że jest to postać znacząca nie tylko w historii Pomorza Zachodniego, ale i Europy, i całego nurtu protestanckiego na świecie. To lekceważenie własnej historii, historii Pomorza Zachodniego, w której jest wiele postaci o wymiarze światowym – jest dla mnie szalenie przykre.

Polacy, którzy zasiedlili po II wojnie światowej tereny Pomorza Zachodniego i tworzą dzisiaj jego społeczeństwo – bardzo często ignorują fakty historyczne i wypierają ze swojej świadomości, że były to do niedawna ziemie państwa niemieckiego, że pochodzą stąd sławni na całym świecie Niemcy – niemieckie księżniczki urodzone w Szczecinie, które znane są w historii, jako caryca Katarzyna II i jej synowa Maria Fiodorowna – matka rosyjskich carów, że urodzony we Wrocławiu antyfaszysta i luterański teolog ks. dr Dietrich Bonhoeffer, stracony (9.04.1945) przez hitlerowców we Flossenburgu razem z gen. Canarisem  – działał w podszczecińskich Zdrojach i w Słupsku, czy wreszcie Jan Bugenhagen, twórca Reformacji, urodzony na Wolinie i działający w Trzebiatowie.  W kościele Św. Mikołaja, na Wolinie (dzisiaj we władaniu Kościoła rzymskokatolickiego) nie ma nawet wzmianki, że był tam chrzczony i wykładał Jan Bugenhagen.

Książęta zachodniopomorscy, Słowianie z rodu Gryfitów, ale mocno zgermanizowani i luteranie, wprawdzie po wielu perturbacjach zostali wreszcie pochowani w szczecińskiej rzymskokatolickiej obecnie katedrze, ale … bezimiennie, choć wiadomo czyje szczątki tam złożono. Większego szacunku doczekały się ich …trumny, prezentowane w podziemiach zamku książąt pomorskich w Szczecinie.

To sprowadzanie Pomorza Zachodniego do poziomu dalekiej prowincji, położonej na pograniczu Polski i Niemiec, jest dla mnie zjawiskiem wysoce żenującym, zwłaszcza, że Pomorze Zachodnie przez ponad pół millenium było samodzielnym księstwem o sporym znaczeniu w ówczesnej Europie i o wspaniałej historii. Powinno się swoją historią szczycić, a nie ją ignorować.


26 października 2015

Niezwykle urodziny obchodzone w Szczecinie


Maria Fiodorowna, synowa Katarzyny Wielkiej
Tak się jakoś złożyło, że 256 urodziny Marii Fiodorowny Romanow (ur.25.10.1759r.), synowej carycy Katarzyny Wielkiej, i z urodzenia … szczecinianki, tak samo jak jej teściowa zresztą, wypadły w dzień wyborów w Polsce. Nie było to jednak żadną przeszkodą, by je ciekawie świętować. 

Pomijając ostre stadium rusofobii, jakie objawia się w ostatnim czasie w naszym kraju, sama postać carycy Katarzyny, wywołuje wiele kontrowersji. Władze miasta, lokalni historycy, muzealnicy i sfery polityczne, nie bardzo umieją sobie poradzić z jej szczecińskimi korzeniami. Wiedza o  jednej z najwybitniejszych monarchiń Europy doby Oświecenia jest w Polsce szalenie wypaczana, oskarża ją się o zabory i inne działania przeciwko Polsce, epatując przy tym jej dosyć bujnym temperamentem i sekretami alkowy. I nikt nie wie w mieście: czy przyznać się do carycy, czy ją ignorować w  historii Szczecina.

Współczesny, polski Szczecin stara się nie dostrzegać w swoich dziejach rosyjskiej monarchini, natomiast przedziwnym trafem hołubi pruskiego króla Fryderyka II Hohenzollerna Wielkiego, chociaż to on akurat był pomysłodawcą rozbiorów Polski i wymusił je na Katarzynie Wielkiej. 
Muzeum Narodowe w Szczecinie o nim nie zapomina, są eksponowane jego portrety i inne archiwalia, poczyniono skuteczne zabiegi o powrót jego pomnika do Szczecina. Figuruje, jako bohater wielu prac historycznych.

Katarzyna Wielka
Zarówno caryca, jak jej synowa - urodziły się w Szczecinie, obie były księżniczkami i obie miały na imię Zofia. Katarzyna - to Zofia Fryderyka Augusta Anhalt-Zebst, a  Maria Fiodorowna – to Zofia Dorota Witemberska. Obie księżniczki Zofie były też rodaczkami króla Fryderyka II, który nb. prowadził szereg intryg na dworze carycy Katarzyny, wciągając w nie także Marię Fiodorowną. Jego pomnik, zdobiący ongiś miasto, właśnie ponownie wrócił do Szczecina na stałe i będzie niebawem eksponowany w Muzeum Narodowym w Szczecinie. Pruska tablica granitowa , upamiętniająca carycę Katarzynę jest schowana w zakamarkach dziedzińców muzealnych i na ogół niedostępna dla zwiedzających.

Ponieważ nie wszystkim pasują antyrosyjskie fobie i są zainteresowani carskimi wątkami w historii miasta, mniej kontrowersyjna w odbiorze publicznym synowa Katarzyny Wielkiej - Maria Fiodorowna, stała się obiektem zainteresowania szczecińskich naukowców z Akademii Sztuki w Szczecinie i Szczecińskiego Uniwersytetu. I to dzięki ich zainteresowaniu i ich  badaniom - urodziny szczecinianki z rodu Romanowów stały się pretekstem do przybliżenia  postaci carskiej dynastii mieszkańcom miasta.

Kiedy syn carycy Katarzyny, Paweł - owdowiał, matka, (która nie znosiła, ani swego męża cara Piotra III, ani ich wspólnego syna Pawła, obdarzając sentymentami wnuka Aleksandra), postanowiła, jak to w zwyczaju bywało, znaleźć mu kolejną żonę, i to taką, która nie będzie przeszkadzała jej w rządzeniu Rosją. Jak podaje prof. Andrzej  Andrusiewicz w swojej książce "Romanowowie. Imperium i familia" (wyd. Wydawnictwo Literackie, Kraków, 2014) [1], Katarzyna Wielka postawiła trzy warunki – kandydatka musi być luteranką, przynależeć do książęcego rodu panującego i mieć stosowny wzrost, by nie przewyższała carewicza Pawła. Wysłannikom na Zachód zasugerowała, by szukając kandydatki, nie omieszkali zawitać do Szczecina, gdzie się sama urodziła i mieszkała do czasu wyjazdu do Rosji, i do którego przez długie lata zachowała sentyment. 
Carewicz Paweł poddał się woli matki a wirtemberska księżniczka, z urodzenia szczecinianka  – Zofia Augusta - została jego żoną. Ślub odbył się w 1776 r. Księżniczka Zofia otrzymała imię Marii Fiodorowny i urodziła dziesiątkę dzieci – czterech synów i sześć córek. Sukcesja tronu była zapewniona. Dwóch z synów Marii Fiodorowny zostało późniejszymi carami Rosji: Aleksander, od 1801 r. i Mikołaj, od 1825 r. Dlatego też często Maria Fiodorowna nazywana jest matką carów.
Jak widać Szczecin mocno zaznaczył swój ślad w historii Rosji, dając jej dwie wspaniale kobiety, księżniczki Zofie....

Od czasów Katarzyny II Wielkiej - Rosją rządziła dynastia Romanowów linii: Holstein-Gottorp-Anhalt-Zepst-Romanow, tj. car Piotr III, mąż carycy Katarzyny II Wielkiej, która objęła tron Rosji po jego śmierci, oraz ich potomkowie – wnuk Aleksander I (car od 1801r), Mikołaj I (car od 1825r.), Aleksander II (car od 1855r.), Aleksander III (car od 1881r.) i Mikołaj II (car od 1894 do 1917r.)

CKS” Stara Rzeźnia”, prywatna placówka kulturalna, przy współpracy z naukowcami i Akademii Sztuki w Szczecinie, Uniwersytetem Szczecińskim (Instytutem Filologii Słowiańskiej na Wydziale Filologii) oraz Rosyjskim Ośrodkiem Nauki i Kultury (RONiK) w Gdańsku, z tej okazji przygotowała 25 października - cykl imprez związanych z dynastią Romanowych i kulturą rosyjską

W samo południe otworzono wystawę samowarów ze prywatnych zbiorów szczecinianina, p. Rogowskiego i poglądową wystawkę o dziejach rodziny Romanowych od czasów Katarzyny Wielkiej, udostępnioną przez rosyjski konsulat w Gdańsku. 
Zaraz potem dr Aleksandra Łukaszewicz-Alcaraz na specjalnym wykładzie przedstawiła „artystyczne oblicze matki carów".

Wystawka udostępniona przez RONiK w Gdańsku

Kontynuacją tematyczną wykładu było popołudniowe spotkanie i pokaz multimedialny: „W carstwie nut, czyli muzyka kręgu Marii Fiodorowny". Jak się okazuje, szczecińska księżniczka w każdym etapie swego życia była otoczona muzyką. Na jej carskim dworze występował m.in. D. Bortniański. W kręgu Marii Fiodorowny powstało wiele utworów muzycznych, zarówno instrumentalnych, jak i wokalnych, reprezentujących muzykę świecką i sakralną. Spotkanie na ten temat poprowadzili dr Wojciech Kral oraz dr Andrzej Wątorski  (b.pracownik Uniwersytetu Szczecińskiego).

Po prezentacji można było posłuchać kolejnego wykładu, tym razem Joanny Kościelnej o Katarzynie Wielkiej: „Impieratrica Rosji”.

Zespół Ekipaż
Dzień Rosyjski w CKS „Stara Rzeźnia” zakończył wieczorny występ polsko-rosyjskiej grupy wokalnej „Ekipaż”, która zaprezentowała uliczne piosenki rosyjskich bardów oraz radzieckie i rosyjskie piosenki ludowe i popularne. Koncert zakończono lubianą zarówno w Rosji, jak i w Polsce pieśnią „Koń” z repertuaru znanego rosyjskiego zespołu muzycznego „Ljube”. Występ Zespołu „Ekipaż” był szczecińskim akcentem w kalendarzu imprez związanych z Międzynarodowym Festiwalem Zbliżenia Kultur.

Urodziny Matki Carów zorganizowane w Szczecinie zaowocowały kompletem słuchaczy na wykładach, zapełnioną salą estradową. W gronie uczestników tych niezwykłych urodzin można było spotkać nie tylko szczecinian zainteresowanych historią miasta i dynastią rosyjskich carów, ale też honorowego konsula Federacji Rosyjskiej, rosyjskojęzycznych przedstawicieli mniejszości narodowych, szczecińskich Rosjan a nawet Niemców z przygranicznych miejscowości.

_________________________________________
[1] Wydawnictwo Literackie o książce prof. A. Andrusiewicza o dynastii Romanowów: " Podczas trzystu lat władania Rosją powiększyli jej obszar ponad pięciokrotnie i nigdy nie odstąpili innemu Państwu ani skrawka ziemi. Na obszarze ich imperium rozciągającym się od Warty do wybrzeży Pacyfiku żyło 166 milionów ludzi. Romanowowie – najpotężniejsza dynastia naszej części świata, dumni twórcy potęgi Rosji, ofiary bolszewickiej rewolucji i symbol pogrzebanej przez nią epoki, współcześni pretendenci do rosyjskiego tronu, ostatni królowie Polski… Choć budzą coraz większe zainteresowanie, wciąż bardzo słabo znamy ich losy. Książka Andrzeja Andrusiewicza opisuje dzieje Romanowów od początków dynastii, kiedy w wyniku antypolskiego powstania Michał Romanow sięgnął po władzę, do tragicznego końca – śmierci rodziny carskiej, pary małżonków i pięciorga dzieci, z rąk bolszewickich zamachowców, i ostatnich lat, naznaczonych życiem na wygnaniu. Historia wielkiej polityki, wojen, bizantyjskiego przepychu i ludzkiego pożądania, oraz  niekończącej się, bezpardonowej gry o władzę – dworskich intryg, krwawych porachunków, ciągłego strachu o życie i towarzyszących każdemu panowaniu zamachów. Każdy Polak pragnący wypowiadać się o Rosji, powinien znać te dzieje".



25 października 2015

Niebawem....

Szanowni Państwo, Drodzy Czytelnicy,

Wystąpienie W.W. Putina
Aktualnie tłumaczę przemówienie prezydenta Władimira Putina, wygłoszone podczas spotkania z  uczestnikami corocznych obrad dyskusyjnego Klubu Wałdaj (22 października, w Soczi)-  na język polski, praktycznie mam ukończone i niebawem  podzielę się wrażeniami z tej lektury. 
Przemówienia wysłuchałam na żywo w rosyjskich mediach, ale jego omówienie wymaga szerokiego kontekstu, dlatego muszę posługiwać się przetłumaczonym tekstem  prezydenckiego wystąpienia. 
Ponadto prezydent Putin odbył szalenie interesujące rozmowy z panelistami tego spotkania, na które także chciałabym zwrócić uwagę.
Uroczystość podniesienia bandery na jednostkach Urzędu Morskiego
Minione tygodnie  to były intensywnym czasem kampanii wyborczej. Sprzyjał on prezentacji  wielu ciekawych inwestycji dot. transportu morskiego i gospodarki morskiej na Pomorzu Zachodnim, w  których uczestniczyłam. 
I ten dorobek inwestycyjny z przyjemnością Państwu zaprezentuję, zwłaszcza, że będę mogła pokazać rozwiązania unikatowe, zastosowane w Polsce jako pierwsze na świecie.
Nowe materiały ukażą się w nadchodzącym tygodniu.
Kutry przy nabrzeżu zmodernizowanego port rybackiego w Mrzeżynie


20 października 2015

Coroczne spotkanie plenarne Spotkanie Dyskusyjnego Klubu Wałdaj w Soczi



Andriej Bistrickij
Na tegorocznych 12. plenarnych obradach międzynarodowego Klubu Dyskusyjnego Wałdaj (Valdai Club), odbywającego się w dniach 19 – 22 października br., do Soczi przybyło 130 ekspertów, w tym blisko 90 z zagranicy. Będą zastanawiać się nad społecznym postrzeganiem wojny i pokoju, w takich dziedzinach, jak handel międzynarodowy, stosunki gospodarcze i dyplomatyczne między państwami. Głównym hasłem spotkania jest „Ludzkość między wojną a pokojem. Logika konfliktu w świecie jutra”.

Podczas ceremonii otwarcia (20 października) plenarnych obrad, Andriej Bystrickij, prezes zarządu Fundacji Rozwoju i Wsparcia Dyskusyjnego Klubu Wałdaj, powiedział m.in. ”Tegoroczny temat w sposób naturalny nawiązuje do ubiegłorocznej konferencji Klubu Wałdaj „Porządek świata: nowe zasady lub gra bez zasad”. Nasze dzisiejsze dyskusje, logicznie, filozoficznie i sensownie kierują się ku tematom z ostatniego roku”
Należy przypuszczać, że walka z Państwem Islamskim (ISIL), wojna domowa na Ukrainie oraz używanie sankcji ekonomicznych, jako politycznego nacisku - będą głównym motywem tych dyskusji.


Program:


Poniedziałek, 19 października

Wieczorem

Sesja specjalna: Edukacja i nauka - obszar współpracy?
Moderator:

Andrej  Bistrickij,  prezes zarządu Fundacji Rozwoju i Wsparcia z Klubu Dyskusyjnego Wałdaj
Paneliści:
• Prof. Timothy Colton , wykładowca, dziekan, Uniwersytet Harvarda
• Prof. Jarosław Kuźniecow, rektor, Uniwersytet Narodowy  - Wyższa Szkoła Badań Ekonomicznych
• Prof. Feng Shaolei, Szkoła Zaawansowanych Studiów Międzynarodowych i Państw (SAIAS), Dyrektor Centrum Studiów Rosyjskich, Południowo-chiński  Uniwersytet Państwowy.

• Prof. Artem Malgin, prorektor do spraw ogólnych w MGIMO-Uniwersytet
• Prof. Siergiej  Zilitinkiewicz,  wykładowca, Uniwersytet w Helsinkach
Po kolacji:
Wieczorny koktajl, "Spojrzenie w przyszłość przez pryzmat przeszłości" (historia i perspektywy rozwoju klubu Wałdaj)



Wtorek, 20 października


Uroczystość otwarcia XII corocznego spotkania Klubu Wałdaj

***
Sesja 1. Czy świat potrzebuje? Jaka jest rola wojny i potęgę militarną w świadomości publicznej w 19, 20 i 21 wieku?
Moderator:  red. Fiodor Łukianow, dyr.  ds.  akademickich Klubu Dyskusyjnego Wałdaj, redaktor naczelny  magazynu "Russia in Global Affairs".   

Paneliści:
Robert Cooper, dyplomata, specjalny doradca przy Komisji Europejskiej (2013-2014)
Chen Dongxiao, przewodniczący Szanghajskiego Instytutu Studiów Międzynarodowych (SIIS)
• Prof. Dominic Lieven, emerytowany wykładowca, London School of Economics
Siergiej Mironenko, dyr. Archiwum Państwowego Federacji Rosyjskiej
• Prof. William Wohlforth, Dartmouth College,

Sesja 2. Jest wojna  czy pokój? Niezgodne postrzeganie rzeczywistości w dobie całkowitej komunikacji
Moderator: Red. Andriej Bistrickij
Paneliści:
Hakan  Altinay, prezes Global WOS Akademia
Ivan Krastiewv,  prezes  Centrum Strategii Liberalnych w Sofii
Siergiej Łukianenko, pisarz, scenarzysta
Sheng Shiliang, pracownik naukowy - Centrum Studiów Spraw Międzynarodowych „Xinhua”

Po kolacji:
Sesja Specjalna: Literatura rosyjska w lustrze rosyjskiej mentalności: prognozy, ostrzeżenia i podstawa tożsamości narodowej
Moderator:  red. Fiodor Łukianow,

Wiktor Jerofiejew, pisarz, scenarzysta
Ludmila  Saraskina, krytyk literacki
Władimir Tołstoj, doradca prezydenta Rosji
Igor Wołgin, prozaik, krytyk literacki


Środa, 21 października


Sesja 3. Gospodarka w globalnym i współzależnym świecie: Instrument wojny lub sposób zachowania pokoju?
Moderator:  Prof. Jarosław Kuźminow, rektor, Uniwersytet Narodowy - Wyższa Szkoła Badań Ekonomicznych
Paneliści:
Bo Andersson, dyrektor generalny, AVTOVAZ
Radhika Desai, wykładowca na wydziale nauk politycznych i dyrektor ds. geopolitycznych Economy Research Group, University of Manitoba
Andriej Klepach, z-ca przewodniczącego (gł. ekonomista) - członek zarządu, Vnesheconombank
Stanisław Woskresienskij, wiceminister rozwoju gospodarczego Federacji Rosyjskiej

Sesja 4. Dyplomacja w 21 wieku: może zapobiec wojnom? Możliwy jest kolejny złoty wiek dyplomacji?
Moderator: Anatolij Torkunow, rektor MGIMO-Uniwersytet
Paneliści:
MK Bhadrakumar, ambasador (RTD); pisarz i publicysta
Richard Burt , dyr. McLarty Associates;  ambasador USA w RFN (1985-1989)
Igor Iwanow, przewodniczący Rosyjskiej Rady ds. Międzynarodowych, Minister Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej (1998-2004)
Hans-Friedrich von Ploetz, stały przedstawiciel Niemiec w Radzie NATO (1989-1993); ambasador w Wielkiej Brytanii (1999-2002) oraz w Rosji (2002-2005)
***

Spotkanie  i kolacja z wysokiej ranga urzędnikiem, prawdopodobnie z Siergiejem Ławrowem, szefem rosyjskiej dyplomacji.
***

Po kolacji:

Sesja Specjalna: Bliski Wschód: przerwać cykl przemocy
Moderator: Witalij Naumkin,  dyr. Instytutu Orientalistyki Rosyjskiej Akademii Nauk
Paneliści:
Mustafa Barghouthi, sekretarz generalny Palestyńskiej Inicjatywy Narodowej
Tarek Heggy, pisarz i myśliciel polityczny (Egipt)
• Prof. Anatol Lieven, wykładowca Uniwersytet Georgetown w Katarze, profesor wizytujący, King College, London
Zvi Magen, członek senior, Instytutu Studiów nad Bezpieczeństwem Krajowych (Tel Awiw)
Mehdi Sanaei, ambasador nadzwyczajny i pełnomocny Republiki Islamskiej Iranu do Federacji Rosyjskiej



Czwartek, 22 października



Sesja 5.  Błędy  sprostowanie: Które decyzje po zimnej wojny wzmocniły pokój i które go osłabiły?
Moderator: Andrej Kortunow, dyr. gen. Rosyjskiej  Rady ds. Spraw Międzynarodowych

Paneliści:
Dominique de Villepin, premier Francji (2005-2007)
• Hu Hao, zastępca  dyr. gen. Chińskiego Centrum Studiów o Współczesnym Świecie (CCCWS)
Wolfgang Schüssel, kanclerz Austrii (2000-2007)
Mustapha Tlili, st. doradca Wysokiego Przedstawiciela ONZ ds. Sojuszu Cywilizacji oraz założyciel i b. dyr. (emerytowany) Uniwersyteckiego Centrum Dialogu, Nowy Jork, USA
Aleksander Jakowienko,  ambasador  Federacji Rosyjskiej  w Wielkiej Brytanii
***
Spotkanie i obiad z rosyjskim urzędnikiem wysokiej rangi.

Dotychczasowa tradycja plenarnych, corocznych obrad Klubu Wałdaj wskazuje, że  tym urzędnikiem będzie prawdopodobnie prezydent FR - Władimir Putin. Jego wystąpienie podczas obrad Klubu Wałdaj jest zawsze oczekiwane z wielkim zainteresowanie na całym świecie.
***

Sesja plenarna:  Razem  przed zagrożeniami: Przezwyciężanie konfliktów w celu osiągania generalnego postępu.

Zakończenie obrad.

***

Uroczysta kolacja