26 listopada 2018

Pozytywnie o Rosji – nie na FB


Zapisanie prawdy o Rosji i inne bliżej nieokreślone przewiny – administratorzy społecznego portalu – Facebook-  stosują represje i ograniczają wolność wypowiedzi. 

Od dzisiaj mam kolejna miesięczną blokadę, (pod pozorem ....”szerzenia nienawiści”) aż za dwa komentarze, w tym następujący tekst skierowany pod adres jakiegoś rusofoba (Tomka), piszącego o Rosji:

Lekka przesada, miesiąc temu pojechałam do Rosji, byłam tam tydzień, żebraków na ulicy nie ma, nikt ze śmietników jedzenia nie wybiera, co w Polsce można zobaczyć w niejednym mieście (w Szczecinie na pewno można oglądać ich w centrum miasta), w sklepach przyzwoite zaopatrzenie mimo sankcji, żywności nie brakuje. I nie była to żadna Moskwa czy Petersburg.
Ulica w Kaliningradzie nie różniła się niczym od polskie ulicy, młodzież ubrana podobnie, to samo u nich modne, co u naszej młodzieży, starsi też nie odbiegali od ulicznego standardu w Polsce. Samochody tych samych marek, co w Szczecinie oglądam na co dzień, a w sieci marketów - to samo, co w Polsce, bo część zachodnich koncernów ma swoje zakłady w Rosji i produkuje na rosyjski rynek. A i polską kiełbasę, sery i nabiał widziałam na ulicznych straganach, bo mimo wszelkich zakazów - handelek przygraniczny kwitnie. W aptece kupowałam ziołowe leki polskiego Herbapolu i ukraińskich firm.
Dla emerytów w Rosji - dużo ulg, leki za darmo, imprezy kulturalne (koncerty, muzea) z rabatem 50%, przyzwoita opieka medyczna. Ja to wszystko doświadczałam osobiście. Po drugie - zwycięstwo Rosjan na hitlerowskimi Niemcami, to nie żadne pyrrusowe zwycięstwo.
Proponuję Panie Tomku powiedzieć to mieszkańcom Szczecina, Świnoujścia, Wrocławia czy Gorzowa. Do 1945r. były to miasta niemieckie. Dzisiaj w dorosłość wchodzi 4 pokolenie Polaków, które w tych miastach mieszka, spokojnie, bez wojen, bez strachu.
Każdego poległego żołnierza armii radzieckiej należy szanować, za to, że dzięki niemu mamy ojczyznę w optymalnych granicach z szerokim dostępem do morza, z uprzemysłowionym Śląskiem i żyznymi glebami Pomorza Zachodniego. Z naturalnymi granicami które na północy stanowi morze, na południu - góry, a na wschodzie i zachodzie - rzeki. Za to wszystko powinniśmy Rosjan w brudny zadek całować, a nie pisać o nich bzdur”.

***
Drugi mój komentarz, jak widać, był polityczną oceną ("mową nienawiści", jak sądzi FB) rządu polskiego i polityki prezydenta Trumpa. Niestety nie przytoczono pełnej treści mojej wypowiedzi.A szkoda!
Po raz pierwszy na wszelki wypadek mam blokadę aż za dwa komentarze na raz. Ktoś, kto je zgłaszał chciał mieć zapewne pewność, że na pewno zostanę na miesiąc pozbawiona możliwości oceny na FB tego co się wokół nas dzieje.

Sądzę, że jest to zabieg raczej profilaktyczny ze źródłem w Polsce, by ograniczyć mi komentarze o tym, co się wczoraj zdarzyło na Morzu Azowskim.

Co, oczywiście, zobligowało mnie do odszukania w domu Konwencji Prawa Morza – i następnie - skomentowanie międzynarodowych przepisów o naruszaniu wód terytorialnych kontekście tych wydarzeń.
****
Miło mi donieść, że FB rozpatrzył mój wniosek o weryfikację swojej decyzji i po 24 godzinach, tj. 27 listopada  - zdjął blokadę z mego konta na FB. Stwierdził, że tekst nie zawiera żadnych naruszeń standardów i przeprosił za "omyłkę".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz