To pokaźne dobrodziejstwo inwentarza.
Miesiąc temu, na ulicach Moskwy, jedząc słynne rosyjskie lody! 19 października 2018r. |
Zresztą
można to wyczytać z tego, co piszę i publikuję.
Nie mam własnych dzieci, ale mam swoich wychowanków. Dorosłych dzisiaj ludzi,
ongiś będącymi dziećmi, zdolną młodzieżą, czy też młodymi, wstępującymi w
dorosłe życie.
Jednym użyczyłam gościny i opieki pod moim dachem, z innymi zgłębiałam arkany dziennikarstwa albo pokonywałam tajniki grafiki i rysunku.
Z dumą mogę i spokojem na nich dzisiaj spoglądać.To naprawdę wartościowi ludzie, mający ideały, solidne kanony etyczne wcielone w życie, rzetelne umiejętności.
Jednym użyczyłam gościny i opieki pod moim dachem, z innymi zgłębiałam arkany dziennikarstwa albo pokonywałam tajniki grafiki i rysunku.
Z dumą mogę i spokojem na nich dzisiaj spoglądać.To naprawdę wartościowi ludzie, mający ideały, solidne kanony etyczne wcielone w życie, rzetelne umiejętności.
Więc
czuje się spełniona w tej materii.
A co przede mną?
Kiedy
człowiek jest sam, bez rodziny, musi nauczyć się sam sobie radzić we wszystkim.
Z biegiem lat jest to coraz trudniejsze, nie te siły, ale jest to cena, jaką
się płaci za brak uzależniania się od kogokolwiek.
Ponieważ
zawsze zarabiałam sama na siebie, raz lepiej, raz gorzej - zawsze byłam
samodzielna. Nawet w epizodzie życiowym, jakim było 20 lat małżeństwa.
Na Placu Łubiańskim w Moskwie, 19 października 2018 r. |
I
ta wolność w każdym calu – osobista, intelektualna, psychiczna, wolność myśli i
opinii – jest dla mnie największą wartością, jaką sobie wypracowałam w ciągu minionych
75 lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz