14 listopada 2018

Dwa pomniki


Należy zawsze i stale odświeżać w pamięci młodych ludzi zasadę: wszystko w miarę! – by móc zawsze ochronić siebie przed przesytem i odrazą. 
Iwan Turgieniew


200-lecie urodzin wybitnego rosyjskiego pisarza zbiegło się z obchodami 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.  Z okazji tych rocznic tego samego dnia – 10 listopada - odsłonięto w obecności prezydentów okazałe pomnik w stolicach państw. 

POMNIK MOSKIEWSKI
Odsłonięcie pomnika Turgieniewa w  Moskwie
Rosja uhonorowała wielkiego pisarza Iwana Turgieniewa, którego urodziny przypadały dzień wcześniej. Jego pomnik stał się częścią kompleksu architektoniczno-muzealnego "Dzielnica Turgieniewska", w skład którego wchodzi dom-muzeum pisarza z przydomowym ogródkiem  oraz park przy ulicy Ostożenka w Moskwie. Autorem rzeźby jest narodowy artysta Federacji Rosyjskiej Siergiej Kazanciew.
200-lecie urodzin Turgieniewa obchodzono nie tylko w Moskwie, ale też w Orle, miejscu urodzenia pisarza a obecnie -  słynnym w całej Rosji – kulturalnym „rezerwacie” Turgieniewskim - „Spaskoje-Lutowinowo". Turgieniew urodził się w zamożnej rodzinie ziemiańskiej w roku 1818. Przez pierwsze 9 lat życia mieszkał w posiadłości swej matki – Spasskoje-Łutowinowo (w guberni orłowskiej)
Odsłaniając pomnik pisarza, prezydent Władimir Putin powiedział m.in.:Dzisiaj zebraliśmy się na ceremonii odsłonięcia pomnika Iwana Siergiejewicza Turgieniewa - w Moskwie. Został wzniesiony w historycznym miejscu, blisko związanym z moskiewskim okresem biografii pisarza. W pobliżu znajduje się stary dwór, w którym mieszkał Turgieniew a potem odwiedzał swoją matkę”.  
„...Zaskakujące - ten budynek zachował się w centrum Moskwy. Po prostu, to jakiś cud. Dzięki Bogu, że go mamy, że jest i że można było rozszerzyć będącą w nim wystawę, odnowić dom-muzeum Turgieniewa”, przypominał prezydent Putin swoje rozmowy z merem Moskwy, Siergiejem Sobjaninem na temat tego dworku.
Muzeum Turgieniewa w Moskwie
Wspominając pisarza, Putin zwrócił uwagę:...”jak wiecie państwo, spędził on wiele lat za granicą: powstało tam wiele jego arcydzieł, a ich tłumaczenia dały światu najsłynniejsze dzieła rosyjskiej literatury. Skalę jego osobowości i talentu odnotowali współcześni, wybitni pisarze XIX wieku. George Sand pisała do Turgieniewa: "Wszyscy powinniśmy pójść do ciebie na ćwiczenia".  
Jak podkreślił rosyjski prezydent, Turgieniew...”zawsze pozostawał Rosjaninem, gloryfikował piękno rodzimego języka, natury, szerokość duszy naszego ludu. Pozostał rosyjskim pisarzem i Rosjaninem. Jako jeden z najchętniej czytanych autorów swoich czasów, zwracał się do ludzi, do ich uczuć i doświadczeń, do prawdziwych, wiecznych wartości, a dlatego - zainteresowanie jego dziełami zawsze będzie ogromne”. Dodając: „Naszym obowiązkiem jest zachowanie dziedzictwa klasycznej literatury, ponieważ dzieło Turgieniewa jest nie tylko naszym narodowym, ale także światowym dziedzictwem kulturowym”.

I miał rację rosyjski prezydent.

Iwan Turgieniew nawiązał, mieszkając w Baden-Baden, bliższą znajomość z Gustawem Flaubertem, a dzięki niemu z braćmi Edmundem i Juliuszem de Goncourt, Emilem Zolą, Guy de Moupassantem. W szczególnie aktywny sposób spełniał rolę mecenasa literatury rosyjskiej na Zachodzie. Dzięki niemu Europa poznała i doceniła wielu rosyjskich pisarzy. Turgieniew organizował wystawy malarzom. Założył w Paryżu rosyjską bibliotekę, która istnieje do dziś i nosi imię pisarza. W 1878 roku został wybrany wiceprezydentem Międzynarodowego Kongresu Literatury w Paryżu. W roku następnym otrzymał honorowy doktorat uniwersytetu w Oksfordzie.

Muzeum Turgieniewa w Moskwie
Iwan Turgieniew, jeden z głównych przedstawicieli rosyjskiego realizmu krytycznego, był mistrzem analizy psychologicznej. Autorem utworów z życia wsi, o społeczeństwie rosyjskim lat 1840–70 i konflikcie pokoleń. Jest zaliczany do klasyki literatury rosyjskiej.
Zmarł 3 września 1883 w Bougival pod Paryżem. Zgodnie ze swoim życzeniem został pochowany w Petersburgu.
Przed śmiercią zdążył jeszcze wydać cykl opowiadań „Senilia”, będących jego testamentem literackim.
Turgieniew napisał 6 powieści, 9 dramatów, 23 nowele, 26 opowiadań, kilkadziesiąt utworów określanych, jako poezja prozą. Znakomita część z nich przełożona została na wiele języków świata, również na język polski. Sceny teatralne też chętnie wystawiają jego dramaty.

Znakomici polscy reżyserzy z powodzeniem sięgali po Turgieniewa
Film „Beniamiszek”, dramat z 1975 roku w reżyserii i na podstawie scenariusza Włodzimierza Olszewskiego powstał na podstawie opowiadania Iwana Turgieniewa „Koniec Czertopchanowa”. Zdjęcia do filmu nakręcił Stanisław Loth, który otrzymał za nie nagrodę na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Natomiast krótkometrażowy film „Pieśń triumfującej miłości"  jest dziełem Andrzeja Żuławskiego z roku 1967. Andrzej Żuławski napisał scenariusz do filmu wraz ze swym ojcem Mirosławem Żuławskim, na podstawie opowiadania Iwana Turgieniewa.
Z kolei film „Wiosenne wody” (oryg. tytuł „Acque di primavera”, ang. Torrents of Spring), kostiumowy melodramat produkcji francusko-włoskiej z roku 1989 w reżyserii Jerzego Skolimowskiego także powstał na podstawie opowiadania Turgieniewa pod tym samym tytułem. Scenariusz na podstawie tego napisali wspólnie Jerzy Skolimowski i Arcangelo Bonaccorso.
O Turgieniewie nie zapomniał literacki świat, Polska również miała swój udział w rocznicowych wydarzeniach. 
Właścicielka firmy „Rosyjski w Krakowie – Centrum Nauki i Tłumaczeń Języka Rosyjskiego” Nikolina Šmukler-Matasow  zorganizowała i sponsorowała wydarzenie kulturalne w Krakowie - „Teatralna Rosja”, a dokładniej - wystawienie sztuki w reż. Gleba Czerepanowa (znanego rosyjskiego reżysera teatralnego) - „Turgieniew dzisiaj!”, w wykonaniu rosyjskich aktorów.
Spektakl w ramach projektu edukacyjnego "Turgieniew w Polsce", współorganizowali: Klub Łamigłówka Pol-Rus oraz Instytut Komunikacji Specjalistycznej i Interkulturowej Uniwersytetu Warszawskiego.

POMNIK WARSZAWSKI

Kiedy po odsłonięciu pomnika Turgieniewa, Władimir Putin wrócił do domu i zaczął pakować walizki, szykując się na wyjazd do Paryża na obchody 100-lecia zakończenia I wojny światowej, w Warszawie szykowano się do odsłonięcia pomnika Lecha Kaczyńskiego na pl. Piłsudskiego, w najbardziej reprezentacyjnym miejscu stolicy Polski. 
Odsłonięcie pomnika media (poza prorządowymi) skomentowały jednoznacznie: PiS urządził sobie uroczystość ku własnej czci i chwały”. Uroczystość zaplanowano na godz. 19.15. 
PiS lubi celebry w blasku rac i pochodni o zmierzchu.
Odsłonięcie pomnika L. Kaczyńskiego w Warszawie
Pretekstem była tzw. miesięcznica – comiesięczny polityczny spektakl żałobny wyreżyserowany przez brata bliźniaka prezydenta, który zginął w katastrofie lotniczej w Smoleńsku. 
Pomnik w pozie iście ...Leninowskiej, stanął na cokole i przewyższa usytuowany nieopodal na tym samym placu - pomnika marszałka Piłsudskiego. 
Złośliwi warszawiacy natychmiast ochrzcili pomnikowego Kaczyńskiego - „Parkingowym” i "Le(ch)ninem"
Pl. Piłsudskiego w Warszawie podczas uroczystości z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości,z dominującym  pomnikiem Lecha Kaczyńskiego
Z wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego podczas odsłonięcia pomnika brata, wynika, ze szykuje się Polsce kult jednostki. „Bez Lecha Kaczyńskiego nie byłoby dobrej zmiany, nie byłoby próby uczynienia polskiego państwa sprawiedliwym, podmiotowym, dlatego powinien mieć pomniki, muzeum, bo bardzo dobrze zasłużył się ojczyźnie”, zapowiedział w swoim przemówieniu Jarosław Kaczyński.

Jeśli ktokolwiek miał złudzenia, że PiS nie powiąże osoby Lecha Kaczyńskiego ze stuleciem odzyskania niepodległości przez Polskę, to jest w błędzie. Postawienie pomnika na pl. Piłsudskiego i jego odsłonięcie w przeddzień obchodów stulecia było celowe.
Mamy dzisiaj wigilię 100-lecia odzyskania niepodległości, dzień szczególny – szczególne zrządzenie Boże spowodowało, bo przecież plany były inne, że dziś właśnie odsłoniliśmy ten pomnik,” mówił prezes PiS.
Jesteśmy w wolnej Polsce, która jest coraz mocniejsza, zasobniejsza w dużej mierze dzięki prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, który przez całe swoje dorosłe życie realizował misję dla ojczyzny i na końcu tej misji zginął”, podkreślił z kolei prezydent Andrzej Duda. „ Od czasów marszałka Józefa Piłsudskiego, tak wielkiego przywódcy państwa polskiego nie było. Był nim dopiero Lech Kaczyński i dlatego właśnie jest ten pomnik”, powiedział prezydent.
Zaznaczył też, że Lech Kaczyński dbał o jak najsilniejszą pozycję Polski na arenie międzynarodowej.

Jakby nie patrzeć - nic, co powiedział polski prezydent o pomnikowej postaci - nie ma przełożenia w rzeczywistości ani też w historii Polski ostatnich stu lat..

Autorami projektu pomnika są Stanisław Szwechowicz i Jan Raniszewski, którzy pierwotnie projektowali pomnik z myślą o jego lokalizacji przy ul. gen. Michała Tokarzewskiego-Karaszewicza i zmuszeni byli do poprawienia projektu.
Monument Kaczyńskiego ma zostać w przyszłości połączony czerwonym granitowym chodnikiem z Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku na pl. Piłsudskiego. Polityk PiS Marek Suski zinterpretował czerwony chodnik stwierdzając, że „będzie to taka trochę sugestia, że pan prezydent, idąc po tym czerwonym dywanie, wchodzi na schody, które z jednej strony odczytywane są, jako schody do samolotu, z drugiej strony, jako schody do nieba. Symbol tego zmierzania do gwiazd, do nieba, gdzieś tam w zaświaty”.
"To nasze zwycięstwo, to dowód na to, że chcieć to móc, że można zwyciężyć, i że będziemy zwyciężać nadal”, uważa prezes PiS Jarosław Kaczyński.

***

Odległość w linii prostej między Warszawą a Moskwą wynosi 1152 km. Po obu jej krańcach, 10 listopada, w przeddzień setnych rocznic zakończenia I wojny światowej i odzyskania przez Polskę niepodległości - odsłonięto z udziałem najwyższych władz dwa pomniki.  
Jakże różne od siebie w swojej wymowie ...

9 komentarzy:

  1. po lekturze tego tekstu można by pomyśleć, że Putin to wielki działacz kulturalny, troszczący się o literaturę i pokój na świecie, a okropna "dyktatura" pisowska czyha na swoich wrogów...

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego artykułu można panie Sasza wyczytać, że w Rosji dba się o dobra kulturalne i kultywuje w tej materii szlachetne tradycje (odnowione muzeum, wzbogacona o nowe eksponaty wystawa, pomnik wybitnego rosyjskiego pisarza na jego 200.urodziny) - a w Polsce obecne władze nie potrafią godnie uczcić nawet 100 lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
    Z Pańskiej strony widzę pewnego rodzaju nadinterpretację tego, co napisałam.
    Chyba,że interpretuje Pan słowa polskich władz, wygłaszanych podczas odsłaniania pomnika Lecha Kaczyńskiego, które zacytowałam.
    Ale ja już nie ponoszę najmniejszej odpowiedzialności za to, co wygaduje publicznie prezes PiS czy prezydent Duda.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "a w Polsce obecne władze nie potrafią godnie uczcić nawet 100 lecia odzyskania przez Polskę niepodległości." tylko osoba kompletnie zacietrzewiona i nastawiona antypisowsko potrafi napisać takie słowa. Pani zdaniem wszystkie wydarzenia kulturalne, koncerty i potężny marsz niepodległościowy w stolicy to nie jest godne uczczenie niepodległości? Jest grupa osób, która jest nastawiona wiecznie na nie i wszystko będzie im nie pasować. Pani, z tego co widzę, się do nich zalicza.
      "w Rosji dba się o dobra kulturalne i kultywuje w tej materii szlachetne tradycje" szkoda, że w Rosji nie kultywuje się szlachetnych tradycji pokojowych. Zostawmy to jednak na boku. Jak mniemam, sądzi pani że w Rosji nie stawia się pomników działaczom politycznym? Jest cała masa Dzierżyńskich i Leninów. To że pomnika Putina do tej pory nie ma, świadczy o tym, że sobie zdaje sprawę, jak społeczeństwo by na taki pomnik zareagowało. Mniemam, że po odejściu Putina taki pomnik się pojawi.
      Widzę z pani strony niezdrową fascynację Putinem. Szkoda, Rosja i Rosjanie to fantastyczny kraj, ludzie i społeczeństwo. Putin tylko niszczy ten biedny kraj.

      Usuń
    2. Mam inną ocenę Putina i jego działań dla Rosji niż Pan panie Sasza.
      Rosja się pod jego rządami rozwija, nie wiem jaką Pan zna Rosję, ale ja właśnie taką.
      A Rosja nie jest żadnym "biednym" krajem. Owszem są obszary biedy, podobnie jak w naszym kraju, ale pomoc państwa dla obywateli bardziej racjonalna i szersza niż u nas.
      PiS - to nie wszyscy Polacy, a obchody Stulecia, tam gdzie PiS nie decydowało były godnie obchodzone.
      Znowu czyta Pan teksty bez ich zrozumienia.
      Pisałam o dwóch pomnikach i tylko o nich, a nie o obchodach rocznicy odzyskania niepodległości w naszym kraju.
      W tym roku Rosja otrzymała wiele obiektów kulturalnych, kilka z nich zwiedzałam osobiście w tym roku - nie słyszałam by w Polsce z okazji 100-lecia zbudowano jakikolwiek nowy dom kultury, filharmonię, teatr, centrum wystawowe. Nie odnotowałam odsłonięcia jakiegokolwiek pomnika kogokolwiek z luminarzy polskiej kultury i sztuki z ostatniego 100-lecia.
      Nie wiem dlaczego ocenia Pan moja fascynację Putinem - jako "niezdrową", to że go Pan nie lubi i źle ocenia, nie znaczy, że wszyscy tak sądzą.
      Czy może mi Pan przedstawić jakikolwiek realny przykład niszczenia Rosji przez Putina?

      Usuń
    3. Mogę, choćby podwyższenie wieku emerytalnego i jaki to oddźwięku zebrało wśród społeczeństwa.
      Proszę zobaczyć z resztą jaką opinię ma Rosja wskutek jego działań - nikt nie lubi Rosji za jej agresję na Krymie i na wschodniej Ukrainie. Każdy się jej boi. Nie o to chodzi w dzisiejszym świecie, żeby szacunek budować na sile i agresji. Wskutek działań Putina Rosja ugina się pod działaniem sankcji, co odbija się na sytuacji ekonomicznej całego państwa i zwykłych obywateli.
      Jeśli Rosja się rozwija, to czemu Ukraińcy uciekają do Polski, a nie do Rosji?

      Usuń
    4. i jeszcze jedno: kraj jest biedny nie w sensie ekonomicznym, tylko biedny przez to czego doświadczył w ostatnich 100 latach - trauma rewolucji bolszewickiej, rządy komunistów, potem rządy pijaka Jelcyna, a obecnie rządy Putina, który szacunek buduje na sile. Z reszta czego się spodziewać po człowieku z rodowodem w KGB.

      Usuń
    5. Nie uważam podwyższenia wieku przechodzenia za emeryturę - jako element niszczenia Rosji przez Putina.
      Po pierwsze - nie jest to akurat wyłącznie jego decyzja, takie decyzje podejmie w Rosji parlament.
      Po drugie - jest to decyzja z racjonalnym, ekonomicznym uzasadnieniem.
      To, że się to społeczeństwu nie podoba? A w Polsce się podobało? Nie.
      W wielu krajach Europy podniesiono wiek emerytalny ze względów ekonomicznych - wydłużył się wiek życia ludzi a tym samym szeregi emerytów, społeczeństwo musi na nich zarobić, bo emerytury są składką społeczną, tych którzy pracują na tych, którzy już przestali. Proszę przeszukać moje artykuły pisałam o tym zagadnieniu.
      Po trzecie - o jakiej to agresji na Krymie Pan mówi? Putin napadł na Krym? Krym był w ramach Ukrainy AUTONOMICZNA republiką, z własnym rządem i parlamentem. Było referendum, ludność na Krymie wybrała niezależność od Ukrainy, a potem inkorporację z Rosją.
      Krym nigdy nie czuł się ukraiński a w przewodnikach, nawet pisanych na Ukrainie - zalecano by się raczej po ukraińsku nie porozumiewać na Krymie, bo to jest niemile widziane. Mam w domu taki przewodnik, z 2010 r, czyli wydany przed "Majdanem".
      To,że się Zachodowi to nie podoba i Ukrainie - to wiadomo, nie udało się sprzedać baz wojskowych na Krymie Amerykanom, bo po to było to całe zamieszanie z Krymem przede wszystkim.
      Na wschodnia Ukrainę też Rosja nie napadła, bo gdyby to zrobiła, była by Kijowie i nie byłoby już żadnej wojny domowej.
      Pisze Pan o sprawach, o których ma Pan raczej blade pojęcie.
      Zbuntowane republiki, gdzie mieszkają przede wszystkim etniczni, rdzenni Rosjanie - miały powody, by się odseparować od Ukrainy. I to zrobiły. Oczywiście, dostają pomoc z Rosji, co jest normalne. Ale na Kijów się nie wybierają.
      Jest Pan w błędzie uważają, że przez Putina "Rosja się ugina" pod wpływem sankcji. Nawet zachodni eksperci uważają,że Rosja przez sankcje znacznie zmodernizowała swoją gospodarkę,ożywiła ją i się gospodarczo rozwija.
      Rosja to kraj o bardzo stabilnych podstawach ekonomicznych, nie jest bankrutem jak USA, jest w stanie na siebie zarobić, czego nie potrafią Amerykanie.
      Sytuacja ekonomiczna Rosji jest o niebo lepsza niż USA, w ciągu ostatnich lat znacznie podniosła się stopa życiowa ludności, co przyzna Panu każdy mieszkaniec Rosji.
      Mimo rosyjskiego imienia, sądzę, że Rosji Pan jednak nie zna...
      Co do Ukraińców, to w Rosji jest ich obecnie więcej niż w Polsce, bo znaczna część właśnie tam wyemigrowała. Do Polski emigrują przede wszystkim Ukraińcy z zachodniej Ukrainy, do Rosji ze wschodniej.
      Jest Pan niedoinformowany.
      I jeszcze jedno - nie KAŻDY, ale tylko niektórzy boją się Rosji. Może Pan się boi, ja na przykład - nie boję się,bo nie mam ku temu powodów.

      Usuń
    6. Rosja, to taki kraj, który się swojej historii nie wypiera - ani carskiej, ani bolszewickiej, ani komunistycznej, ani Jelcynowskiej.
      I nie mają z tego powodu jakiejś "traumy". To raczej Pana wymysł, i chyba Pan nie zna Rosjan...
      Putina ludzie po prostu szanują za to, co robi. I jest on autentyczny. A to że jest silnym prezydentem - jest dla nich powodem do dumy, a nie traumy. Dla nich silna Rosja, silna armia, silny prezydent - to powód do chwały, tego zresztą oczekują od swego prezydenta.
      Przy okazji zwracam uwagę, że tzw. "człowiek KGB" - to człowiek, który, by dostać się do tych służb, musi się wykazać inteligencją, opanowaniem, znajomością języków, wykształceniem. Rosja miała już od czasów carskich znakomicie wyszkolone tajne służby. Więc po "człowieku z KGB", co u Pana jest raczej obelgą, w rzeczywistości jest certyfikatem wysokich umiejętności, intelektu, wiedzy i doświadczenia.
      I tego akurat wielu przywódców Putinowi szczerze zazdrości.
      ***
      Jeśli chce Pan dalej ze mną rozmawiać o Rosji czy Putinie, to proszę dysponować elementarną i rzetelną wiedza o tym kraju, a nie serwować tu jakieś gazetowe wypociny, pełne bzdur.
      I pisać we własnym imieniu a nie w imieniu wszystkich.
      W przeciwnym wypadku - zamykam dyskusję.

      Usuń
  3. Panie Sasza(z godz. 15,12)Pana komentarz został wyrzucony do kosza ze względu na niewybredne uwagi pod moim adresem, a nie na temat poruszany w artykule.
    Tego typu "dyskutowanie" nie ma racji bytu w tym blogu.
    Proszę przeczytać zasady, jakie obowiązują komentatorów w tym blogu - są po prawej stronie, pod moim zdjęciem.
    Jak się Panu nie podoba to, o czym piszę, nie musi Pan tu wchodzić i czytać.
    Jest Pan gościem na tej stronie i obowiązują tu moje zasady, a nie Pana.

    OdpowiedzUsuń