10 listopada 2018

...może by tak spojrzeć w lustro...


 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę
,
Jutrzejsze obchody stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę ujawnią jak na dłoni, jak my - polskie społeczeństwo, traktujemy własne państwo i jego historię.
Już dzisiaj mamy próbkę tego co nas czeka. Na życzenie szeregowego posła, który uzurpuje sobie być udzielnym królem Polski ew. marszałkiem, naczelnikiem, czy też polskim carem - Warszawa świętuje 10 listopada, w kolejną "miesięcznicę" katastrofy samolotu rządowego w Smoleńsku - odsłonięcie pomnika jego brata-bliźniaka, który nie ma nic wspólnego z obchodzonym Stuleciem. Brata,którego prezydentura była szeregiem nieudolnych akcji, serwowanych pod dyktando USA, m.in. związanych z Gruzją i który brakiem racjonalnych decyzji jest współwinny katastrofy lotniczej, w której sam zginął wraz z blisko setką ludzi, prominentnych polityków i działaczy naszego państwa.

Dzisiaj też kolejny sąd swoimi decyzjami zezwolił na zdominowanie obchodów Stulecia we Wrocławiu przez ugrupowania neofaszystowskie i skrajnie prawicowe. Bo takie, a nie inne prawo ustanowiono w naszym kraju.

W Warszawie trwa żenująca przepychanka dot. świątecznego pochodu a rząd dogaduje się z ugrupowaniami skrajnych nacjonalistów i neofaszystów w sprawie wspólnego przemarszu po stolicy. Przy okazji - ściąga wszelkie służby mundurowe wraz z wojskiem i jego techniką do pilnowania w niej porządku.
Co, oczywiście, w jakimś sensie „uatrakcyjni” w przekazie medialnym wszelkie awantury i burdy do jakich niechybnie dojdzie na ulicach Wrocławia czy Warszawy. 
 100-lecie zakończenia I wojny światowej i reaktywacji polskiej państwowości, mogłoby stać się wspaniała okazją do promowania tego, co Polsce udało się w ciągu stulecia dobrego i ważnego dokonać dla Polski, Europy i świata.  Mogłoby, ale nie będzie. Szybciej pokażą to obcy, niż my sami.
Bo poza  koszmarnym chaosem, pieniactwem i awanturnictwem - nic innego obecne władze z nadania PiS, nie są w stanie zaoferować.

Niestety, Polacy wybrali sobie takich reprezentantów  Narodu, jakich mamy. I obchody zacnej rocznicy robią oni wg swoich  idei, umiejętności i percepcji świata. Daliśmy im na to przyzwolenie przy urnach wyborczych. 


Obchody Stulecia stają się lustrem, 
w którym powinniśmy się 
starannie i krytycznie przyglądnąć.
Szczerze, uczciwie odpowiedzieć 
sobie sami:
KIM JESTEŚMY I DO CZEGO DĄŻYMY

Czy bezmyślność i głupota, chamstwo, kłamstwo i agresja, brak tolerancji, rasizm i ksenofobia, pokracznie pojęty patriotyzm, nonszalancja wobec prawa, ignorancja faktów z przeszłości i przekręcanie historii, ciągoty neofaszystowskie i nacjonalistyczne, buta i arogancja – mają być wachlarzem wartości preferowanych w naszym kraju? 
I to „wartości” głoszonych pod hasłem „Bóg, Honor i Ojczyzna”!
 Te pytania są istotne i wymagają szybkiej odpowiedzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz