22 stycznia 2019

Śladami książąt pomorskich - Ueckermünde


 TURYSTYKA, RFN
Przygraniczne położenie Szczecina, który po II wojnie światowej trafił do Polski, pozwala w pasie transgranicznym poznawać niezwykle interesującą historie tych ziem. Przyznam, że z przyjemnością korzystam z każdej ku temu okazji.

Byłam, uwieczniam
W minioną niedzielę trafiłam do niemieckiego miasteczka UeckermündeWkryujścia, mówiąc po polsku. Liczy niewiele ponad 10 tys. mieszkańców, ale latem jest znacznie bardziej ludne ze względu na atrakcyjne turystycznie położenie. Miasto jest obecnie najmłodszym kurortem w historii Niemiec.

Przedziela je rzeka Uecker, po naszemu – Wkra, która wpada do Zalewu Szczecińskiego. Stąd jego nazwa, niemiecka nazwa Uecker, to polska -Wkra, a münden, to – uchodzić, wpadać.

Samo miasteczko leży na skraju Puszczy Wkrzańskiej, którą zwiedzałam. 
Administracyjnie jest w powiecie Vorpommern-Greifswald Meklemburgii-Pomorza Przedniego, landu graniczącego z województwem zachodniopomorskim. Końcowa stacja linii kolejowej z Pasewalku.

O tej porze - senne, puste, z pozamykanymi sklepami, kościołami, muzeum i kawiarenkami. Gastronomia budzi się tu dopiero koło niedzielnego południa. Jednak udało mi się, co nieco pozwiedzać, delektować oko dużą i małą miejską architekturą. A nawet zjeść kawałek pysznego sernika z wiśniami w napotkanej pizzerii koło filii redakcji Nord Kurier, przy skrzyżowaniu Goethestrasse z Ueckerstrasse.

Port miejski po obu stronach rzeki Uecker

Z parkingu, ulokowanego na wschodnim brzegu rzeki, skierowałam się przez urokliwy mostek na Ueckerstrasse, główną uliczką wiodącą na stary rynek, mijając rzeczne nabrzeża. 
Port miejski ulokowany nad Uecker, o tej porze pusty, w sezonie żeglarskim może przyjąć wszystko, co pływa, łącznie z tzw. „białą” flotą. Ale i o tej sennej, zimowej porze ma swoje uroki. Port łączy się bezpośrednio ze Starym Miastem, a właściwie jest nim otoczony od zachodniej strony.
Idąc średniowieczną uliczką, po drodze minęłam jeden z niewielu zachowanych w granicach obecnych Niemiec - Zamek Książąt Pomorskich (Schloß der Herzöge von Pommern), wybudowany w XVI w. (1546) przez zachodniopomorskiego księcia Filipa I, z rodu Gryfitów oraz kościół Mariacki, niestety zamknięty o tej porze, tak samo, jak zamek.  
W głębi - wieża zamkowa
Zamek, należący do Gryfitów, który znajduje się na niewielkim wzgórzu, służył, jako siedziba Rady Powiatu a w razie potrzeby, jako pałacyk myśliwski podczas książęcych polowań w pobliskiej puszczy. Od końca XVIII użytkowany, jako ratusz, został rozbudowany, a także w części - przeznaczony obecnie na muzeum (Haffmuseum) z eksponatami na czterech piętrach budowli. Z wieży zamkowej rozciąga się ponoć wspaniały widok na Zalew Szczeciński, ale niestety muzeum było w niedzielne przedpołudnie – zamknięte.

Szkoda, bo znajdują się tu eksponaty obrazujące historię miasta,w tym -  głównych gałęzi lokalnego przemysłu – odlewni, cegielni oraz żeglugi i rybołówstwa. Te dwa ostatnie działy muzealne niechybnie by mnie mocno zainteresowały, ale niestety pozostało mi tylko, „pocałować klamkę” zamkniętych drzwi.

Nieco dalej, przy tej samej uliczce do wejście na zamek i do muzeum, jest zabytkowa świątynia ewangelicka - kościół Mariacki. Stoi tam od 16 marca 1766 r. W jego wnętrzu zachowana jest dawniej istniejąca tu sala posiedzeń Rady Powiatu z 1593r. tj. z czasów panowania książąt z rodu Gryfitów. Do dzisiaj znajdują się w niej herby i godła rajców, pozwalające określić, czym zajmowali się, na co dzień.
Kościół Mariacki- zamknięty, niestety

Wg przewodnika, warto podczas zwiedzania świątyni zwrócić uwagę na odnowiony niedawno strop i trzy żyrandole pochodzące XVII i XVII w. Kościół zachował późnobarokowy wystrój. Znajdują się też w nim obrazy z postaciami Marcina Lutra, Kalwina, pastorów z Ueckermünde Ravensteina i Klaudiusza. Najstarszy obraz pochodzi z 1684r i przedstawia pastora Hogräbiusa. W kościele jest chrzcielnica z XVII w. i podobno piękny ołtarz. Niestety nie dało rady tego wszystkiego oglądnąć. Kościół był, jak wspomniałam wcześniej – zamknięty. 
Może późną wiosną lub latem się uda. Ze Szczecina do Pasewalku a potem do Ueckermünd jest dogodne połączenie kolejowe za kilka euro. Trzeba będzie z niego skorzystać w jakiś majowy weekend.

Nad miasteczkiem góruje, widoczna z odległości kilka kilometrów, wieża kościelna, zbudowana w 1866r. Na wieżowej dzwonnicy są trzy stare dzwony i dwa odlane na nowo. Stare dzwony mają swoje nazwy, w tym jeden nazywa się ...Szczecin. Z ogłoszeń parafialnych wynikało, że w kościele odbywają się ciekawe koncerty, głównie latem.

Kolejnym etapem mojej wędrówki po miasteczku był ryneczek staromiejski. 
Starannie odrestaurowane zabytkowe domy
Po drodze mijałam domy ślicznie odnowione, o niesamowitej kolorystyce. Uliczki były puściutkie, ani jednego człowieka, tylko busik policyjny z szóstką stróżów prawa. Jakiś grzeczny chłopczyk przemykający się przez puste miasteczko na rowerze, rzucił mi „Guten Morgen” a busik nieco mnie pilotował, w końcu odpuścił śledzenie a ja mogłam spokojnie zająć się fotografowaniem. 
Rynek na Starym Mieście

Ueckermünde otrzymało około roku 1260 prawa miejskie. Od tego czasu budynki Starego Miasta były wielokrotnie odbudowywane. Średniowieczna sieć ulic jest z czasów, kiedy Stare Miasto miało powierzchnię zaledwie 300 na 250 metrów. Okres największego rozwoju historycznego Starego Miasta i jego dzisiejszy wygląd pochodzi z lat 1875- 1910. Na przestrzeni tych lat odbudowano wiele zabytkowych domów wzdłuż ul. Ueckerstrasse oraz wokół Rynku, wzniesiono także nowe m.in. urząd powiatowy, sąd, pocztę. 

Mała architektura starówki
W czasach NRD, zabytkowe domy uznane zostały, jako nieopłacalne do renowacji, ze względu na stary, zabytkowy budulec. Wiele z nich udało się uratować po 1900r. Dzisiaj cieszą oczy nowe fasady, odnowiony pruski mur, elementy sztukatorskie. To wszystko tworzy atmosferę zabytkowego starego rynku.

Moją uwagę przyciągnęła rzeźba Rybaka (Fischerfigur), stojącego obok studni z siatką pełną ryb. Miasto, ogłaszając konkurs na wykonanie rzeźby określiło dokładnie, jak ma wyglądać: ma to być rybak z siecią workową, zydwestką, w typowej odzieży na złą pogodę, tj w rybacki "sztormiak", posąg ma być wykonany z brązu. Wykonania zlecenia podjął rzeźbiarz Werner Bruning z Rheine. 
Od 2002 r. Rybak stoi na ryneczku i jest znakiem tożsamości mieszkańców Ueckermünde.
Rzeźba Rybaka na Starym Rynku
Z przyjaciółmi, z którymi spotkałam się w pizzerii na kawie i pysznych ciasteczkach, zastanawialiśmy się w powrotnej drodze na parking, co złowił rybak. 
Po dyskusji bez mała ichtiologicznej stanęło na tym, że szczupaka i węgorza.
Miasto ma wiele zaskakujących rzeźb. Jest tu grupa świnek na „Świńskim Rynku”(starówka), chodzących po ulicy, podobnie, jak w innym miejscu – gęsi i kaczek.

Mnie się udało zobaczyć też Wesołka Schultza (Waltera Schulza), lokalnego grajka w stroju marynarskim, wygrywającego na akordeonie w tawernach i barach. W 2010 r. na starej grobli (Altes Bollwerk), stanowiącej zachodnie nabrzeże w porcie rybackim, przed nowym budynkiem Informacji Turystycznej, postawiono jego pomnik, wykonał go mieszkający w Erfurcie artysta - Christian Paschol.

Od maja do września, w każdy wtorek o godz. 10-tej, przy Rybaku - czeka miejski Harald Książąt Pomorskich, który oprowadza chętnych do starówce Ueckermünde. Trasa wiedzie od zabytkowego rynku, obok apteki, której początki sięgają 1667 roku (jest na zdjęciu wyżej), po dawną lokalizację bramy miasta Anklamer Stadttor. W drodze powrotnej do Kościoła (ze zwiedzaniem świątyni). Po zakończeniu wycieczki przy Bramie Szczecińskiej (Stettiner Stadttor) stojącej  przy miejskim porcie nad Uecker, można odwiedzić Zamek Książąt Pomorskich. Także w każdy wtorek w sezonie turystycznym na rynku odbywają się, od 2003 r. - wieczory muzyczne na świeżym powietrzu.

Brama Szczecińska
Więcej niż pewne, że zrobię sobie jakiś majowy dwudniowy wypad (z wtorku na środę) do Ueckermünde. Muszę tylko wyszukać niezbyt drogi, wygodny nocleg. Jest ładny hotelik, nad rzeką, w rejonie portu miejskiego i jachtowej mariny, ale niestety, drogi.Nie na polską kieszeń. Wynalazłam inny, na ryneczku, można dostać tam pokój poniżej 70 euro. I chyba z niego niebawem skorzystam. Lokalizację ma piękną.

***

Pierwsze wzmianki o miasteczku w zachowanych dokumentach pochodzą z XII w. (1178). Historia odnotowuje także epizod z wojny siedmioletniej w tej okolicy: 10 września 1546 r., na Zalewie Szczecińskim koło Ueckermünde i obecnie polskiego Nowego Warpna, rozegrała się pierwsza w historii pruskiej floty bitwa morska. Starły się siły szwedzkie i pruskie. Bitwa zakończyła się zwycięstwem Szwecji, której flotyllą dowodził kapitan Rutensparne. W latach 1818 -1994 miasto było stolicą okręgu. W XIX i XX w. podstawą miejskiej gospodarki było hutnictwo cegielnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz