04 czerwca 2019

Putin o polskich Żydach


SPOŁECZEŃSTWO, KULTURA
ROSJA, POLSKA
W Moskwie chylą głowy przed dramatem Żydów w czasach Szoah, milionów ludzi, których życie uszło dymem z kominów pieców krematoriów w obozach koncentracyjnych a prochy rozwiał wiatr po całym świecie. Rosjanie przysięgają – nigdy więcej.
W Polsce Holokaust stał się historycznym  gadżetem, rekwizytem do politycznych rozgrywek polityków i różnych grup interesów.
Stopień świadomości bestialstwa, jakie przygotowali ludziom naziści - równa się zeru


Pomnik Bohaterów Ruchu Oporu w faszystowskich obozach koncentracyjnych i gettach żydowskich, Muzeum Żydowskie i Centrum Tolerancji, Moskwa, 4.06.2019
MOSKWA
W dniu, w którym Polska świętuje 30-lecie „obalenia komunizmu” i wyrwania się spod „hegemonii Sowietów”, zmian polityczno-społecznych, zmian ustrojowych i mentalnych, a także, niestety, wyzwolenia w naszym społeczeństwie, zwłaszcza w ostatnich latach – skrajnych nawet tendencji nacjonalistycznych oraz narastających zachowań antyżydowskich i antyrosyjskich – w Moskwie, na terenie Muzeum Żydowskiego i Centrum Tolerancji, w obecności prezydenta Rosji Władimira Putina został odsłonięty pomnik poświęcony bohaterom ruchu oporu w faszystowskich obozach koncentracyjnych i gettach żydowskich w czasie II wojny światowej.
Kamień węgielny pod pomnik został położony podczas obchodów Międzynarodowego Dnia Ofiar Holokaustu 29 stycznia w ub. roku. Autorem kompozycji rzeźbiarsko-architektonicznej, wyrażającej ideę walki, siłę umysłu i konfrontacji - jest saratowski architekt Oleg Fandiejew.
Od lewej: W. Putin, B. Łazar, W. Wekselberg i A. Boroda.

W ceremonii odsłonięcia pomnika uczestniczyli również Naczelny Rabin Rosji -  Berl Łazar, przewodniczący Federacji Gmin Żydowskich w Rosji -  Aleksandr Boroda oraz przewodniczący rady powierniczej Muzeum Żydowskiego i Centrum Tolerancji – Wiktor Wieksielberg (Wekselberg).
Podczas uroczystości, prezydent Putin zwiedził także wystawę eksponowaną w muzeum – „Ocalając jednego, ratujesz  cały świat. Sprawiedliwi narodów świata i ich historie”, poświęconą osobom, które uczestniczyły w ratowaniu Żydów podczas nazistowskiej okupacji Europy.
Od lewej: Aleksandr Boroda, W. Putin i B. Łazar, podczas zwiedzania wystawy
Podczas okolicznościowego wystąpienia, Władimir Putin podkreślał, że „to, co spotkało naród żydowski, jest niewątpliwie jedną z najbardziej tragicznych, a zarazem jedną z wielkich stron nie tylko historii narodu żydowskiego, ale także historii świata”. 
Nawiązał też do heroicznej walki Żydów w obozie koncentracyjnym w Sobiborze[1]. „Więźniowie tego jednego z najbardziej bezlitosnych obozów śmierci dokonali, wydawałoby się, niemożliwego – swoją odwagą, siłą ducha, desperackim pragnieniem dania odporu oprawcom, złamali maszynę zagłady, którą naziści uważali dopracowaną i absolutnie niezniszczalną. Ich czyn, odwaga i wola przywódcy powstania, porucznika Armii Czerwonej, Aleksandra Pieczierskiego, nie może nie zadziwić. Niestety, nazwisk większości bohaterów ruchu oporu w obozach koncentracyjnych i gettach nie można już ustalić, niewielu udało się przeżyć...
Zapalanie symbolicznych świec pod pomnikiem
Władimir Putin nie zapomniał o polskich Żydach: „Nie możemy nazwać po imieniu wszystkich uczestników powstania w getcie warszawskim, białostockim, wszystkich jeńców wojennych, którzy byli torturowani, poniżani, unicestwiani, a mimo to kontynuowali oni walkę podziemną - i w małych grupach, a także i w  dużych grupach, jak międzynarodowy komitet podziemny w Mauthausen. Nieuzbrojeni, wyczerpani, a właściwie skazani na śmierć więźniowie, w różnym wieku i różnych narodowości, znaleźli siłę, by pozostać ludźmi w tych piekielnych żarnach, przygotowywali plany powstań i ucieczek, stawiali opór, jak tylko mogli, wspierając się i ratując siebie nawzajem”.
Prezydent Rosji pokreślił, że Żydzi w czasie tych powstań w gettach, w obozach koncentracyjnych, stawiając czynny opór hitlerowcom, „bronili nie tylko swojego prawa do życia, ale także idei ludzkiej godności, którą nazizm, ze swoją śmiertelną ideologią narodowej, rasowej wyższości, próbował odebrać ludziom i całym narodom. Tak, są ofiarami, więźniami obozów koncentracyjnych, są ofiarami, ale jednocześnie są bez wątpienia zwycięzcami. Pochylamy głowy przed wspomnieniem każdego z nich
Nie ominął też Władimir Putin zbrodni ukraińskich nacjonalistów z czasów II wojny światowej. „Masowa, zorganizowana eksterminacja ludzi to - brutalna zbrodnia nazizmu, która nie ma wybaczenia. Nie ma usprawiedliwienia dla tych, którzy dobrowolnie stali się współwinni tych okrucieństw: banderowców, członków tzw. Legionów SS, nacjonalistycznych band, które zasiały śmierć w krajach bałtyckich, na Ukrainie, w Europie”.
W. Putin w rozmowie z  Aaronem Belskim, weteranem wojennym i naczelnym rabinem Rosji Berlem Lazarem (z prawej).

Holokaust to niesłychana rana, straszna lekcja, ostrzeżenie dla wszystkich obecnych i przyszłych pokoleń, – przypominał rosyjski prezydent. - Takich tragedii, zbrodni przeciwko ludzkości nie można zapomnieć. Pamięć o nich jest gwarancją, że horror Holokaustu, dokonywane z zimną krwią, świadome zniszczenie całych narodów - nigdy się nie powtórzy”.

Kończąc wystąpienie, Władimir Putin nawiązał do przyszłorocznych obchodów  75-lecia zakończenia II wojny światowej i wskazał, że  „Naszym wspólnym obowiązkiem - polityków, przywódców publicznych i religijnych – jest zachowanie i przekazanie następnym pokoleniom całej prawdy o wojnie, o czynach naszych ludzi, o naszych sprzymierzeńcach, cierpieniach i straszliwej śmierci milionów niewinnych ludzi. W tej prawdzie - nasza obrona, nasz cywilizacyjny immunitet chroniący od powtarzania tych straszliwych wydarzeń, od wszelkich prób rozpalenia ognia ksenofobii, nacjonalizmu i antysemityzmu”. I dodał: „Jestem pewien, że pomnik bohaterów ruchu oporu w obozach koncentracyjnych i getcie stanie się kolejnym symbolem naszej wspólnej pamięci.”

WARSZAWA

Dokładnie wczoraj, dzień wcześniej przed moskiewskimi uroczystościami w Muzeum Żydowskim i Centrum Tolerancji - spora gromada warszawskich manifestantów przeciwko przymusowi szczepień ochronnych dla dzieci, swoje niezadowolenie wyrażała w sposób wręcz szokujący. Sięgnięto po obozowe pasiaki, okrutne doświadczenia na ludziach prowadzone przez hitlerowskiego lekarza dra Mendele[2] - niesiono transparent z napisem "Dr Mengele znów zabija"

"Instrumentalizacja tragedii ludzi (...) by wyrazić sprzeciw wobec szczepień ratujących życie, jest objawem moralnej i intelektualnej degeneracji" - podkreśliło w swoim oświadczeniu Muzeum Auschwitz-Birkenau.

Ludziom w młodym i średnim wieku, wychowanym już w 30-leciu „po obaleniu komunizmu” - zabrakło rozumu, głębszej refleksji. Pokazali ogromną intelektualną pustkę i koszmarny prymitywizm, górowanie negatywnych emocji nad racjonalnym myśleniem.

Wśród uczestników protestu „antyszczepionkowców”, znaleźli się także nasi politycy, m.in. jeden z liderów Konfederacji - Grzegorz Braun, poseł Kukiz'15 - Paweł Skutecki oraz czynny lekarz - dr Hubert Czerniak. Podczas przemówienia dr Hubert Czerniak wykonywał salut rzymski, którego używały m.in. ugrupowania faszystowskie w hitlerowskich Niemczech. Stwierdził, m.in.: „Mieszkamy w państwie, gdzie prawa rodzicielskie zmienia się w obowiązki rodzicielskie. Wiecie, kiedy ostatni raz tak było? Sieg hail! W takim państwie przyszło nam żyć!”, przekonywał manifestantów. 
Fragment wystąpienia dra Czerniaka udostępnił na Facebooku Marek Posobkiewicz, Główny Inspektor Sanitarny w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.. „Rozumiem, że lekarz może zbłądzić. Ale jak nisko można upaść? Polski lekarz z faszystowskim gestem, demonstranci w pasiakach...”, zastanawia się...[3] 

Jan Hartman, etyk i filozof komentuje dla "Gazety Wyborczej[4]
Na pozór rzeczywiście wygląda to jak eksces antysemicki. Wydaje mi się jednak, że nie to było ich celem. Ci ludzie prawdopodobnie nie wiedzą, kim były ofiary dra Mengelego i za kogo rzeczywiście się przebrali. To zachowanie haniebne; ci ludzie nie wiedzą, co czynią”, mówi. I dodaje: „Nie nazwałbym tego "zwykłą głupotą". To coś więcej – to szczególny rodzaj skarlenia i demoralizacji, wywodzący się z głupoty jako forma odrębna i swoista, lecz pozbawiona nazwy. Ich celem było proste porównanie: zbrodnicze szczepienia pozbawiają życia niewinne polskie dzieci, a władza, która utrzymuje przymus szczepień, zachowuje się jak Mengele”.

Ulica pokazała dobitnie, jak prawda historyczna funkcjonuje w Polsce.
Komentarza ze strony oficjalnych polskich władz – nie ma.




[1] Obóz zagłady w Sobiborze (oficjalnie SS-Sonderkommando Sobibor)– hitlerowski obóz zagłady funkcjonujący od maja 1942 roku do października 1943 roku przy stacji kolejowej Sobibór na linii Chełm – Włodawa. Prowadzono w nim eksterminację ludności żydowskiej. Niemcy kierowali do niego transporty z gett i obozów pracy w okupowanej Polsce, przede wszystkim z dystryktu lubelskiego. Ponadto w Sobiborze byli mordowani Żydzi z Austrii, Protektoratu Czech i Moraw, Francji, Holandii, Niemiec, Słowacji i ZSRR. Ofiary zabijano w stacjonarnych komorach gazowych przy użyciu gazów spalinowych. Liczbę Żydów zamordowanych w Sobiborze szacuje się od 130 tys. do 300 tys. osób.
[2] Josef Mengele (1911 – 1979) uciekł po wojnie do w Brazylii, gdzie zmarł. Był niemieckim zbrodniarzem wojennym, który w obozie koncentracyjnym w  Auschwitz przeprowadzał liczne eksperymenty pseudomedyczne.
[3] POLSAT News: „STOP NOP manifestowało w obozowych pasiakach. "Moralna i intelektualna degeneracja", 3.06.2019, patrz: https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-06-03/ubrani-w-obozowe-pasiaki-protestowali-przeciwko-szczepieniom-dr-mengele-znow-zabija/.
[4] Andżelika Piton: „Antyszczepionkowcy w pasiakach. Muzeum Auschwitz protestuje: "To instrumentalizacja tragedii", Gazeta Wyborcza, Kraków, 3.06.2019, patrz: http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,24858072,antyszczepionkowcy-w-pasiakach-muzeum-auschwitz-protestuje.html

3 komentarze:

  1. Po prostu nie wierzę, że takie rzeczy, jak protest "antyszepionkowców" może mieć miejsce... a jednak... Co będzie dalej? Hańba!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. 30 lat wystarczylo by sporej czesci polakom wyprano doszczetnie mozgownice.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy z 8.06.2019 (6,50)
    Za naruszanie zasad etycznych obowiązujących w moim blogu, Pani/Pana komentarz został usunięty.
    Przypominam, że:
    "Wszystkich Internautów - moich Gości i Czytelników - serdecznie zapraszam do dyskusji, pod warunkiem przestrzegania kultury słowa oraz poszanowania godności osób, o których wyrażać będą swoje opinie".
    Informuje też, że wiem kim jest prof. Hartman, a "oczyszczanie Polski z plew" proponuję zacząć od siebie.

    OdpowiedzUsuń