KULTURA
ROSJA
Od czasów szkolnych, gdzieś od I klasy licealnej, a może wcześniejszych czasów „podstawówki”,
w pamięci mam zakodowany pewien wiersz, zaczynający się od słów „.Wo
głubinie sibirskich rud…”, a właściwie
pierwszą jego zwrotkę. Starałam się odszukać w pamięci jego autora, ale
zawodziła. Puszkin, Lermontow? A może Niekrasow?... Wkręcił mi się w pamięć ten wiersz niczym śruba
w mózg i przez dziesięciolecia w nim tkwi. Jedno jest pewne, nauczycielkę od
języka rosyjskiego miałam znakomitą, a uczyłam się tego języka od V kl. szkoły podstawowej.
Szykując się do napisania kilku słów z okazji 220-
lecia urodzin Aleksandra Puszkina, którego twórczość dociera do mnie różnymi drogami, przeważnie....muzycznymi,
i jest na wielu płytach w domowej bibliotece, m.in. z operami
Czajkowskiego do poematów: „Eugeniusz Oniegin” i „Dama Pikowa”, Rimskiego-Korsakowa:
„Rusłan i Ludmiła”, Modesta Musorgskiego: „Borys Godunow” - w internetowych materiałach
prezentujących dorobek poety trafiłam wreszcie na zapamiętany przez
dziesięciolecia wiersz.
Niestety, w domu nie mam ani w języku polskim, ani
w rosyjskim wyboru wierszy wielkiego rosyjskiego poety. Jest poemat Niekrasowa:
„Komu na Rusi żyt’ choraszo”- po rosyjsku, wiersze ze zbioru „Jeżedniewnoje czudo-nie
czudo” Roberta Rożdiestwienskigo - po rosyjsku i angielsku („Everyday miracles”),
przejmujące wiersze Ejżen Wiewierisa, wydane w Rydze po rosyjsku, jest Tichonow
po polsku, podobnie jak tomiki poezji Achmatowej, Bunina, Czarenca, spolonizowanego Rosjanina - Sorgonina, ostatnio kupiony tomik wierszy Lermontowa, ale wierszy Puszkina – nie mam.
Więc jednak Puszkin..., dzięki Bogu, pomyślałam, już
wiem, komu zawdzięczam rymy snujące mi się latami w myślach. Z pewnym
zdziwieniem zauważyłam, że pamiętam go bezbłędnie! I właściwie jestem
szczęśliwa, że udało mi wreszcie rozwikłać nurtującą mnie od dziesięcioleci zagadkę.
***
Во глубине сибирских руд
Храните гордое терпенье,
Не пропадет ваш скорбный труд
И дум высокое стремленье.
Храните гордое терпенье,
Не пропадет ваш скорбный труд
И дум высокое стремленье.
Несчастью верная сестра,
Надежда в мрачном подземелье
Разбудит бодрость и веселье,
Придет желанная пора:
Надежда в мрачном подземелье
Разбудит бодрость и веселье,
Придет желанная пора:
Любовь и дружество до вас
Дойдут сквозь мрачные затворы,
Как в ваши каторжные норы
Доходит мой свободный глас.
Дойдут сквозь мрачные затворы,
Как в ваши каторжные норы
Доходит мой свободный глас.
Оковы тяжкие падут,
Темницы рухнут — и свобода
Вас примет радостно у входа,
И братья меч вам отдадут.
Темницы рухнут — и свобода
Вас примет радостно у входа,
И братья меч вам отдадут.
W tłumaczeniu Juliana Tuwima
W głębinie syberyjskich rud
Wytrwajcie dumni, niezawiśli,
Nie zginie wasz bolesny trud
I lot wysoki waszych myśli.
Wytrwajcie dumni, niezawiśli,
Nie zginie wasz bolesny trud
I lot wysoki waszych myśli.
Nadzieja, siostra nieszczęśliwych,
Rozproszy kiedyś mroczny cień
I zbudzi rześką radość w żywych.
Nadejdzie upragniony dzień —
Rozproszy kiedyś mroczny cień
I zbudzi rześką radość w żywych.
Nadejdzie upragniony dzień —
Miłości światło i przyjaźni
Dojdzie was przez ponurą noc,
Jak do katorżnej waszej kaźni
Mój wolny dziś dochodzi głos.
Dojdzie was przez ponurą noc,
Jak do katorżnej waszej kaźni
Mój wolny dziś dochodzi głos.
Okowy swe rzucicie precz,
Runą ciemnice, brzask zaświta,
Wolność na progu was przywita
I bracia wam oddadzą miecz.
Runą ciemnice, brzask zaświta,
Wolność na progu was przywita
I bracia wam oddadzą miecz.
Puszkin napisał go w 1827r., adresując swoje strofy
dekabrystom, którzy zostali zesłani na Syberię. Opublikowany został dopiero w
1856 roku.
Takich to wierszy uczyli w PRL-owskich szkołach! O dekabrystach mówiliśmy w szkole i na języku rosyjskim - wierszem Puszkina, i na historii, a nawet na jęz. polskim.
Oczywiście, miałam w czasach szkolnych wiele spotkań z Puszkinem. Przede wszystkim w szkole podstawowej z jego bajkami: „O rybaku i rybce” w tłumaczeniu Juliana Tuwima i inną przez niego przetłumaczoną: „O popie i jego parobku Jołopie”, z bajką „O carze Sałtanie...” w transkrypcji Jana Brzechwy. Urocze, zapamiętane do dzisiaj nie tylko ze względu na fantastyczną treść, ale piękne edycje książeczek z bajkami Puszkina, pysznie ilustrowanymi.
Utwory Puszkina tłumaczyli wielcy polscy poeci i pisarze, jak Adam Mickiewicz, Władysław Syrokomla, Julian Tuwim, Jan Brzechwa, Mieczysław Jastrun, Seweryn Pollak, Jan Ważyk, i mnóstwo innych równie znanych.
Takich to wierszy uczyli w PRL-owskich szkołach! O dekabrystach mówiliśmy w szkole i na języku rosyjskim - wierszem Puszkina, i na historii, a nawet na jęz. polskim.
Oczywiście, miałam w czasach szkolnych wiele spotkań z Puszkinem. Przede wszystkim w szkole podstawowej z jego bajkami: „O rybaku i rybce” w tłumaczeniu Juliana Tuwima i inną przez niego przetłumaczoną: „O popie i jego parobku Jołopie”, z bajką „O carze Sałtanie...” w transkrypcji Jana Brzechwy. Urocze, zapamiętane do dzisiaj nie tylko ze względu na fantastyczną treść, ale piękne edycje książeczek z bajkami Puszkina, pysznie ilustrowanymi.
Utwory Puszkina tłumaczyli wielcy polscy poeci i pisarze, jak Adam Mickiewicz, Władysław Syrokomla, Julian Tuwim, Jan Brzechwa, Mieczysław Jastrun, Seweryn Pollak, Jan Ważyk, i mnóstwo innych równie znanych.
Jest jeszcze domowa anegdotka. Tata, przedstawiał mnie
czasami z rosyjska „kapitanskaja doczka”- córka kapitana, i kiedy
wreszcie trafiła do mnie książka o takim samym tytule z powieścią Puszkina, ze
zdziwieniem stwierdziłam, że tam nie ma morskich opowieści, ale dramatyczny
romans na tle powstania Pugaczowa. Ale przeczytałam z zainteresowaniem.
***
Aleksandr Siergiejewicz
Puszkin (Александр
Сергеевич Пушкин) ur. 26 maja/6
czerwca 1799 w Moskwie, zm. 29
stycznia/10 lutego 1837 w Petersburgu,– wybitny rosyjski pisarz i
przedstawiciel romantyzmu rosyjskiego, klasyk literatury rosyjskiej, reformator
rosyjskiego języka literackiego. Kamerjunkier cesarza Mikołaja I Romanowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz