06 marca 2019

Dzień Kobiet - przystojni mężczyźni i rosyjska muzyka


KULTURA
POLSKA < ROSJA

Klimaciki na Dzień Kobiet
Radosna wiosennym... przedwiośniem, w ramach higieny psychicznej, bo trudno jest egzystować w polskiej rzeczywistości, postanowiłam wieczór Dnia Kobiet spędzić w filharmonii, delektując się ulubioną muzyką i podziwiać nie tylko... urodę dyrygenta. 
Zapowiadane na ten dzień w koncercie symfonicznym szczecińskiej filharmonii - Tańce symfoniczne z op. 45 Sergiusza Rachmaninowa - słyszałam ostatnio niedawno, w październiku ub. roku w Moskwie, gdy wybrałam się poznawać nową salę koncertową w parku "Zariadje" i trafiłam na Festiwal Muzyki Rachmaninowa. 
Występowała wtedy (18.10.2018) Orkiestra Festiwalowa i chór Questa Musica pod batutą rosyjskiego dyrygenta Filippa Cziżewskiego.
Moskwa, Sala koncertowa "Zariadje", 18.10.2018r.

Festiwal Rachmaninowa, Sala Koncertowa  "Zariadje", Moskwa, 18.10.2018

Akustyka małej sali koncertowej w "Zariadje" była znakomita, interpretacja Rachmaninowa  - już nieco mniej.

Za dwa dni usłyszę je ponownie. Ze szczecińskimi filharmonikami zaprezentuje je znakomity dyrygent młodego pokolenia, urodzony w Dżakarcie, indonezyjsko-amerykańskiego pochodzenia z chińskimi korzeniami, urodziwy i utalentowany - Wilson Hermanto. Chwalony za głęboką muzykalność, żywiołową energię i elegancję, jest chętnie zapraszany do współpracy z orkiestrami na całym świecie.
Krytycy muzyczni nie kryją zachwytu: „posiada klarowną i elegancką technikę operowania batutą, skłonność do podkreślania dramaturgii lewą ręką oraz wieczny uśmiech, którym motywuje swoich muzyków. Co ważniejsze, ma też swoje pomysły na muzykę” pisze „Los Angeles Times”. Niemiecka gazeta "Saarbrücker Zeitung”, dowodzi natomiast, że orkiestrze „pomogła pełna emocji oraz uzasadniona muzycznie ekspresja całego ciała Hermanto
W związku z sukcesem, jaki odniósł z orkiestrą Cameristi della Scala podczas koncertu w Zurychu, od grudnia 2017 Wilson Hermanto piastuje tytuł Pierwszego Dyrygenta Gościnnego mediolańskiej orkiestry i błyskawicznie rozpoczyna błyskotliwą karierę dyrygencką na świecie.
W obecnym sezonie muzycznym (2018/19) Wilson Hermanto poprowadził już Cameristi della Scala we Francji, a także w ramach serii koncertowej orkiestry w słynnym Teatro alla Scala w Mediolanie. Stanie za pulpitem dyrygenckim Orkiestry Maryjskiej w Petersburgu i orkiestry symfonicznej szczecińskiej filharmonii a także zadebiutuje z Narodową Orkiestrą Symfoniczną Chile oraz Orkiestrą Symfoniczną w Bari. 
Wilson Hermanto był już raz w Szczecinie. W ubiegłym sezonie zadebiutował w szczecińskiej filharmonii wykonaniem „Peleasem i Melizandą” Schönberga.

Wilson Hermanto
Wilson Hermanto wcześniej, na zaproszenie znakomitego dyrygenta rosyjskiego, Walerego Giergiewa, poprowadził operę „Don Giovanni” Mozarta oraz koncerty symfoniczne w Teatrze Maryjskim w Petersburgu.
Jako były podopieczny Pierre Bouleza, niedawno dyrygował Ensemble Contrechamps z okazji 90. urodzin kompozytora, obchodzonych w Genewie.
Wilson Hermanto wielokrotnie dyrygował znakomitymi francuskimi i innymi orkiestrami o światowej renomie. M.in. z Deutsche Radio Philharmonie Saarbrücken w ramach transmitowanego przez telewizję koncertu na 150. rocznicę urodzin Richarda Straussa, świetnie przyjęte przez krytyków wykonanie „Dafnis i Chloe” Ravela z Prague Symphony Orchestra. Należy odnotować występy z London Philharmonic Orchestra, BBC National Orchestra of Wales, Orchestra della Svizzera Italiana, Orchestre de chambre de Lausanne, NDR Radio Philharmonie Hannover, Ulster Orchestra w  Belfascie, English Chamber Orchestra, Orchestre de chambre de Genève, Malaysian Philharmonic Orchestra, Symphony Silicon Valley w San Jose (USA), Schleswig-Holstein Festival Orchestra ze znakomitym pianistą światowej sławy - Lang Langiem, z Orquesta Filarmónica de Bogotá, Orquesta Filarmónica de Jalisco in Guadalajara (Meksyk).
Podjął się też wykonania „Requiem" Verdiego z Moskiewską Orkiestrą Symfoniczną w Wielkiej Sali Konserwatorium Moskiewskiego.
Przez 2 lata, w ramach obchodów urodzin Gustawa Mahlera (w latach 2010-11), Wilson Hermanto, wraz z muzykologiem prof. Henry-Louisem de la Grangem, śpiewaczką Christą Ludwig (mezzosopran) i Sinfonietta de Lausanne, przygotowali „Mahler Projects” na zamówienie szwajcarskiego regionu Romandii. Kulminacją był koncert dyrygowany przez Wilsona Hermanto, podczas którego wykonano I i IV Symfonią Gustawa Mahlera oraz pieśniami kompozytora. Wydarzeniu towarzyszyły kursy mistrzowskie i sympozja. Wilson Hermanto dyrygował także operetkę „Orfeusz w piekle” Offenbacha w Genewie, którą wyreżyserował Stephan Groegler.

Wilson Hermanto uczył się gry na fortepianie i skrzypcach w Stanach Zjednoczonych. Ukończył Peabody Conservatory of Music w klasie skrzypiec, następnie studia
Wilson Hermanto
w Manhattan School of Music pod kierunkiem szwedzkiego dyrygenta Sixtena Ehrlinga. Współpracuje z Colinem Davisem, który osobiście zaangażował się w rozwój umiejętności dyrygenckich Wilsona Hermanto
Wilson Hermanto był także jednym z ostatnich uczniów słynnej klasy Carlo Marii Giuliniego w Scuola Musica di Fiesole we Włoszech oraz wykładowcą na prestiżowym Tanglewood Music Centre, zaś na zaproszenie Pierre'a Bouleza, prowadził razem z nim wykłady na Lucerne Festival Academy.
Wilson Hermanto jest zaangażowany w edukację muzyczną. Pracował z orkiestrami najważniejszych akademii muzycznych w m.in. Genewie, Lozannie, Norymberdze i w Cleveland Institute of Music oraz londyńskim Royal College of Music.

Wilson Hermanto
Na ile Wilson Hermanto odczyta rosyjskiego ducha w „Tańcach symfonicznych” Rachmaninowa, przekonam się za dwa dni.
Konfrontacja Azjaty po amerykańskich i europejskich uczelniach oraz kursach mistrzowskich - z klasykiem muzyki rosyjskiej, jakim jest niewątpliwie Rachmaninow, jeden z moich najbardziej ulubionych kompozytorów rosyjskich - może okazać się wielka przygodą i ucztą melomana. Dyrygent ma bardzo szeroki wybór utworów kompozytorów rosyjskich w swoim repertuarze, musi lubić muzykę rosyjską, skoro podejmuje się ją prezentować.

Kolejną niespodzianką tego wieczoru będzie wykonanie  koncertu na altówkę nieznanego mi zupełnie, w Polsce chyba także Alfreda Schnittke [1] – rosyjsko-niemieckiego kompozytora o żydowskich korzeniach.
Razem ze szczecińskimi filharmonikami pod batutą Wilsona Hermanto miał go zagrać znakomity rosyjski altowiolista – Jurij Baszmiet. Nawet jest ujęty w wydrukowanych programach filharmonii szczecińskiej na luty-marzec, ale niedawno filharmonia poinformowała, że zastąpi go niemiecki wirtuoz Niels Mönkemeyer.
Wielka szkoda, bo rosyjski artysta gra na wyjątkowym instrumencie. „Przez kilkadziesiąt lat praktyki nie znalazłem lepszego instrumentu od tego, na którym gram obecnie. To wyjątkowa altówka”, uważa Jurij Baszmiet, "wykonana przez mistrza Testore, z którą od dawna stanowimy jeden organizm. Étienne Vatelot powiedział kiedyś coś, co zapamiętam do końca życia: Twoja altówka być może nie jest idealna, tak samo jak ty nie jesteś najlepszym muzykiem na świecie, ale razem tworzycie niedoścignioną całość”. 
Altówka to niezwykły instrument smyczkowy, jest nieco większa od skrzypiec i ma niższy, głębszy i łagodniejszy ton. Przez co, wykonywane na niej utwory nabierają specyficznego głębszego brzmienia.
Sam Jurij Baszmiet o koncercie Alfreda Schnittke tak wspomina: „Czas leci nieubłaganie. Chociażby koncert Alfreda Schnittke, jeszcze kilkanaście lat temu uchodził za bardzo nowoczesny, a teraz wszedł do klasyki, do której należy muzyka Prokofiewa, Szostakowicza czy Strawińskiego”.
Jak sobie poradzi z tym koncertem wschodząca gwiazda światowej dyrygentury? Nie wiem. Mam nadzieję, że będziemy wspólnie delektować się - nieznanym utworem nieznanego mi radzieckiego kompozytora.

***

Kupując wczoraj bilet na wspominany koncert w szczecińskiej filharmonii, udało mi się też dostać bilet na recital wybitnego rosyjskiego pianisty – Dymitra Maslejewa, który odbędzie za tydzień.
Program recitalu pieści moją muzyczną duszę: Sonata fortepianowa nr 12 As-dur z op. 26 Ludwika van Beethovena, ukochany Czajkowski i 18 morceaux z op.72 nr 5 - Meditation, z których pianista wykona kilka, ale niestety nie wiem, które.
Będzie, oczywiście, Chopin i jego dwa nokturny b-moll op.9 nr 1 oraz cis-moll, op.27 nr 1, a także słynny polonez As-dur op. 53.
Artysta wykona także dwa utwory, których nie znam: Franciszka Liszta „Rapsodię hiszpańską”, S.254 i Carla Fitscha – 2. Impromptu h-moll.
Dla mnie to będzie bardzo wyjątkowy wieczór. Mistrzowskie wykonanie mistrzów muzyki fortepianowej.

***

Wczorajszy dzień, ukoronowała urocza przesyłka z Krakowa z DVD, na którym jest zapis koncertu na żywo z Placu Czerwonego w Moskwie z udziałem znakomitych rosyjskich śpiewaków: Anny Netrebko (sopran) i Dmitrija Chworostowskiego (baryton), który odbył się 19 czerwca 2013r.
Dzień Kobiet zapowiada mi się muzycznie, wręcz - śpiewająco!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz