05 października 2017

Piatigorsk. Druga strona medalu



Spotkanie z grupą polskich dziennikarzy, odwiedzających Północny Kaukaz, ze środowiskami naukowymi, studenckimi, dziennikarskimi i przedstawicielami organizacji społecznych na piatigorskim uniwersytecie (11 września), zorganizowane w formule Okrągłego Stołu Kultury - dobiegło końca. 
Rozpoczęłam pakowanie notatek i dokumentacji, jaką przygotowałam na ten wyjazd, gdy zza pleców usłyszałam skierowane pod moim adresem pytanie o źródła polskiej rusofobii, skąd ona się u nas ona bierze. Trochę mnie to zaskoczyło, bo ludzie siedzący z tyłu, cały czas do tej pory milczeli i na publiczne zadawanie pytań się nie decydowali.

Siedząc na obrotowym fotelu, szybko odwróciłam się ku pytającym. Miałam przed sobą grono kilku osób w średnim wieku, wykładowców piatigorskiej uczelni. Popatrzyłam na znajdujących się obok - red. Agnieszką Wołk- Łaniewską z tygodnika „NIE” i red. Krzysztofa Podgórskiego z „Trybuny”, rozpoczęliśmy wspólnie objaśniać gronu rosyjskich naukowców naszą przedziwną politykę zagraniczną, współgrającą z oficjalną tzw. polityką historyczną obecnego rządu.   

Szybko zapomniałam o tym epizodzie, ale nie zapomnieli go nasi rozmówcy. Zapamiętali nasze słowa. Znalazły się one na ogólnorosyjskim informacyjno-analitycznym portalu „Czujność”(Бдительность) [1] - jednym z efektów konferencji: „Rusofobia i wojna informacyjna przeciwko Rosji” (Pусофобия и информационная война против России), która odbyła się w Moskwie pod koniec września  2015r. Dlatego mogę przypomnieć tą naszą rozmowę ze szczegółami.

Nasi rozmówcy byli bardzo zainteresowani dewastacją i rozbiórkami pomników żołnierzy radzieckich w naszym kraju. Dyskusję rozpoczął jeden z piatigorskich nauczycieli akademickich pytaniem: - Jakie są przyczyny nieprzyjaznego, a czasem wręcz wrogiego nastawienia Warszawy wobec Rosji?

Staraliśmy się przekonać go, że znakomita większość polskiego społeczeństwa nie popiera antyrosyjskich działań  kierownictwa obecnego rządu, jego optowania za sankcjami dla Rosji czy polską antyrosyjską polityką zagraniczną. Rozmawialiśmy o wprowadzeniu poprawek do polskiego ustawodawstwa dot. zakazu propagowania komunizmu i innych ustrojów totalitarnych, związanych ze zmianami nazw budynków, ulic i innych obiektów architektury miejskiej, przyjętej przez nasz rząd w czerwcu tego roku -  które, m.in. przewidują demontaż pomników i innych obiektów związanych z bohaterstwem żołnierzy radzieckich w czasie II wojny światowej.

Red. Krzysztof Podgórki, Trybuna
- W czasach Związku Radzieckiego było dużo kontaktów – przypominał Krzysztof Podgórski. -  Jeździł „Pociąg Przyjaźni”. To dawało podstawy do budowania prawdziwych, przyjaznych stosunków. Teraz takich związków nie ma. W szkołach dzieci nie uczą się języka rosyjskiego. Młodzi Polacy go nie znają - tłumaczył Rosjanom dziennikarz „Trybuny”. I dodał:  — Polskie władze ograniczają możliwości komunikacji interpersonalnej polskiej i rosyjskiej młodzieży. Blokada informacyjna Rosji pozwala promować nieprawdziwe lub wątpliwe informacje, przepisywane z zachodnich źródeł. To tworzy zniekształcone postrzeganie Rosji w gronie polskiej młodzieży.

Na pytanie o przyczyny niszczenia pomników radzieckich żołnierzy, wyzwolicieli Polski od hitlerowskich wojsk, Agnieszka Wołk –Łaniewska, zwróciła uwagę na dosyć ważny aspekt tych działań, na to mianowicie, że obecnie u polskich przywódców, potęga i wielkość Rosji wywołują  kompleks niższości. Uważają oni bowiem, że w rozmowach i w kontaktach z władzami Rosji trzeba ją agresywnie atakować. Co rzekomo zmusi Rosjan do liczenia się z Polską i da Warszawie oryginalną przewagę w dialogu z Moskwą.  

Red. Z.Bąbczyńska-Jelonek,"Namiary na morze i handel"
Ze swojej strony usiłowałam wytłumaczyć moim rozmówcom, że polska rusofobia sięga korzeniami w głąb historii i karmi się odwiecznymi, utartymi i zakodowanym w pamięci społecznej matrycami mentalnymi.

- W polskiej nauce historii istnieje wiele matryc i stereotypów, które są kultywowane przez obecną władzę – mówiłam słuchającym z uwagą przedstawicielom piatigorskiej uczelni.  – Tak, np. od dziesięcioleci w polskich podręcznikach historii, Imperium Rosyjskie i caryca Katarzyna II Wielka są przedstawiane jako główny inicjator rozbiorów Rzeczypospolitej, a więc jako główny wróg Polski. Nikt nie stara się przekazać uczniom prawdy historycznej o tym, że prawdziwym inicjatorem niszczenia polskiej państwowości był król Prus, Fryderyk II. Tak jest z wieloma innych faktami w historii relacji między Polską a Rosją. U polskiej młodzieży świadomie jest kształtowany negatywny obraz Rosji. Nic dziwnego, że młodzi Polacy, wychowani w przekonaniu, że Rosja jest głównym wrogiem Polski, będą burzyć pomniki radzieckich żołnierzy. Tak naprawdę, to rusofobia jest jednym z głównych kierunków polityki obecnej Polski.

Wspólnie zgodziliśmy się z rosyjskimi rozmówcami, że jednym z celów obopólnych działań przy naprawienia i przywróceniu normalności w stosunkach między naszymi krajami jest - sukcesywna praca w młodym pokoleniem obu państw, w tym wymiana studencka czy też organizacja humanistycznych wydarzeń między polskimi i rosyjskimi uczelniami.

Piatigorsk  (11 września) – Szczecin (5 października) 2017r.





[1]  „Czujność – przeciwstawianie się rusofobii, ksenofobii, ekstremizmowi”: „Na spotkaniu w piatigorskim uniwersytecie, polscy dziennikarze  rozmawiali o eskalacji rusofobii we władzach własnego kraju”, 4.10.2017, patrz:  http://bditelnost.info/2017/10/04/na-vstreche-v-pyatigorske-polskie-zhurnalistyi-rasskazali-o-nagnetanii-rusofobii-vlastyami-ih-stranyi/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz