W na całym świecie, w tym też w kilku
miastach Polski, miłośnicy rosyjskiego baletu i Teatru Wielkiego (Bolszoj) z Moskwy będą
mogli na żywo, prosto z tego teatru - oglądać spektakl baletu "Romeo i
Julia" do muzyki Prokofiewa.
Orkiestrą dyryguje Paweł Klinicziew, w
roli Julii wystąpi Jekatierina Krysonowa a w roli Romea - Władisław Łantratow.
Teatr Bolszoj, co roku kilka swoich spektakli transmituje
bezpośrednio w świat. Tegoroczne transmisje rozpoczyna wizją muzyczną i
baletową dramatu Szekspira.
Jest to przedstawienie
premierowe dla Teatru Bolszoj (tzw. III premiera, transmitowana na świat),
pierwsza będzie w najbliższy piątek.
W Szczecinie - moskiewski spektakl
zobaczyć będzie można w multikinie "Galaxy". Rozpoczyna się on o
godz. 16.00 (18-tej czasu moskiewskiego), tj równocześnie ze spektaklem w moskiewskim teatrze. .
Udało mi się kupić bilety, nawet w sektorze VIP-owskim, zaprosiłam przyjaciółkę i niedzielnym popołudniem będziemy się rozkoszować wirtuozerią rosyjskich tancerzy.
Kiedy jesienią 2013r. będąc w Moskwie, zostałam zaproszona do teatru Bolszoj, także trafiłam na spektakl baletowy, XIX-wieczną, klasyczną baletową opowiastkę - "Paquita", w wykonaniu baletu ...Opery Paryskiej.
Teatr Bolszoj mnie oczarował, francuscy tancerze mniej, bo mi się marzył balet rosyjski a nie francuski, ale bez wybrzydzania. Spektakl był udany, a wieczór w Bolszoj pełen wrażeń. Ale niedosyt został.
I teraz, za kilka dni wreszcie w Bolszoj zobaczę, chociaż tylko "kinowo", rosyjskich tancerzy.
Rosyjski choreograf, Aleksiej Ratmański przygotował "Romeo i Julię" 2011 r. w Toronto dla National Ballet of Canada (premiera 22 listopada 2011r.) .
Udało mi się kupić bilety, nawet w sektorze VIP-owskim, zaprosiłam przyjaciółkę i niedzielnym popołudniem będziemy się rozkoszować wirtuozerią rosyjskich tancerzy.
Kiedy jesienią 2013r. będąc w Moskwie, zostałam zaproszona do teatru Bolszoj, także trafiłam na spektakl baletowy, XIX-wieczną, klasyczną baletową opowiastkę - "Paquita", w wykonaniu baletu ...Opery Paryskiej.
Teatr Bolszoj mnie oczarował, francuscy tancerze mniej, bo mi się marzył balet rosyjski a nie francuski, ale bez wybrzydzania. Spektakl był udany, a wieczór w Bolszoj pełen wrażeń. Ale niedosyt został.
I teraz, za kilka dni wreszcie w Bolszoj zobaczę, chociaż tylko "kinowo", rosyjskich tancerzy.
Rosyjski choreograf, Aleksiej Ratmański przygotował "Romeo i Julię" 2011 r. w Toronto dla National Ballet of Canada (premiera 22 listopada 2011r.) .
Teraz
przystosował choreografię dla moskiewskiego zespołu, jak wspomniałam I-sza
premiera w najbliższy piątek.
Kostiumy z
epoki autorstwa Richarda Hudsona, scenografia inspirowana malarstwem włoskich
mistrzów początku doby Odrodzenia, do tego muzyka Prokofiewa (która, wg
niektórych PiS-owców, powinna być zakazana w Polsce) - zapowiadają wspaniały
wieczór baletowy.
Fragmenty spektaklu - na video:
Miała Pani wielką przyjemność uczestniczyć we wspaniałym spektaklu rosyjskiej kultury. Tej z najwyższej półki.
OdpowiedzUsuńA tymczasem dyżurny propagandzista GW Radziwinowicz ubolewa,że Rosjanie nie obejrzą obskurnej komedii o śmierci Stalina. To go niepokoi a nie fakt, że w Polsce mamy tylu nazistów i wielbicieli Hitlera..
Tak, to był wspaniały spektakl i warto było go obejrzeć!
OdpowiedzUsuńCo do lamentów red. Radzinowicza, to typowa nekrofilia. Kochamy dance macabre nad trumnami. Taka nasza ostatnio przywara narodowa. Jak do tego dodać ciężką rusofobie, to mamy przypadek dziennikarza GW.
Na te przypadłości nie ma, jak widać lekarstwa.
W naszym kraju, ktokolwiek porywał się na Rosję - carską, bolszewicką, ZSRR czy współczesną Federację Rosyjską - urasta do rangi bohatera, godnego czci, albo co najmniej ochrony. Neonazizm w Polsce widać zaliczono do tej grupy.
Przyznam, że zaczyna mnie przerażać to, co się u nas, w kraju dzieje. Rozum i wiedza zostały w Polsce umieszczone na indeksie i racjonalne myślenie nie jest mile widziane...
Trzeba będzie pokoleń, by te szkody społeczne PiS potem naprawić.