W
ubiegłym tygodniu Rosjanie mieli okazję poznać jak stara się odpoczywać i
regenerować siły ich prezydent. Pokazano w mediach zdjęcia, filmiki, wypowiedział się też
na ten temat kremlowski sekretarz prasowy - Dymitr Pieskow.
Mało,
kto zwrócił uwagę, że ten upubliczniony kilkudniowy wypad na łono natury do syberyjskiej tajgi poprzedzał trudne wystąpienie prezydenta
Rosji do Narodu w sprawie podniesienia wieku emerytalnego.
Mało, kto też dostrzegł, że sam Władimir Putin jest w wieku, rzec można emerytalnym i sprawa dotyczy jego pokolenia. Konieczność podniesienia wieku przechodzenia na zasłużony odpoczynek po pracy zawodowej jest dla niego w pewnym sensie sprawą osobistą.
Mało, kto też dostrzegł, że sam Władimir Putin jest w wieku, rzec można emerytalnym i sprawa dotyczy jego pokolenia. Konieczność podniesienia wieku przechodzenia na zasłużony odpoczynek po pracy zawodowej jest dla niego w pewnym sensie sprawą osobistą.
W KRAINIE IRBISA
Na
regenerujące i wyciszające umysł i emocje chwile wypoczynku Władimir Putin, od
pewnego czasu, wybiera dzikie obszary syberyjskiej tajgi w Republice Tuwa, gdzie rolę
gospodarza pełni minister obrony narodowej Siergiej Szojgu, pochodzący z
tamtych stron i przywiązany do swojej małej ojczyzny.
Tym
razem obaj panowie spędzili kilka dni w Sajano-Szuszenskim Przyrodniczym Rezerwacie Biosfery[1],
leżącym na południu Kraju Krasnojarskiego - na pograniczu
z Republiką Tuwy i Republiką Chakasji, mającym granicę na lewym brzegu Jeniseju.
Poza ministrem Szojgu, Władimirowi Putinowi towarzyszyli: dyrektor FSB - Aleksander Bortnikow, dyrektor rezerwatu - Giennadij Kisieliew oraz i szef Republiki Tuwa - Szołban Kara-ooł.
Rezerwat
powstał w 1976r, m.in. ze względu na ochronę mającego tam schronienie irbisa - leoparda
leśnego (pantery śnieżnej). Od 1985r. ma status biosfery, co oznacza, że jest
włączony do międzynarodowego systemu rezerw UNESCO.
Poza ministrem Szojgu, Władimirowi Putinowi towarzyszyli: dyrektor FSB - Aleksander Bortnikow, dyrektor rezerwatu - Giennadij Kisieliew oraz i szef Republiki Tuwa - Szołban Kara-ooł.
Dyrektor rezerwatu G. Kisielew i W.W. Putin |
Położenie
geograficzne obszarów chronionych (rezerwatu) na styku systemów górskich w
pobliżu rozległych terenów stepowych, rozległa strefa geograficzna i
przestrzenna, różnorodność krajobrazów i warunki mikroklimatyczne - determinują
różnorodność świata zwierząt. Oprócz szeroko rozpowszechnionych gatunków
zwierząt na tym terytorium, takich jak syberyjski kozioł górski, występują
również rzadkie gatunki, takie jak renifer leśny, manul i wspomniany już irbis.
Władimir
Putin swoje króciutkie wakacje w męskim gronie spędzał na codziennych wielogodzinnych wędrówkach po górzystych stokach nad Jenisejem. Jak zdradził
Dymitr Pieskow, było to „chodzenie w górę
i w dół przez pięć do ośmiu godzin na wysokości ok. 1, 8 tys. metrów n.p.m., prawie
2 km”. Ogromne obciążenie fizyczne dla starszego, choć wysportowanego i w
dobrej kondycji fizycznej mężczyzny. Było je widać na prezentowanych filmikach,
gdy zmęczony wspinaczką Władimir Putin przysiadł na zwalonym konarze.
Prezydent Putin dba o kondycję. Jak tylko może i nie jest w jakieś długiej podróży, spędza godzinę na pływaniu w basenie a ok. półtorej godziny przeznacza na inne ćwiczenia fizyczne. Korzysta też z okazji, by pograć w hokeja.
„Putin jest prawdziwym twardzielem. Prezydent naprawdę jest w bardzo dobrej formie, chodziliśmy po górach ok. ośmiu godzin dziennie”, zdradza Szołban Kara-ooł.
Kozice obserwowane z motorówki przez Putina |
Prezydent Putin dba o kondycję. Jak tylko może i nie jest w jakieś długiej podróży, spędza godzinę na pływaniu w basenie a ok. półtorej godziny przeznacza na inne ćwiczenia fizyczne. Korzysta też z okazji, by pograć w hokeja.
„Putin jest prawdziwym twardzielem. Prezydent naprawdę jest w bardzo dobrej formie, chodziliśmy po górach ok. ośmiu godzin dziennie”, zdradza Szołban Kara-ooł.
Tam,
gdzie się wybrał tym razem Władimir Putin panuje autentyczna dzika natura. Można spotkać objęte
całkowitą ochroną irbisy, niedźwiedzie, po stokach skaczą kozice, są grzyby, jagody
i pachnące zioła.
Władimirowi Putinowi
udało się nie tylko obserwować z motorówki skoczne kozły na stokach, ale i znaleźć
zrzucony róg w lesie. A także za zgodą szefa rezerwatu przyrody - wykopać sadzonki
dziko rosnących w tundrze cedrów syberyjskich do swego ogrodu.
Gubernator
Tuwy, który towarzyszył Putinowi, zapewniał telewidzów podczas programu „Moskwa,
Kreml, Putin” na Pierwszym Kanale telewizji rosyjskiej, że zbierane także przez
Putina zioła i krzewinki znane są, jako pomagające w oddychaniu.
Na styku gór, tajgi i stepów |
W.W.Putin i Siergiej Szojgu |
Nic
dziwnego, że Władimir Władimirowicz nazwał te miejsca "Wróżkowym
Lasem" (Сказочным лесом) ...
W pewnym sensie go rozumiem, podobne określenia cisnęły mi się na usta, gdy siedziałam rok temu na stoku kaukaskich gór i patrzyłam się na jezioro Kiezenoj-Am, tam też był bajkowy krajobraz, też te same wysokości…
W pewnym sensie go rozumiem, podobne określenia cisnęły mi się na usta, gdy siedziałam rok temu na stoku kaukaskich gór i patrzyłam się na jezioro Kiezenoj-Am, tam też był bajkowy krajobraz, też te same wysokości…
Mój odpoczynek - jez.Kiezienoj-Am na pograniczu Czeczeni i Dagestanu, Kaukaz,wrzesień 2017r. |
W Rosji nie brakuje miejsc do takich przeżyć....
Prawie 2 km nad poziomem morza |
Aleksander Bortnikow i Władimir Putin |
TRUDNE ROZMOWY Z RODAKAMI
Myślę,
że taki aktywny wypoczynek na łonie natury był Władimirowi Putinowi bardzo potrzebny.
Występując z orędziem do narodu, wiedział, że musi mieszkańcom Rosji wytłumaczyć, zrozumiałym dla wszystkich
językiem, powody podniesienia wieku emerytalnego. Uspokoić ich obawy, zapewnić
o ochronie ludzi w wieku senioralnym, poprodukcyjnym. Że są to trudne sprawy i nie łatwe do ogarnięcia od razu przez Rosjan.
Rosjanami targają w tej sprawie skrajne emocje, takie same, jakie targały i targają do dzisiaj Polaków.
Większość ludzi, tak samo w Polsce, jak i w Rosji, ogranicza swój ogląd świata do – "tu i teraz". Nie interesuje ich, skąd rząd ma brać pieniądze na ich obecne, czy przyszłe świadczenia socjalne – renty i emerytury. Nie dociera do nich, że jest to swego rodzaju dla danina solidarnościowa - tych, którzy obecnie pracują, na rzecz tych, którzy już swoje przepracowali. Dzieci na rodziców. I że jest tak od dziesięcioleci.
Rosjanami targają w tej sprawie skrajne emocje, takie same, jakie targały i targają do dzisiaj Polaków.
Większość ludzi, tak samo w Polsce, jak i w Rosji, ogranicza swój ogląd świata do – "tu i teraz". Nie interesuje ich, skąd rząd ma brać pieniądze na ich obecne, czy przyszłe świadczenia socjalne – renty i emerytury. Nie dociera do nich, że jest to swego rodzaju dla danina solidarnościowa - tych, którzy obecnie pracują, na rzecz tych, którzy już swoje przepracowali. Dzieci na rodziców. I że jest tak od dziesięcioleci.
Wydłużył
się przeciętny wiek życia w Rosji, lepiej władze radzą sobie z chorobami, nałogami niszczącymi
ludzkie zdrowie, negatywnymi czynnikami wpływającymi na zdrowie i życie ludzi
(zanieczyszczenia powietrza, wody, żywności, itp.), sprawnością ludzi
starszych. Społeczeństwa się starzeją, nie tylko w Rosji, ale i w Polsce, w
Europie - a młodych, którzy pracują, czy będą na nich pracować, nie przybywa w oczekiwanym
tempie. Podniesienie wieku emerytalnego i ochrona pracy dla ludzi w wieku
przedemerytalnym – staje się koniecznością. Zwłaszcza tam, gdzie niż
populacyjny wchodzi w wiek produkcyjny, jak w Rosji.
Ja
to wiem, wie grono ludzi racjonalnie myślących, ale główna masa społeczeństwa, czy
to w Rosji, czy w Polsce, czy w Europie - jest daleka od zrozumienia tych prostych
społecznie zależności.
Polska
także boryka się z tym problemem. I choć obecne władze obniżyły ponownie wiek
przechodzenia na emeryturę oraz podniosły najniższe renty i emerytury, kosztem
innych emerytów, mających wypracowane wyższe świadczenia ZUS - niebawem rząd
stanie przed poważnym dylematem - skąd na to wszystko brać pieniądze.
Występując
z orędziem do Narodu, o tym wszystkim Władimir Putin mówił. Mówił zrozumiale,
na poziomie mentalności 15-latka z przysłowiowej Koziej Wólki, prostymi
zdaniami, by każdy, kto go uważnie słuchał - mógł zrozumieć.
Niestety,
część ludzi uważa w Rosji podwyższenie wieku emerytalnego za gwałt na
przywilejach, pochodzących jeszcze z czasów ZSRR. Wykorzystują to różne partie,
m.in. rosyjscy komuniści, organizując publiczne mitingi i marsze.
Protest rosyjskich komunistów podoba się polskim mediom |
I CO DALEJ
Przed Rosją i samym prezydentem Putinem jeszcze daleka droga w przygotowaniach rosyjskiego społeczeństwa do reformy emerytalnej.
I nie raz, i nie dwa syberyjska tajga czy rybodajny Jenisej będą gościły rosyjskiego prezydenta „ładującego akumulatory” na łonie natury.
Jak słusznie zauważył Szałban Kara-ooł, szef Tuwy: "Górska tajga i charakter Putina splatają się. Tajga nie jest dla ludzi słabych, ponieważ tutaj, każdy krok jest skrajnie niebezpieczny..."
A dalej panowie idziemy piechotą... |
"Ładowanie akumulatorów" przez Putina |
I jak nie ulegać urokowi takich miejsc?!... Górska tajga i charakter Putina splatają się w jedno.... |
[1]
Państwowy Przyrodniczy Rezerwat
Biosfery „Sajano-Szuszenskij" (Государственный природный биосферный заповедник „Саяно-Шушенский”) jest
państwową instytucją ochrony środowiska i naukowo-badawczą o znaczeniu
federalnym, mającą na celu zachowanie i badanie naturalnego przebiegu procesów
i zjawisk dot. genetycznego rozwoju życia roślin i zwierząt, niektórych
gatunków i społeczności roślin i zwierząt, typowych i unikalnych systemów
ekologicznych dla zachodniego rejonu Sajan - centrum biogeograficznej prowincji
górskiego kraju Ałtaj-Sajan, związanego z biomem mieszanych lasów górskich i
systemu wysokościowego regionu palearktycznego. Rezerwat jest częścią
międzynarodowego systemu rezerwatów biosfery UNESCO.
Sąsiednie
terytoria związały się z tym specjalnym obszarem ochrony przyrody, który
odpowiada statusowi rezerwatu biosfery i służą do celów regionalnej ochrony
przyrody i racjonalnego zarządzania przyrodą.
Rezerwat
znajduje się w Kraju Krasnojarskiego na obszarze 390, 4 tys. ha, w tym 301 017
ha w rejonie jermakowskim, 89 241 ha w rejonie szuszenskim. Rezerwat Państwowy
FGBU "Sajano-Szuszenskij”, został ustanowiony uchwałą Rady Ministrów RSFRS
nr 179 z 17 marca 1976 r. na powierzchni 389 570 hektarów. Rozporządzenie Rady
Ministrów RSFRS z 23 stycznia 1985 r. Nr 124-r terytorium rezerwatu zwiększa o
796 hektarów. Certyfikat UNESCO dot. włączenia rezerwatu do wykazu rezerwatów
biosfery został podpisany 15 lutego 1985 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz