Polski parlament (23 marca) na
wniosek 55 posłów z PiS zajął się sprawami nadprzyrodzonymi. Sejmowa Komisja
Kultury i Środków Przekazu rozpatrywała projekt uchwały dot. setnej rocznicy
tzw. objawień fatimskich, wydarzeń związanych z rzymskokatolickim kultem Matki
Boskiej. Decyzją Komisji został on rekomendowany Sejmowi RP do przyjęcia.
o. Paweł Gużyński, dominikanin
"Sejmowa uchwała o rocznicy objawień fatimskich to dewocyjny idiotyzm"
o. Paweł Gużyński, dominikanin
DLA KOGO TA UCHWAŁA
Posłowie
PiS z Anną Sobecką (zaangażowaną w prace kontrowersyjnego Radio Maryja), która
referowała wiosek o przyjęcie tej uchwały - usiłują narzucić polskiemu
społeczeństwu kulty religijne przez ich upaństwowienie, nie bacząc, że polskie
społeczeństwo nie jest jednorodne wyznaniowo.
Znakomita
większość Polek i Polaków, mimo, że oficjalnie deklarują wyznanie rzymskokatolickie,
to swego rodzaju agnostycy, którzy atrybuty wyznaniowe traktują, niczym rekwizyty
opraw ich rodzinnych uroczystości, jak śluby, chrzty czy pogrzeby, będąc w
głębokim rozjeździe z doktryną wyznaniową, zwłaszcza z pryncypiami jej etyki.
Co chyba najlepiej prezentują publicznie przedstawiciele obecnej władzy w
Polsce.
Dla
świętego spokoju większość Polaków posyła dzieci na lekcje religii, do I
Komunii, czasem do bierzmowania. Praktykom religijnym, oddaje się około 1/3
społeczeństwa deklarującego wyznanie katolickie (chodzenie na msze i przystępowanie do komunii), nieco więcej
oddaje się pewnym rytuałom związanymi ze podstawowymi świętami religijnymi, jak
Wielkanoc i Boże Narodzenie, tj. święci wielkanocny „koszyczek” lub chodzi na bożonarodzeniową pasterkę, Powszechnie w polskich domach
odbywa się wigilijna, rodzinna kolacja, mająca jednak zupełnie świecki charakter.
Msza w kościele z udziałem obecnych władz RP, transmisja TVN |
Ponadto
w Polsce mieszkają protestanci różnych nurtów, którym obcy jest kult Matki
Boskiej, buddyści, żydzi, mahometanie, agnostycy niebazujący
na żadnej religii, wreszcie ateiści. Dla
ich światopoglądu i postaw etycznych kult, tzw. objawień fatimskich jest
absolutnie obcy. Są też wyznawcy prawosławia.
POLACY STWORZENI DLA BOGA
Posłowie
PiS uzasadniają swoje kuriozalne pomysły w przedziwny sposób, m.in. tym, że …
„w swoim orędziu Matka Boska przewidziała najważniejsze wydarzenia XX wieku, a
jego przesłanie jest wciąż aktualne”!
„W
sposób niezwykły dramatyczny – piszą posłowie PiS w projekcie sejmowej uchwały
– poprzez przekazanie trzyczęściowej tajemnicy oraz spektakularny cud słońca,
Matka Boska przypomniała ewangeliczną prawdę, że ludziom do szczęścia potrzebny
jest tylko Wszechmocny Bóg, który stworzył nas dla siebie i pragnie podzielić
się z nami pełnią szczęścia”.
Ale
to nie jedyny powód, dla którego polski sejm powinien uczcić setną rocznicę
religijnych wierzeń, które zwyczajem PiS, politycy wplątują w sferę bieżącej polityki.
Posłowie PiS uważają, bowiem, że „mając na względzie obecną sytuację
geopolityczną Polski, przesłanie fatimskie nabiera dla naszej Ojczyzny
szczegółowego znaczenia”.
To
już tradycja postsolidarnościowych polityków, że postaci religijne są używane
w ich doczesnych działaniach politycznych. Prezydent Wałęsa demonstracyjnie paradował z miniaturową kopią
obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej w klapie marynarki, teraz w użyciu jest Matka Boska Fatimska.
WOLNOŚĆ JEST NIEMORALNA
Ale
to nie koniec przyczyn, dla którego polski parlament ma się zająć tzw.
objawieniami fatimskimi. Otóż rzeczywistość, jaka otacza Polskę, zdaniem PiS,
zagraża jej ideologicznie i światopoglądowo, mianowicie: „wciąż istnieje
jeszcze niebezpieczeństwo, że miejsce marksizmu może zająć ateizm w innej postaci,
która wychwalając wolność, zmierza do zniszczenia samych korzeni moralności
ludzkiej i chrześcijańskiej”.
Z
czego należy wnioskować, że wolność w różnej postaci, podstawowe prawo
człowieka, jest dla polityków PiS, zagrożeniem moralności, kreowanej przez to
ugrupowanie. Jest to jak widać tak wielkie zagrożenie, że przyjęcie uchwały
przez polski sejm w sprawie tzw. „objawień fatimskich”, zdaniem PiS, „będzie
wymownym aktem, nadającym międzynarodową rangę temu wydarzeniu”.
Absurdalne pomysły PiS popierają m.in. wiceszef, MSWiA Jarosław Zieliński i szef
„Solidarności” Janusz Śniadek.
KTO CO WIDZIAŁ
Dzieci z Fatimy, świadkowie objawienia |
Zgodnie
z legendą, między 13 maja do 13 października 1917 r. trójka dzieci, pastuszków
wiejskich z Cova da Iria-Fatima, wiejskiego miasteczka leżącego w centrum
Portugalii, miała być świadkami objawień Matki Boskiej podczas których zostały przekazane im trzy tajemnice, zwane potem "fatimskimi". Dwójka z nich, rodzeństwo Francisco i Hiacynta Marto, zmarło
niedługo po zdarzeniach.
Trzecie
dziecko,7-letnia Łucja dos Santos, gdy dorosła wstąpiła do zakonu karmelitanek, zmarła
w 2005 r. mając 95 lat, i to jej wyznania, poczynione ćwierć wieku po owym „objawieniu”
stanowią treść tych „tajemnic”.
WIZJE SIOSTRY ŁUCJI, KŁOPOTY
Z CZASEM I ROSJĄ
Zapisanie
i upublicznienie „wizji” siostry Łucji nastąpiło dopiero w czasie II wojny
światowej. Dwie z trzech wizji zostały zapisane i upublicznione w 1941 r. na
polecenie biskupa Fatimy. Trzecią z wizji (zapisaną w 1944) upubliczniono w
2000 r.
Można
przypuszczać, że owe „objawienia” są zabiegiem władz kościelnych związanym z
tragedią wojenną w Europie, z wykorzystaniem dramatu wojennego do nauczania
kościelnego. Kościół rzymskokatolicki uznał je za niebędące w sprzeczności z
doktryną oraz cud.
Pierwsza
„tajemnica”, to wizja piekła, do którego idą grzesznicy, w opisie
nieodbiegająca od powszechnie przedstawionego piekła na średniowiecznych
obrazach wiszących w europejskich kościołach.
Druga
„tajemnica”, czyli relacja siostry Łucji z 31 sierpnia 1941r., zawiera treści
religijne i polityczne związane z aktualną sytuację w Europie, ale nie 1917 r.,
lecz 1941r.
W
swej relacji mówi wręcz z odniesieniami do aktualnej sytuacji w Europie i w
oparciu wiedzę dot. I wojny światowej, m.in.: „Wojna się skończy. Ale jeżeli
się nie przestanie obrażać Boga, to za pontyfikatu Piusa XI rozpocznie się
druga, gorsza”, co świadczy, że owe „objawienia” nie są relacją zdarzeń z
1917r., lecz są raczej oceną rzeczywistości II wojny światowej widziane przez
pryzmat wiary.
Znamienne
są też jej słowa, które nie mają nic wspólnego z Fatimą z 1917r., lecz II wojną
światową i rolą ZSRR w jej przebiegu.
W
dwa miesiące po napadzie hitlerowców na ZSRR, 31 sierpnia 1941r. w zapiskach
dla biskupa Leirii, jak podaje Kongregacja Nauki Wiary Kościoła
rzymskokatolickiego, siostra Łucja napisała w …imieniu Boga, m.in.: „ Żeby temu
zapobiec (nowej wojnie za pontyfikatu
Piusa XI, o której wcześnie wspomina – przyp. red.), przyjdę, by żądać
poświęcenia Rosji memu Niepokalanemu Sercu i ofiarowania Komunii św. w pierwsze
soboty na zadośćuczynienie. Jeżeli ludzie me życzenia spełnią, Rosja nawróci
się i zapanuje pokój, jeżeli nie, Rosja rozszerzy swoje błędne nauki po
świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła. Dobrzy będą męczeni, Ojciec
Święty będzie bardzo cierpieć, wiele narodów zostanie zniszczonych, na koniec
zatriumfuje moje Niepokalane Serce. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się
nawróci, a dla świata nastanie okres pokoju.”
Kościół
twierdzi, że są to przepowiednie II wojny światowej, racjonalni interpretatorzy
zwracają uwagę, że zostały spisane w trakcie jej trwania.
JAN PAWEŁ II WKRACZA DO
AKCJI
Trzecia
„tajemnica” przeznaczona tylko dla papieży spisana została w latach 1943 i
1944, ale dopiero po kilkunastu latach opis doręczony został papieżowi Janowi
XXIII przez nuncjusza papieskiego w Lizbonie. Na przełomie 1958 i 1959 r., jak
podają źródła kościelne, zapiski siostry Łucji zostały przeczytane przez
papieża i schowane w tajnym archiwum watykańskim.
Treść
trzeciej „tajemnicy” ujawnił publicznie Jan Paweł II 26 czerwca 2000 r. Była w
niej mowa, m.in. o białym kapłanie
ginącym od kul, co część osób odnosi do nieudanego zamachu na Jana Pawła II z
13 maja 1981. Sam Jan Paweł II przypisywał swoje ocalenie wstawiennictwu Matki
Boskiej. Pocisk, którym został raniony, przekazał, jako wotum, do sanktuarium
fatimskiego. Został on umieszczony w koronie figury Matki Boskiej z Fatimy. Swoje wspomnienia i refleksje na ten temat
wyraża w ostatnim rozdziale polskiej edycji książki „Pamięć i tożsamość”.
FATIMSKI NAKAZ BOŻY -
MODLITWY ZA ROSJĘ
Spoglądając
obiektywnie, i z wielkiego dystansu, przy czym, zachowując wielką
powściągliwość wobec autentyczności „objawień” i „tajemnic” fatimskich, przy
jednoczesnej świadomości kreowania przez władze kościelne pewnych zdarzeń i ich
interpretacji na pożytek organizacji wyznaniowej, jaką jest Kościół
rzymskokatolicki i jego watykańskie władze - nie należy się dziwić posłom PiS. Mocno
związani ze skrajną dewocją, zwracają szczególną uwagę na owe „objawienia”. Mają one swój
aspekt rosyjski i udział Polaka-papieża, przez co mogą być w różnoraki sposób
wykorzystywane. Zwłaszcza, że w Rosji rok 2017 jest obchodzony pod
znakiem 100-lecia Rewolucji Lutowej i Październikowej.
Osobiście
bardzo mi się podoba osobisty apel Boga, który przekazała siostra Łucja 76 lat
temu, a biskup Leirii zapisał – o modlitwę każdego żarliwego katolika za Rosję,
w każdą pierwszą sobotę miesiąca.
Posłowie PiS powinni fatimską
„miesięcznicę” zapisać złotymi literami w swoim projekcie
uchwały o stuleciu „objawień fatimskich”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz