29 marca 2017

Piechotą do Rosji: transport w piłką nożną w tle



Muzeum  Morskie w Kaliningradzie
Kaliningrad jest podobny do Szczecina: ma morski port nad rzeką, niemiecką przeszłość i jest regionem transgranicznym. Codzienne problemy nie odbiegają od polskich, chociaż przypominają bardziej te, z początku przynależności Polski do UE, które niwelowano dzięki potężnym zastrzykom unijnych dotacji. Kaliningrad dopiero zaczyna wydobywać się z Jelcynowskiej smuty. Do niedawna było to miasto zamknięte, zmilitaryzowane.

KTO PIERWSZY, TEN LEPSZY

Pobyt w Kaliningradzie rozpoczynałam wizytą w kaliningradzkim oddziale północno-zachodniej filii Rosmorportu, gdzie miałam umówione spotkanie z jego kierownictwem. Mój przyjazd był związany ze zbieraniem materiałów dziennikarskich o gospodarce morskiej obwodu, ze szczególnym uwzględnieniem portów morskich. Siedziba Rosmorportu jest na wschodnim brzegu Pregoły, przy Nabrzeżu Piotra Wielkiego.  Mój hotel był po drugiej, zachodniej stronie rzeki.

Nieopodal hotelu, na przystanku autobusowym przy ul. Bargationa, krzyżującej się z Leninowskim Prospektem, stałam bezradna rozglądając się dookoła.  Rozkładu jazdy autobusów nie zauważyłam. „Kiedyś były, metalowe, ale teraz niema…”, odpowiadali mi Rosjanie.  Zatrzymywały się autobusy dalekobieżne, miejskie, trolejbusy i tzw. „maszrutki”, liniowe bus- taxi. W co wsiąść?...

Przystanek zlokalizowano za blisko skrzyżowania, żadnych „zatoczek” dla autobusów nie było, chociaż chodniki szerokie. Nadjeżdżał autobus za autobusem, ruch ogromny, pojazdy się przepychają, byle być bliżej krawężnika. O stłuczkę nie trudno, bezpieczeństwo pasażerów też narażone na szwank. „Oj, przydałby się tutaj kompetentny inżynier ruchu drogowego, by ten rozgardiasz opanować”, pomyślałam.

Ekspedientka z pobliskiego kiosku pomogła mi wybrać mapę miasta i na kartce zapisała kilka numerów autobusów. Internetowa mapa nie pokazywała miejskiego transportu, a ta w przewodniku po Kaliningradzie, jaki zostawiła dla mnie w hotelu Irina Bogdanowa, konsultantka lokalnego MSZ, była zdecydowanie za mała. „Pojedziecie prosto, przez estakadę nad rzeką, obok wyspy Kanta, i zaraz za nią, przy hotelu Kaliningrad wysiądziecie”, poinstruowała mnie miła kobieta z kiosku.  

Przy wysiadaniu z autobusu niedaleko hotelu Kaliningrad - podobna historia, tylko, że z większym natężeniem ruchu, z przemykającymi się samochodami osobowymi, przepychającymi się w tłoku ludźmi. A przystanek - na skrzyżowaniu i łuku przelotowej ulicy!

Kaliningradzka „drogówka” ma pełne ręce roboty, bo stłuczek sporo, przyznał Michaił Pyriesin, gdy jechaliśmy jego samochodem dwa dni później do Muzeum Morskiego. „Wcale się nie dziwię, jeździcie po wariacku”, mruknęłam, widząc ekwilibrystykę  jadącego obok volvo, chcącego trafić na skrzyżowaniu w odpowiedni pas ruchu.

W Kaliningradzie jest 13 linii publicznego transportu, obsługiwanych przez tabor samochodowy, w tym 41 linii autobusowych i 29 dla „maszrutek”, oraz tramwaje i trolejbusy. Miejski transport publiczny jest rozbudowany i tani. Ale na pewno wymaga uporządkowania i unowocześnienia.

W autobusach bilety kupuje się u konduktorek, które rządzą twardą ręką w pojeździe. „Jak jest wolne miejsce, to się siedzi”, pouczyła mnie jedna z nich, z marsową miną, patrząc wymownie na moją siwą  głowę: „wy babuszka, możecie się przewrócić”. Jedne konduktorki były obwieszone rulonikami bilecików, przywiązanymi sznureczkami do paska torby, inne z torby na brzuchu, wyciągały bilety i pieniądze. Nie miały uniformów, nikt nie kupił im odpowiednich toreb. Radziły sobie, jak mogły.


PROBLEMÓW JEST SPORO

Elena. I. Diatłowa

„Transportowe potrzeby kaliningradczan nie ograniczają się tylko do morskiego, czy lądowego transportu”, zwraca uwagę Elena I. Diatłowa, p/o ministra rozwoju infrastruktury Obwodu Kaliningradzkiego. „Musimy rozwiązać wiele złożonych problemów”. Ważniejszych niż uniformy konduktorek czy „zatoczek” przy przystankach, za co odpowiadają władze miejskie Kaliningradu.

Dla minister Diatłowej jest to, m.in.: rozwój usług promowych między obwodem a głównym terytorium Rosji; organizacja służb kolejowych dla ruchu pasażerskiego pociągami dużych prędkości w kierunku Kaliningradu. Trzeba zwiększyć przyjęte w 2011r. finansowanie programu lotniczego, związanego z transportem pasażerskim  z Kaliningradu do europejskiej części kraju i powrotem. Należy też zwiększyć kilometraż dróg, spełniających wymagania przepisów dot. wydajności transportu. Tu potrzeba kompleksowych działań, uważa minister Diatłowa.

W ministerstwie wisi duża mapa Obwodu Kaliningradzkiego. Gienadij W. Antipin, główny inspektor Federalnej Służby Nadzoru z Ministerstwa Transportu FR, odpowiedzialny w Kaliningradzie za bezpieczeństwo, pokazuje na niej linię planowanej wielkiej obwodnicy biegnącej, od portu Pionierskij wzdłuż wschodniej granicy obwodu, do Bałtiska i wzdłuż wschodniego brzegu Zalewu Kaliningradzkiego i Pregoły do Kaliningradu. „Jak uda nam się tą obwodnice zamknąć także po zachodniej stronie rzeki, to wyprowadzimy wielki ruch z miasta”, przyznaje.

ŚWIATOWE KOPANIE PIŁKI

Kaliningrad stoi przed nie lada wyzwaniem, jakim będą w 2018 r. mistrzostwa świata w piłce nożnej, rozgrywane na budującym się stadionie. To realny napływ kilkudziesięciu tysięcy kibiców z całego świata.

Z modernizacją lotniska w Chrabrowie, Rosjanie raczej się uporają. Minister Diatłowa jest dobrej myśli. Do połowy przyszłego roku powierzchnia terminali pasażerskich wzrośnie tam dwukrotnie, przepustowość o 1/3, do 1250 pasażerów na godzinę.  Przybędzie stanowisk odpraw pasażerskich (z 6 do 16), stanowisk kontroli (z 5 do 7), oraz „karuzeli” bagażowych (z 1do 3). Minister Diatłowa ma nadzieję, że „rozbudowa i modernizacja terminalu na lotnisku Chrabrowo zakończy się do końca I kw. przyszłego roku”.

Mieszkańcy Kaliningradu sygnalizowali wcześniej już swoje obawy, szczególnie po wypadnięciu z pasa startowego samolotu i zatrzymaniu pracy lotniska na dwie doby. Uwierzą, jak zobaczą gotowy terminal.

Port rybacki w miejscowości Pionierskij
Natomiast marzenie o uruchomieniu na czas mistrzostw piłkarskich nowego terminala dla promów i statków pasażerskich w porcie Pionierskij - nie ma szans. 
Wprawdzie Umowę intencyjną (LOI) o jego budowie podpisano w Soczi we wrześniu 2014 r., a termin rozpoczęcia robót wyznaczono na 2015 r., a potem, wg federalnego wiceministra transportu Wiktora Olierskiego - na 2017r., to łopaty pod jego budowę nie wbito w ziemię do tej pory. Nie mniej jednak, coś z jego budową ruszyło.   


Andriej Moszkow
Andriej Moszkow, szef kaliningradzkiego oddziału Rosmorportu nie ukrywa zadowolenia. Najważniejsze, że „rząd FR podjął decyzję o rozszerzeniu granic portu morskiego Kaliningrad i włączenie do niego istniejących gruntów i planowanych  obszarów zalądowionia w miejscowości Pionierskij”. Marzy też o nowych promach, „muszą być co najmniej trzy”. W ub. roku brakowało mu czasami nawet dwóch promów!

Nowy terminal powstaje na bazie niewielkiego portu rybackiego, jaki tam istnieje. W grudniu ub. r. pozytywnie zakończyła się państwowa ocena dokumentacji projektowej. Dokumentacja projektowo-kosztorysowa dla terminala została zatwierdzona zarządzeniem Rosmorreczfłota dosłownie kilkanaście dni przed moim przyjazdem do Kaliningradu. Wszystko wskazuje na to, że roboty rozpoczną się jednak tego roku. Ogłaszane są przetargi dla wykonawców. Prowadzone są też rozmowy o budowie nowego promu dla Kaliningradu.

Połączenia lądowe portu Pionierskij z Kaliningradem są bardzo dobre: znakomita droga (A217) i elektryczna linia kolejowa. Pasażerowie wycieczkowców i promów, krajowi i zagraniczni turyści po wyjściu na brzeg w Pionierskij, będą mogli popatrzeć też na piękną rezydencję prezydenta FR, która zdobi zbocze klifowe od kilku lat.  


DOBROSĄSIEDZCY PARTNERZY

Mimo   problemów  z nowym terminalem promowym, władze portowe i obwodowe stwierdzają zgodnie i jednoznacznie: „Nie boimy się konkurencji polskich portów w obsłudze statków pasażerskich i promów, w tym ze Szwecji, z pasażerami udającymi się na mecze piłkarskie do Kaliningradu, ponieważ spodziewamy się, że znaczna cześć kibiców przyjedzie do Obwodu Kaliningradzkiego transportem drogowym, lotniczym lub kolejowym. Istniejące moce portowe są w stanie zaspokoić potrzeby przewidzianych potoków pasażerskich”.

Podobnie myśli polski LOT, który już w tym roku reaktywuje połączenie lotnicze między Warszawy a Kaliningradem.

Minister Diatłowa dodaje: „Uważamy, że nie jesteśmy konkurentami, ani dla Gdańska, ani dla Gdyni, lecz dobrosąsiedzkimi partnerami, jak w przypadku obsługi kontenerowych linii oceanicznych w Gdyni, którymi odbywa się dostawa akcesoriów i komponentów dla kaliningradzkich przedsiębiorstw”.
Wschodni brzeg Pregoły: Nabrzeże Piotra Wielkiego  i Muzeum Morskie, w głębi - port

1 komentarz: