Wielki Piątek to czas na refleksje religijne i etyczne.
Dziś w Bumerangu Polskim refleksja w duchu myśli ks. Bonhoeffera. W lutym minęła 110 rocznica urodzin Dietricha Bonhoeffera – wybitnego teologa niemieckiego, luteranina, antyfaszysty zamordowanego z osobistego rozkazu Hitlera w 1945 roku w obozie Flossenbürg. Jego prace teologiczne mają współcześnie doniosłe znaczenie w dialogu ekumenicznym.
Pastor
Dietrich Bonhoeffer urodził się we Wrocławiu. Swoim życiem i śmiercią w trudnych czasach realizował zdawałoby się nie
możliwy do osiągnięcia ideał życia chrześcijańskiego. Ten odważny świadek
wiary „jest wspólnym bogactwem wszystkich Kościołów i wszystkich wspólnot
kościelnych” mówił o Bonhoefferze papież
Jan Paweł II.
Wyeksponowanie
przez Bonhoeffera prawdy o Kościele jako Ciele Chrystusa, koresponduje z
katolicką nauką.
W 2004 roku w Rzymie
na kongresie poświęconym myśli tego wybitnego teologa luterańskiego,
kardynał Walter Kasper, przewodniczący
Papieskiej Rady do spraw Popierania Jedności Chrześcijan powiedział,
że jego biblijna teologia postępowania za Chrystusem przemawia dziś zarówno do
katolików jak i do protestantów.
Dietrich Bonhoeffer w swojej teologicznej refleksji
odkrywa nowe spojrzenie na tajemnicę Boga. Podstawową prawdą o Bogu dla
Bonhoeffera jest stwierdzenie, iż Bóg jest Miłością. W ekumenicznych wątkach jego myśli, można szukać
klucza do wzajemnego zbliżenia teologii protestanckiej i katolickiej.
Warto dodać, że wiele cennych wskazówek z myśli
Bonhoeffera wykorzystała polska
opozycja lat
osiemdziesiątych, która w czasie internowania szukała w nich duchowego
wsparcia. (Wierzyć w
tego samego i tak samo. Ekumeniczna dogmatyka Dietricha Bonhoeffera, Praca zbiorowa pod redakcją naukową ks. Jarosława M. Lipniaka Świdnica
2006)
Dziś osobistą refleksją wielkopiątkową dzieli się z
nami red. Zofia Bąbczyńska-Jelonek – znana czytelnikom Bumeranga Polskiego
felietonistka, komentująca bieżące wydarzenia polityczne.
Patrz: artykuł "Drogowskazy", umieszczony poniżej.
Jej wyjątkowa refleksja z prywatnym wątkiem dojrzewania religijnego,
dotyka głęboko optyki
Bonhoeffera w postrzeganiu chrześcijaństwa we współczesnym świecie.
Konkluzja artykułu jest jednak
smutna: Dzisiaj jest trudno
być dobrym chrześcijaninem w Polsce, gdzie dookoła kwitnie agresja, werbalna
przede wszystkim, potworna pogarda wobec drugiego człowieka i nieustanne
naruszanie godności ludzkiej...
(kb)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz