GOSPODARKA MORSKA
PRZEMYSŁ OKRĘTOWY
NIEMCY
Stocznia w Rostoku |
Tymczasem
nasi zachodni sąsiedzi, a szczególnie Meklemburgia - Pomorze Przednie,
graniczące bezpośrednio z województwem zachodniopomorskim, od dobrych kilkunastu
lat stają na głowie, by utrzymać swoje stocznie przy życiu, podejmując działania,
które w Polsce nie miałyby nawet racji bytu. Niemcy z dobrze zorganizowaną gospodarką,
dobrze umiejący liczyć, starają się wspólnie – prywatny biznes, władze landowe i
federalne - szukać dla tych stoczni optymalnych rozwiązań.
Stocznie północnych
Niemiec dawno nie są już w niemieckich rękach. W Meklemburgii Pomorzu Przednim stocznie sprzedano rosyjskiemu biznesowi (Nordic Yards), który gwarantował moce przerobowe, ale
kiedy portfel zamówień zaczął się kurczyć z powodu ograniczenia zamówień
rządowych i nasyceniu potrzeb na nowe jednostki budowane zagranicą dla Rosji, przed tymi stoczniami znowu zarysowała się niejasna przyszłość. Systematyczny spadek strategicznych
zamówień groził stoczniom zwolnieniem blisko 1,4 tys. pracowników.
Ale jak się okazuje,
tradycje budownictwa okrętowego w
Meklemburgii-Pomorzu Przednim będą nadal kontynuowane, ich produkcja zostanie
ukierunkowana na budowę statków wycieczkowych - tzw. cruise'ów.
2 marca br. w Hamburgu
została podpisana umowa kupna
stoczni w Wismarze,
Rostoku i Stralsundzie,
należących do Nordic
Yards
(rosyjskiego biznesmena Witalija Jusufowa)
Malaysia’s Genting Group - Genting Hong Kong.
Transakcja kupna trzech
bałtyckich stoczni przez Azjatów
opiewa na łączna kwotę
230,6 mln euro (ok. 250,7 mln USD).
Nowy inwestor gwarantuje budowę dla
własnych firm żeglugowych jednostek typu: Star Cruises, Dream Cruises,
luksusowych statków pasażerskich Crystal Cruises oraz jednostek wycieczkowych
dla Norwegian Cruise Lines.
Genting Hong Kong jest spółką holdingową Grupy Geting Malaysia,
z siedzibą w Hong Kongu i biurami na Bermudach, specjalizuje się w turystyce
morskiej, jej marką jest Star Cruises, firma żeglugowa powołana w 1993 r.
Posiada także 28% udziałów w Norwegian Cruise Line, w sumie dysponuje obecnie flotą 18
cruise’ów i jest trzecim armatorem floty wycieczkowej na świecie.
W ciągu najbliższych kilku tygodni, po
obowiązującej kontroli umowy przez organy niemieckiej administracji, nastąpi
ostateczne przejęcie stoczni i ich działalność gospodarcza zostanie
przeniesiona do Genting Hong Kong.
W ciągu 10 dni, po przeniesieniu aktywów i
pracowników, rozpoczną się rozmowy ze stoczniowcami dot. nowego układu
zbiorowego. Zostaną też zrealizowane wszystkie zobowiązania tych stoczni wobec
klientów, obowiązujące stocznie do końca 2017 r.
Wcześniej Grupa Genting wykupiła 100%
udziałów w stoczni Lloyd Werft w Bremerhaven, tym samym przejmując cztery
stocznie w północnych Niemczech.
Szefostwo Genting Hong Kong uzasadnia
swoje zakupy szybkim rozwojem turystyki morskiej, zwłaszcza w Chinach, który
doprowadził do wysokiego wzrostu zainteresowania i to w skali globalnej –
ofertami rejsów wycieczkowych. Co w konsekwencji
stwarza potencjalne ryzyko braku możliwości znalezienia odpowiednich stoczni
budujących statki wycieczkowe w rozsądnych cenach, koniecznych Grupie Geting do
realizacji 10-letniej strategii rozbudowy floty pasażerskiej w trzech
kategoriach wycieczkowych: Crystal Cruises, Dream Cruises i Star Cruises.
Terminal wycieczkowców w Rostock - Warnemuende |
Przejmując na przełomie 2015 i 2016 r. dwa
niemieckie przedsiębiorstwa Lloyd Werft Bremerhaven AG i Lloyd Investitions-
und Verwaltungs GmbH, występujących obecnie, jako Lloyd Werft Group, stworzono
rdzeń kompetencji, koniecznych do budowy wysokiej jakości statków
wycieczkowych. Obecna transakcja uzupełnia posiadany potencjał o doki i
urządzenia, konieczne do budowy jednostek niezależnie od panującej pogody.
Doskonała koordynacja polityki morskiej
prowadzonej przez rząd federalny Niemiec i działania klastra morskiego,
skupiającego morskie przemysły Niemiec i Północnej Europy, skłania Grupę
Genting do przeświadczenia, że dzięki nowym zakupom inwestycyjnym będzie dobrze
przygotowana, by odnieść sukces, jako jeden z najlepszych na świecie armator
cruise’ów i stoczni je budujących.
Polska nie działa w ten sposób. Nie wypracowała
sobie podobnych mechanizmów współdziałania na rynku europejskim, nigdy nie odważyłaby
się sprzedać jakichkolwiek stoczni Rosjanom.
Azjaci przejmując od Rosjan stocznie w Rostoku,
Wismarze i Stralsundzie mają jeszcze inne „wisienki na torcie” – Rostok jest sukcesywnie
przekształcany w port pasażerski, ze specjalnym uwzględnieniem potrzeb cruise’ów. Posiada specjalnie przygotowane zaplecze lądowych usług pomocniczych
dla floty wycieczkowców, a także dla pasażerów korzystających z morskiej
turystyki – wyspecjalizowane biura podróży, hotele, atrakcje dla morskich turystów w
Rostoku i okolicy, specjalne fety portowe dla statków wycieczkowych. Ma też
doskonale, nowe połączenia lądowe i kolejowe z Berlinem i całą Europą.
Nic, więc dziwnego, że jeden z
największych armatorów cruise’ów na świecie decyduje się na kupno dla swoich
potrzeb niemieckich stoczni zlokalizowanych w Rostoku i jego pobliżu.
Wszystkie te działania nie są prowadzone z
dnia na dzień, są efektem doskonale przygotowanych planów strategicznych, które
nie są, co zmiana rządu w RFN i landowego w Meklemburgii-Pomorzu Przednim,
przewracane do góry nogami z powodów politycznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz