28 grudnia 2019

Putin wkur..ł się nie na żarty

Wiaczesław Mołotow i Joachim von Ribbentrop po podpisaniu Paktu o nieagresji między ZSRR a III Rzeszą Niemiecką 23 sierpnia 1939r.


Polska w ostatnim czasie czyniła nieśmiałe kroku pojednawcze wobec Rosji. A to prezydent Duda coś tam powiedział, a to minister Szczerski, w końcu doradca premiera prof. Modzelewski. Tak, jakby przez gacie czuli, że historyczna ekwilibrystyka Polaków w Parlamencie Europejskim pod adresem Rosji, nie obejdzie się bez echa. Czas pokazał, że drażnienie rosyjskiego niedźwiedzia w pewnym momencie może się skończyć fatalnie. Zwłaszcza przy pomocy tak drażliwego tematu jak II wojna światowa.  
Prezydent Putin ma tą przewagę nad polskimi politykami, że doskonale zna historię i ma do dyspozycji obszerne archiwa państwowe. I nic tu nie pomoże, ani wzywanie rosyjskiego ambasadora w Warszawie na dywanik do polskiego MSZ, ani też polityczno-medialny jazgot.

REZOLUCJA PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO

Parlament Europejski z polskiej inspiracji i inicjatywy urządził frontalny atak przeciwko Rosji i jej historii. 19 września tego roku przyjął wybitnie antyrosyjską rezolucję w sprawie znaczenia europejskiej pamięci historycznej dla przyszłości Europy (Resolution on the importance of European remembrance for the future of Europe). Frekwencja na głosowaniu nad przyjęciem tej rezolucji wynosiła 647 posłów, z czego: 535 europarlamentarzystów ze wszystkich ugrupowań politycznych poza Europejską Zjednoczoną Lewicą / Nordycką Zieloną Lewicą” (GUE-NGL) opowiedziało się za jej przyjęciem, 66 posłów Parlamentu Europejskiego opowiedziało się przeciwko jej przyjęciu, ale żaden z polskich posłów, zaś 52 - wykazało się absencją podczas głosowania. Poza dwójką nieobecnych w chwili głosowania na sali posłów, notabene PiS-owskich, wszyscy polscy posłowie zagłosowali za uchwaleniem rezolucji.
Rezolucję przygotowała komisja spraw zagranicznych PE, w której gremiach znajduje się czterech b. szefów polskiej dyplomacji - W. Cimoszewicz (z SLD), A. Fotyga (z PiS), R. Sikorski (z PO) i W. Waszczykowski (z PiS), a trzon i znakomitą większość stanowią posłowie wywodzący się z PiS. Wszyscy oni przygotowali i przegłosowali w komisji nie tylko projekt przygotowanej rezolucji, ale także poparli go w głosowaniu plenarnym. Zadziwiający jest fakt, że za przyjęciem rezolucji opowiedział się również Sylvio Berlusconi (EPP) i b.premier Polski — Leszek Miller (S&D).

Przyjęta rezolucja[1] w szczególności podkreśla, że:

* „80 lat temu w dniu 23 sierpnia 1939 r. Związek Radziecki i nazistowskie Niemcy podpisały pakt o nieagresji, znany, jako pakt Ribbentrop-Mołotow, oraz załączony do niego tajny protokół dodatkowy, w którym oba totalitarne reżimy podzieliły Europę i terytoria niezależnych państw na swoje strefy interesów, co przyczyniło się do wybuchu drugiej wojny światowej” (B);

* „Wybuch drugiej wojny światowej, najbardziej niszczycielskiej wojny w historii Europy, był bezpośrednim skutkiem osławionego radziecko-nazistowskiego traktatu o nieagresji z 23 sierpnia 1939 r., znanego także, jako pakt Ribbentrop-Mołotow, i jego tajnego protokołu dodatkowego, na mocy, którego dwa totalitarne reżimy dążące do podboju świata podzieliły Europę na dwie strefy wpływów” (M.2);

* „Pomimo faktu, iż w dniu 24 grudnia 1989 r. Zjazd Deputowanych Ludowych ZSRR potępił podpisanie paktu Ribbentrop-Mołotow, a także innych porozumień z nazistowskimi Niemcami, władze rosyjskie odrzuciły odpowiedzialność za to porozumienie i jego konsekwencje w sierpniu 2019 r. i obecnie rozpowszechniają pogląd, że to Polska, kraje bałtyckie i Zachód w rzeczywistości wywołały drugą wojnę światową” (K),

* „Po klęsce nazistowskiego reżimu i zakończeniu drugiej wojny światowej niektóre państwa europejskie mogły przystąpić do odbudowy i rozpocząć proces pojednania, natomiast inne przez pół wieku pozostały dyktaturami – niektóre bezpośrednio pod okupacją sowiecką lub w sowieckiej strefie wpływów – i wciąż były pozbawione wolności, suwerenności, godności, praw człowieka i możliwości rozwoju społeczno-gospodarczego” (D);

*„Reżimy nazistowski i komunistyczny dokonały masowych mordów, ludobójstwa i deportacji oraz doprowadziły do utraty życia i wolności w XX w. na skalę niespotykaną w historii ludzkości” (M.3).

Podobnych stwierdzeń, często rażąco sprzecznych z ogólnie dostępną wiedzą historyczną i dot. jej dokumentacją źródłową- jest sporo, są one ujęte w pkt. od A do M, oraz w pkt. M w ppkt. od 1 do 22.

PREZENTY OD DZIADKA MROZA POD POLSKĄ CHOINKĘ
Władimir Putin, jako dżudoka, nigdy nie atakuje pierwszy, ale zaatakowany przystępuje do zdecydowanej obrony, przeciwnik zostaje powalony na łopatki.
Trudno byłoby zakładać, że Rosja nie zareaguje na taki dokument. I to uchwalony kilka miesięcy przed uroczystymi obchodami w Rosji 75.rocznicy zakończenia II wojny światowej.
Rosyjski prezydent przygotował Polakom w rewanżu kilkudniowe fajerwerki polityczno-historyczne na okrasę Świąt Bożego Narodzenia. I to nie przypadkowo.  
(...)
***
Ze względu na objętość i przypisy źródłowe, całość artykułu jest pod linkiem:

4 komentarze:

  1. Skoro Polacy wykrzykiwali, że prawda wyzwala, to niech się zmierzą z faktami historycznymi czyli prawdą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla wielu to jest zbyt trudne. Oni w ogóle nie rozumieją historii, nie kojarzą dat, faktów, logiczne myślenie jest im obce. Górują u nich emocje, wiara w mity, rozum - śpi. Niestety.

      Usuń
  2. Those who live in glass houses should not throw stones.

    OdpowiedzUsuń