Za
cztery dni tradycyjna polska wigilia Bożego Narodzenia, więc więcej czasu spędzam w
kuchni, na mieście i przy domowych porządkach niż przy śledzeniu wydarzeń
politycznych.
Ale
nie do końca – dzisiaj dzieliłam czas między telewizor, gdzie obserwowałam
wielką konferencję prasową prezydenta Putina a piekarnik, gdzie piekl się schab
ze śliwkami. Znalazłam w czasie konferencji Władimira Putina j kilka
ciekawych informacji, np. dziennikarze skarżyli się na słabą gazyfikację Petersburga, chociaż akurat tam jest dyrekcja Gazpromu i rośnie eksport gazu zagranicę. Czy akurat to od Gazpromu zależy, a może od władz miasta czy regionu, a może firmy zajmującej się w Petersburgu dystrybucją gazu, lub odpowiadającą za miejskie gazociągi?!... Jeśli tak, to dlaczego dziennikarze zadają takie pytania?
Warto bliżej spenetrować ten problem.
Warto bliżej spenetrować ten problem.
Po
wigilii – zamieszczę kilka opinii o Rosji i Władimirze Putinie, trochę się
uzbierało interesujących spostrzeżeń.
Bo
i interesujące było wystąpienie prezydenta dot. rozwoju społeczeństwa
obywatelskiego i jego swobód, i wiele interesujących uwag nt kultury, które
padło w Sankt Petersburgu. Do tego - kilka spotkań z ludźmi kultury, spełnienia
marzeń chorych dzieci, reaktywowanie teatru „Sowremiennik”, ciekawe uwagi o
muzyce młodzieżowej, i wiele innych, praktycznie nieznanych polskiej opinii
publicznej.
Nadal,
co dziennie przeglądam media, słucham w telewizji informacji ze świata
europejskich i rosyjskich kanałów informacyjnych. Ale wszystko znacznie krócej
niż zazwyczaj...
Na
razie, pozdrawiam przedświątecznie, wraz z moim kocurem, który sprawdzał
wytrzymałość bombek na choince, taka jego kocia natura.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz