Wł. Putin na wieczorze baletowym w ramach Festiwalu "Opera w Chersonezie" |
On poznawał uroki tego gatunku muzycznego będąc już dorosłym człowiekiem, jego odkrycia muzyczne i percepcja były inne. Mnie los obdarzył szalenie muzykalną mamą, która biegle opanowała grę na fortepianie i kołysała do niemowlęcego snu Bachem, Chopinem, Schumanem i Rachmaninowem. Ale i u niego, i u mnie - ta muzyka zakotwiczyła się na stałe.
Więc mu tego dostępu do świątyń
muzycznego Olimpu, jakich w Rosji nie brakuje – serdecznie i szczerze zazdroszczę.
No, ale to przywilej prezydenta. Ja takich funkcji nie piastuję, prezydenckiej loży w "Bolszoj" czy "Marijnskim" nie mam, zaproszeń na wielkie gale nie dostaję i jako zwykły, „szary” obywatel, wielkie rosyjskie gale muzyczne oglądam na kanałach rosyjskiej telewizji, ale najczęściej ukochanej muzyki słucham z płyt, z kolekcji, którą notorycznie powiększam.
Wprawdzie muzyka na płytach jest idealnie nagrana, z doskonałymi wykonawcami, ale nie jest to słuchanie muzyki na żywo, z całymi tymi operowo-filharmonicznymi klimatami - gaśnięcia świateł na widowni, podnoszeniem kotary w takt uwertur i preludiów, widoku bajecznych scenografii, śpiewaków, tancerzy, klimatu antraktów, spaceru po holach oper i smaku wypitej kawy w operowym barku. Tak samo jest w filharmonii.
No, ale to przywilej prezydenta. Ja takich funkcji nie piastuję, prezydenckiej loży w "Bolszoj" czy "Marijnskim" nie mam, zaproszeń na wielkie gale nie dostaję i jako zwykły, „szary” obywatel, wielkie rosyjskie gale muzyczne oglądam na kanałach rosyjskiej telewizji, ale najczęściej ukochanej muzyki słucham z płyt, z kolekcji, którą notorycznie powiększam.
Wprawdzie muzyka na płytach jest idealnie nagrana, z doskonałymi wykonawcami, ale nie jest to słuchanie muzyki na żywo, z całymi tymi operowo-filharmonicznymi klimatami - gaśnięcia świateł na widowni, podnoszeniem kotary w takt uwertur i preludiów, widoku bajecznych scenografii, śpiewaków, tancerzy, klimatu antraktów, spaceru po holach oper i smaku wypitej kawy w operowym barku. Tak samo jest w filharmonii.
Czasem weybieram się do szczecińskich przybytków
sztuki – opery na Zamku Książąt Pomorskich, po remoncie - mało przytulnej lub do
filharmonii, z obłędnie doskonałą akustyką, ale z szalenie chłodnym wnętrzem poza
salą koncertową. O ile trafi się tam jakiś koncert z epok muzycznych czy
gatunków, jakie preferuję. A trafia się niezbyt często, niestety…
Tym razem prezydent Rosji poleciał na
Krym, na wczorajszą (4 sierpnia) inaugurację drugiej edycji festiwalu
muzycznego „Opera w Chersonezie”, który będzie trwał przez najbliższy tydzień, do
12 sierpnia.
Odbywa się on w starożytnym amfiteatrze (na
ok. 3 tys. miejsc) zwanym obecnie „Chersonez Czajkowski” w Sewastopolu. Jest
to jedna z zachowanych pozostałości greckiego, antycznego miasta - Chersonezu
Taurydzkiego, kolonii Miletu, powstałego w kilka wieków przed naszą erą, na obrzeżach współczesnego
Sewastopola. Cały obszar starożytnego miasta stanowi obecnie rezerwat muzealny,
wpisany na listę dziedzictwa światowego UNESCO.
Do czasów
współczesnych zachowały się układy ulic z agorą (rynkiem) i amfiteatrem z III / II w pne, dawne
budowle, jak rzymska cytadela, mennica, baszty i wieże strażnicze, wrota i mury
obronne, otaczające miasto z trzech stron, łącznie z najbardziej chronioną
portową częścią starożytnej metropolii.
Sewastopol - Chersonez Taurydzki, amfiteatr, |
Krym dawniej nosił nazwę
- Tauryda, Sewastopol zaś, z grecka znaczy tyle, co święte miasto, miasto chwały,
godne szacunku.
Współczesny Sewastopol, to także port handlowy i wojenny, nic dziwnego,
że na inauguracji można było zobaczyć wyższych oficerów rosyjskiej marynarki
wojennej w galowych mundurach.
Trzeba przyznać, że prezentują się w nieskazitelnej bieli ze złotym szamerunkiem niezwykle elegancko. Władimir Władimirowicz dopasował się do marynarskiego trendu i wystąpił w jasnej, popielatej marynarce do błękitnego krawata i czarnych spodni. Też prezentował się elegancko. Jemu w błękitach po prostu do twarzy, współgrają z kolorem oczu.
Trzeba przyznać, że prezentują się w nieskazitelnej bieli ze złotym szamerunkiem niezwykle elegancko. Władimir Władimirowicz dopasował się do marynarskiego trendu i wystąpił w jasnej, popielatej marynarce do błękitnego krawata i czarnych spodni. Też prezentował się elegancko. Jemu w błękitach po prostu do twarzy, współgrają z kolorem oczu.
Inauguracyjny
koncert Festiwalu uświetnił występ gwiazd światowego baletu, które
zaprezentowały, m.in. fragmenty baletów z oper: „Korsarz”, „Giselle”, „Don Kichot” i
oczywiście była suita „Jezioro łabędzie” Piotra Czajkowskiego. Po zakończeniu koncertu
prezydent wdał się w krótką rozmowę z tancerzami.
10
sierpnia publiczność w Sewastopolu obejrzy operę "Dido i Aeneas"
Henryka Purcella w wykonaniu artystów moskiewskiego teatru muzycznego - Nowa Opera im. E.W.
Kołobowa.
11 sierpnia - zabrzmią najwspanialsze arie z europejskich i rosyjskich oper z XVIII-XIX w. wykonaniu artystów rosyjskich i zagranicznych.
12 sierpnia natomiast, w ostatni dzień Festiwalu, melomani będą się delektować operą Piotra Czajkowskiego "Eugeniusz Oniegin" w wykonaniu artystów teatru „Nowa Opera".
Na chwilę oczami wyobraźni przenoszę się do antycznego amfiteatru Chersonezu, do moich uszu dociera wyznanie miłosne Leńskiego: "Ja lublju tiebia, ja lublju tiebia Olga.... Może to głos Dymitra Woropajewa, którego w tej roli bardzo cenię? Może...
"Oniegina" widziałam na żywo w Szczecinie w naszej operze, również w telewizji - z fenomenalną Anną Netrebko jako Tatianą z naszym Beczałą u jej boku. Mam też "Oniegina" na płytach kompaktowych w wersji koncertowej,nagranej podczas koncertu w Sali Koncertowej im. Piotra Czajkowskiego w Moskwie w czerwcu 2009r., w wykonaniu rosyjskich artystów. Tą wersję na CD przygotował niemiecki producent a ja kupiłam w Berlinie kilka lat temu.
Wspólne zdjęcie z tancerzami |
11 sierpnia - zabrzmią najwspanialsze arie z europejskich i rosyjskich oper z XVIII-XIX w. wykonaniu artystów rosyjskich i zagranicznych.
12 sierpnia natomiast, w ostatni dzień Festiwalu, melomani będą się delektować operą Piotra Czajkowskiego "Eugeniusz Oniegin" w wykonaniu artystów teatru „Nowa Opera".
Na chwilę oczami wyobraźni przenoszę się do antycznego amfiteatru Chersonezu, do moich uszu dociera wyznanie miłosne Leńskiego: "Ja lublju tiebia, ja lublju tiebia Olga.... Może to głos Dymitra Woropajewa, którego w tej roli bardzo cenię? Może...
"Oniegina" widziałam na żywo w Szczecinie w naszej operze, również w telewizji - z fenomenalną Anną Netrebko jako Tatianą z naszym Beczałą u jej boku. Mam też "Oniegina" na płytach kompaktowych w wersji koncertowej,nagranej podczas koncertu w Sali Koncertowej im. Piotra Czajkowskiego w Moskwie w czerwcu 2009r., w wykonaniu rosyjskich artystów. Tą wersję na CD przygotował niemiecki producent a ja kupiłam w Berlinie kilka lat temu.
Po
oglądnięciu baletów, prezydent Rosji miał jeszcze czas i ochotę na zwiedzanie
zabytków i wybrał się metropolitą (prawosławnym) Tichonem do Soboru Władimirskiego,
też znajdującego się w granicach antycznego Chersonezu, w którym prowadzone są obecnie prace
konserwatorskie.
Jest
to świątynia zbudowana w stylu bizantyjskim, w latach 1854 -88, na pamiątkę
obrony Sewastopola w czasie wojny krymskiej (1854-55). Sobór jest miejscem
spoczynku czterech rosyjskich admirałów: Nachimowa, Łazariewa, Korniłowa i
Istomina. Od soborem znajdują się starożytne katakumby.
Sewastopol - Chersonez Taurydzki, sobór Władimirski |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz