Kalków |
Kult
Lecha Kaczyńskiego zlewa się z autokreacją Jarosława Kaczyńskiego.
***
Cz. 1 „Radzieckie wzorce” - poniżej
Cz. 2 – „Lech Kaczyński”, pod linkiem:
http://sophico21.blogspot.com/2016/07/dzieciatko-jarus-czyli-kult-jednostki_23.html
Cz. 3 – „Jarosław Kaczyński”, pod linkiem:
http://sophico21.blogspot.com/2016/07/dzieciatko-jarus-czyli-kult-jednostki.html
Cz. 2 – „Lech Kaczyński”, pod linkiem:
http://sophico21.blogspot.com/2016/07/dzieciatko-jarus-czyli-kult-jednostki_23.html
Cz. 3 – „Jarosław Kaczyński”, pod linkiem:
http://sophico21.blogspot.com/2016/07/dzieciatko-jarus-czyli-kult-jednostki.html
DZIECIĄTKO LENIN
"Dzieciątko Lenin", marzenie każdego pioniera |
Szczytem
pionierskich marzeń tamtego okresu, było posiadanie złotego, albo przynajmniej
srebrnego znaczka z Leninem. Był to specyficzny znaczek – na czerwonej
gwieździe widniała główka cherubinka z loczkami, Lenina w wieku dziecięcym. Nie
pamiętam czy w tym okresie, czy nieco później, taki znaczek dostałam a na
dokładkę „ Opowiadania o Leninie” Michaiła Zoszczenki (po rosyjsku), zbiór 16 historyjek z dzieciństwa i życia wodza rewolucji.
Przez dziesiątki
lat skrzętnie przechowywałam „Dzieciątko Lenin” i książeczkę z opowiadaniami
Zoszczenki w domowym archiwum, (do której po latach dokupiłam polskie tłumaczenie),
klasyczne symbole kultu jednostki doby stalinowskiej w Polsce. Kto świsnął mi obie
książeczki Zoszczenki z domowej biblioteczki - wiem, ale gdzie się zapodziało
„dzieciątko” nie mam pojęcia.
Miałam jeszcze do kompletu niewielki, gabinetowy
postumencik Lenina, stojącego w charakterystycznej pozie, w rozkroku ze
wzniesioną ręku, ozdóbka na biurko, z brązu na podstawce z malachitu, ale
zabrał mi go brat i Lenin gdzieś przepadł.
Z tamtych lat w pamięć wryły mi się pochody
pierwszomajowe, wspaniałe widowiska, zwłaszcza, że uczniowie Państwowej Szkoły
Morskiej w Szczecinie, w której ojciec był wykładowcą i wicedyrektorem,
popisywali się kunsztem plastycznym. Z papier
mache robili kukły amerykańskiego imperialisty, w wśród gigantycznych modeli
statków budowanych w stoczni szczecińskiej i żaglowca „Dar Pomorza”, nieśli
wielkie portrety Stalina, Lenina, Marksa i Engelsa. Przemarsz kolumn słuchaczy
tej szkoły i wykładowców, zawsze był bardzo pokazowy. Miarowy krok, wszyscy w galowych
mundurach, gromki śpiew… To robiło wrażenie.
Dzisiejsze „miesięcznice”, jakie organizuje lider PiS i
jego towarzystwo ku czci brata, to mizerne, kiczowate namiastki tamtych
pochodów.
Szkolna warta ku czci Stalina. Podobne warty stoją pod portretem L. Kaczyńskiego przed pałacem prezydenckim w czasie miesięcznic |
Dwa miesiące wcześniej zaaresztowano moją matkę, jako
wroga ludu, a ja nie chciałam być ani wrogiem ludu, ani też pochować Wujka Soso,
do którego pisałam listy, by wypuścił z więzienia mamę i głęboko wierzyłam, że to
zrobi. Listy nigdy nie dotarły do adresata, ale wiara była ogromna. Tymczasem,
Wujek Soso umarł i kto teraz pomoże mamie?....
Moje szlochy za Stalinem były absolutnie szczere. Tak
samo autentyczne, jak ludzi, którzy, obserwowali kondukt ze trumnami Lecha i
Marii Kaczyńskich.
SKWEREK
KACZYŃSKIEGO Z KLOZETEM
Szczecin |
PiS przez jakiś czas na skwerku w miesięcznice składał
skromniutkie kwiatki, zapalał kilka zniczy, ale ostatnio już zaniechał tej
tradycji. Chyba jednak trudno czcić pamięć prezydencką kilka metrów od
miejskiej „siusialni”. A na likwidację miejskiego klozetu nikt się nie zgodzi.
Ma swoją tradycję, istnieje od dziesięcioleci.
Skwerek okazał się zbyt małym uhonorowaniem Lecha
Kaczyńskiego i nie do końca godnym, tablice w kościołach też nie wypełniły
potrzeb kultu, dlatego też z inicjatywy radnych PiS i ich towarzystwa wzajemnej
adoracji w Szczecinie zostanie wzniesiony jego pomnik. Decyzje o budowie
przyjęto w Radzie Miasta rok temu.
Nie! Nie! Nie!
OdpowiedzUsuńWzorcem jest tutaj Sanacja - z jej pośmiertnym kultem Piłsudskiego. Podobieństwa stalinowskie to wyłącznie wypadek przy pracy.
A sanacyjna powtórka, zdaje się, obejmuje też powtórkę z sanacyjnego upaństwawiania :)
Okres Piłsudskiego - to czas wojskowej dyktatury w Polsce, o czym z wielka lubością piszą angielscy historycy omawiając Polskę międzywojenną
OdpowiedzUsuńElementy kultu jednostki lansowane przez PiS to jednak, wzorce z czasów stalinowskie, bo starsi ludzie powielają to, co pamiętają, znają z autopsji a nie to, co znają ewentualnie z historii.
Zatem - tak, tak, tak to stalinowskie reminiscencje.
To,że Jarosław Kaczyński chce z brata zrobić Piłsudskiego bis, to już inna historia. Traf chce,że robi to za pomocą stalinowskich rekwizytów.
Na razie udało mu się pochować brata na Wawelu, ale jednocześnie robił na Powązkach atrapę jego grobu i tam chodzi składać kwiatki i zapalać znicze. I tak jeden Lech z Marylką jest w Krakowie a "drugi" Lech, bez Marylki - w Warszawie na prywatny użytek bliźniaka Jarosława.
Założenie, że to powtórka z Sanacji sprawia, że wszystko zaczyna się logicznie układać :)
Usuń- Dlaczego Piłsudski znalazł się na Wawelu?
- Bo miał zasługi i przewodził.
.
- L.K. znalazł się na Wawelu. Czyli: musiał mieć zasługi i przewodzić.
.
No i teraz już wiemy dlaczego dowiedzieliśmy się, że L.K. przewodził Solidarności :)
.
To chyba Marks coś mówił o tym, w jaki sposób powtarza się historia ;)