Trzy dni przed uroczyście
obchodzonym w Rosji Dniu Zwycięstwa, do Szczecina dotarła 6 maja - 27-osobowa grupa
uczestników rajdu „Drogi Pamięci”, który wyruszył z Kaliningradu szlakami
miejsc związanych z walką radzieckich żołnierzy na obszarach Polski w czasie II
wojny światowej - pomników i cmentarzy, które zostały zaatakowane przez
wandali. Na trasie liczącego 2 ty. km rajdu znalazł się też Pomnik Wdzięczności
w Szczecinie, zaniedbany, systematycznie dewastowany i przeznaczony wolą władz miejskich do rozbiórki.
Wojska radzieckie 26 kwietnia 1945r, po
ciężkich bojach w okolicach Szczecina weszły do opuszczonego przez hitlerowców
niemieckiego miasta-twierdzy. Dzięki uporowi Stalina, miasto 5 lipca 1945r.
weszło w skład odrodzonej Polski i przeszło pod administrację polską. Współczesne władze miasta nie bardzo mogą
się uporać z tą datą, nie wiedzą jak określać, to, co się tego dnia w Szczecinie
stało – wyzwoleniem, przejęciem, wydarzeniami….
Nie mniej jednak, co roku, na
Cmentarzu Centralnym w Szczecinie, gdzie pochowano tysiące radzieckich i polskich
żołnierzy, walczących w tym rejonie z hitlerowskim najeźdźcą, odbywają się
skromne uroczystości upamiętniające ten dzień.
Sława, Honor, Pamięć - po polsku i po rosyjsku... |
W tym roku pamiętali o tym nieliczni, m.in. członkowie partii „Zmiana”. O wdzięczności wobec radzieckich żołnierzy, których ofiara krwi i życia przyczyniła się, że wiele niemieckich miast pomorskich stało się polskimi miastami - pamiętali też Rosjanie z Kaliningradu.
W gronie uczestników rajdu,
który zawitał do Szczecina, poza przedstawicielami organizacji
pozarządowych i kaliningradzkiego biznesu, dziennikarzami i historykami,
znaleźli się też byli żołnierze radzieccy, którzy służyli w jednostkach
stacjonujących w Polsce, między innymi w Świnoujściu i ich polscy przyjaciele - koledzy z wojska.
Michaił Pyriesin stacjonował
w latach 1986-90 w radzieckiej jednostce marynarki wojennej w Świnoujściu (Floty Bałtyckiej). W
Świnoujściu urodziły mu się dzieci . „Żyliśmy całymi rodzinami
z polskimi kolegami w ciepłej i serdecznej atmosferze, mój synek nauczył się
mówić po polsku dzięki swoim polskim rówieśnikom. Serdeczne więzi i powstałe
wtedy przyjaźnie utrzymujemy do dzisiaj”, wspomina Michaił Pyriesin. „Spotykamy
się, co roku, w Świnoujściu albo u nas, w Obwodzie Kaliningradzkim”, dodaje.
Bardzo sobie ceni specjalny medal ofiarowany przez władze miasta dla Rosjan
urodzonych w Świnoujściu, jakie otrzymały jego dzieci. Wspomina też serdecznie corocznie
organizowane przemiennie, w Mrągowie i Swietłogorsku, koncerty polskich i rosyjskich pieśni
żołnierskich i patriotycznych . We wrześniu, w
Swietłogorsku odbędą się taki koncert już po raz dziesiąty. „I znowu się
spotkamy”, mówi, mając na myśli swoich polskich przyjaciół.
Rosjanie z Kaliningradzie
wraz z polskimi znajomymi, kolegami i przyjaciółmi, polską rekonstrukcyjną grupą historyczną w radzieckim
umundurowaniu i Rosjanami ze szczecińskiej diaspory, złożyli pod Pomnikiem
Wdzięczności wieniec i wiązanki kwiatów.
Andriej Omielczienko wręcza medal Mirosłowawi Bandel |
Przechodnie nie reagowali na
Rosjan, tylko pewna leciwa pani, przedstawiająca się, jako Anna Maria z
Warszawy, która tam przeżyła okupację i wyzwolenie stolicy przez żołnierzy polskich i radzieckich, mówiła do gości z Kaliningradu: „Boli mnie to, co się teraz w Polsce dzieje,
jacy biedni ci Ruscy...”.
Stojący obok Walerij Gromak, dyrektor zarządzający „Baltic Investment Company” z Kaliningradu, westchnął: „Szczecin to piękne, zadbane miasto, ale ten pomnik….”
Stojący obok Walerij Gromak, dyrektor zarządzający „Baltic Investment Company” z Kaliningradu, westchnął: „Szczecin to piękne, zadbane miasto, ale ten pomnik….”
Jak wspomina pan Michaił kiedyś i Polacy,i Rosjanie żyli w serdecznej, ciepłej atmosferze. Przyjaźnili się, lubili. Komu to przeszkadzało, żeby w miejsce tego wprowadzić nienawiść, pogardę, rozbiórki pomników, wymazywanie imion zasłużonych ludzi. Komu ma służyć ta nowa polityka zakłamywania historii, oczerniania...
OdpowiedzUsuńDobrze, że są jeszcze ludzie, którzy pamiętają i przypominają jak było. Ale to kropla w morzu kłamstwa i nieprawości obecnej Polski.
Trzeba to sobie uświadomić, że dzisiejsze święto -Dzień Zwycięstwa - to największa, najkrwawiej okupiona Viktoria nad najpotężniejszym złem i kataklizmem w dziejach ludzkości. Tymi, którzy zgotowali tę niewyobrażalną zagładę byli Niemcy i ich sojusznicy. Zwycięstwo nad tymi najstraszniejszymi siłami zła zawdzięczamy bohaterskim Żołnierzom Związku Radzieckiego. Nic tego nie zmieni, żadne zmiany daty,czy nazwy tego święta, czy wręcz pomijanie obchodów. A niszczenie pomników tych niezwykłych żołnierzy to wielkie barbarzyństwo. Należy Im się - cześć, wdzięczność i szacunek.
OdpowiedzUsuńpowiedzcie to matkom poległych żołnierzy , czemu niszczone, zaniedbane są groby i pomniki żołnierzy. https://www.youtube.com/watch?v=e1Mjyc5SxTQ&feature=share
OdpowiedzUsuń