Jeśli poruszam drażliwy politycznie
temat, a nie daj Boże uwiarygodniony wieloma źródłami - to wyszukarka
GOOGLE cenzuruje mój blog!!!!
"Ocenzurowano" mi tym razem relację z:
"Ocenzurowano" mi tym razem relację z:
dyskusji o armii
europejskiej oraz wydarzeniach
na Ukrainie i relacjach z Rosją,
prowadzoną
przez generalicję NATO w Szczecinie
w ramach spotkań warsztatowych dla
dziennikarzy
- oficjalnych Polsko-Niemieckich Dni Mediów.
Wprawdzie istnieje w wyszukarce GOOGLE
- hasło "Kwadratura koła polityki - Problemy NATO", ale gdy
ktoś chce wejść na stronę i poszukać - widzi mój blog ....bez wskazanego
artykułu, z pustą białą stroną i adnotacją że poszukiwanego artykułu -
nie ma.
Jeśli jest jednak ktoś uparty i
kliknie na tej bieluchnej kartce w link wejścia do bloga (link: strona
główna) - artykuł oczywiście się ukazuje.
GOOGLE, nie zważając na fakt, że
jestem profesjonalnym dziennikarzem i zgodnie ze wszelkimi międzynarodowymi
konwencjami mam niezbywalne prawo komentowania gdzie mi się podoba -
publicznych imprez organizowanych przez wiodące instytucje RFN i Polski –
pozbawiły mnie możliwości prezentowania relacji z poglądów emerytowanej i
będącej w służbie czynnej generalicji NATO - szeroko rozumianej opinii
publicznej, zastosowały cenzurę i nałożyły na mój blog zmyłkową
"nakładkę", "fałszywkę".
To już drugi taki przypadek cenzury
uprawianej przez GOOGLE.
Pierwszy raz w ten sposób zablokowano
mi wyeksponowany w blogu list w języku angielskim z jego omówieniem w języku
polskim - naukowców amerykańskich i z innych państw, generalnie ukraińskiego
pochodzenia, pochodzących z renomowanych uczelni na temat Ukrainy.
Opinie mieli zgoła odmienne od
lansowanych w USA.
I kto tu uprawia wojnę hybrydową?!
I kto tu uprawia wojnę hybrydową?!
Kto ogranicza wolność mediów?
Komu się nie podobały zawarte w mojej
recenzji - informacje?
Ja bym tego tak nie odpuścił. Złożyłbym skargę do Trybunału Praw Człowieka. A gdyby nie wystarczyło to nawet bym apelował do Putina, aby rozszerzył sankcje ekonomiczne wobec Zachodu.
OdpowiedzUsuńMam inne podejście, uważam, że z histerykami się nie walczy, oni wymagają leczenia. To nie mój problem, że NATO jest rozmemłane a jego generalicja plecie, co jej ślina na język niesie.
UsuńJak się GOOGLE bawią w wojnę hybrydową, czy też są do niej wykorzystywane - to tez nie mój problem, ale GOOGLE.
Jako dziennikarz opisuję zdarzenia, czy to się komuś podoba, czy nie.
Szyderstwa nie poniała, co mnie wcale zresztą nie dziwi. Za to napisała coś bardzo mądrego - "z histerykami się nie walczy, oni wymagają leczenia". Tylko, ze zamiast się zastosować do tej reguły, projektuje swoją przypadłość na innych.
UsuńA w tym konkretnym przypadku sprawę wyjaśnił dokładnie inny anonimowy. Roboty Google'a zarejestrowały artykuł pod określonym adresem, który później został na stronie http://sophico21.blogspot.com zmieniony - najprawdopodobniej z powodu niechlujstwa autorki. Tym samym próba wyświetlenia strony z nieaktualnym adresem poskutkowała zgodnym z prawdą komunikatem, że takowa nie istnieje.
Nawiasem mówiąc - jak Google chce już coś ocenzurować, to po prostu kasuje określone adresy z wyników wyszukiwania i informacja o nich w ogóle się nie pojawia.
Anonimie, zamiast mnie obrażać naucz się czytać ze zrozumieniem, bo masz kłopoty z logiką.
UsuńNie usiłuj tłumaczyć zjawisk, których nie było!
Jeżeli adresy mojego bloga były zmieniane - to na stronie wyszukarki GOOGLE, a ja tego zrobić fizycznie - nie mogę! Nie jestem operatorem i programistą GOOGLE! Ani też zręcznym hakerem.
Więc pomyśl nieco i zastanów się kto to zrobił, bo na pewno nie ja.
Na przyszłość, najpierw pomyśl, a potem pisz, zwłaszcza, gdy chcesz kogoś obrażać.
Nie ma mowy o cenzurze. Google indexuje strony automatycznie. Czasem może to zająć nawet kilka dni zanim crawler dotrze do strony. Niektóre strony trwają nieindeksowane miesiacami.
UsuńMiła pani, Google nie ma czasu zajmować się cenzurą pani wpisów. Jest bardzo zajęty zarabianiem pieniędzy.
Im więcej jest tego typu tłumaczeń, tym bardziej jestem przekonana o cenzurze.
UsuńMoże się Anonimie przedstawisz, by stać się bardziej wiarygodnym?!
Tak się składa, że GOOGLE strony z moimi innymi artykułami "indeksuje" nader prawidłowo i terminowo.
Na razie pozostaję przy swoim.
Profesor Łagowski określił Polskę jako kraj makkartyzmu. Radzę zobaczyć film "Citizenfour" o Snowdenie. Wtedy nic na tym zamerykanizowanym świecie nie jest dziwne. jasny gwint
OdpowiedzUsuńJasny gwincie,
OdpowiedzUsuńMnie to zjawisko cenzury made in USA - nie dziwi, ale skoro mam namacalny dowód - to go ujawniam.
Amerykanizacja mego życia - absolutnie mi nie odpowiada - nie lubię ani kultury USA (poza westernami, jazzem i sztuką Indian), ani uprawianej przez USA polityki, zwłaszcza zagranicznej.
"Hameryka" nigdy mi nie imponowała, w niczym praktycznie.
Od bardzo wielu lat mam bardzo złe oceny tego państwa, nic nie wskazuje, ze zmienię zdanie w najbliższym czasie.
wpisałem "Problemy NATO kwadratura koła i wyszło to:
OdpowiedzUsuńhttps://www.google.com/search?q=Problemy+NATO&ie=utf-8&oe=utf-8#q=Problemy+NATO+kwadratura+ko%C5%82a
Kliknąłem i wyszło to: http://sophico21.blogspot.com/2015/06/normal-0-21-false-false-false-pl-x-none.html
jest pani przewrażliwiona i wygląda na to, że wierzy pani w konspirację googla.
Nie jestem przewrażliwiona - kiedy pisałam o tym tj. 2 czerwca, cztery dni temu - ,że GOOGLE cenzuruje mój blog - wejście do wspomnianego artykułu bloga z polskiego GOOGLE dawało taki komunikat, jaki jest na zdjęciu.
UsuńJeśli jest już inaczej, to znaczy,że zwrócona uwaga odniosła oczekiwany skutek.
Insynuacja Anonima mija się z rzeczywistością.
Fakt ocenzurowania bloga jest faktem i jest stosownie udokumentowany.
Z faktami - nie dyskutuję.
z moim blogiem podobne rzeczy sie działy mimo tego że nic strasznego tam nie ma wg mnie
OdpowiedzUsuńhttp://szczerzeiprawdziwie.blogspot.com/