POLSKA GOSPODARKA MORSKA
PORTY MORSKIE - SZCZECIN
PORTY MORSKIE - SZCZECIN
Ładunek ciężki - blok granitowy |
Port w Szczecinie ma dwa rejony przeznaczone do
przeładunku tzw. sztuk ciężkich: rejon drobnicowy spółki DB Port Szczecin przy
nabrzeżu Słowackim wraz z magazynem do takich ładunków oraz placami
składowymi przy nabrzeżach Słowackim i
Czeskim, wyposażonymi w 2 dźwigi o udźwigu 50 i 100 t. Istnieje też
możliwość użycia żurawia pływającego o maksymalnym udźwigu 260 ton.
Zamawiany jest na życzenie klienta.
Drugi obszar dostosowany do obsługi ładunków ciężkich,
to rejon przeładunków masowych z nabrzeżem Górnośląskim, ze stosownie
uzbrojonym placem składowym i dźwigiem o unosie 50 t. oraz placem przy nabrzeżu
Chorzowskim.
Granity w szczecińskim porcie - 9.06.2015r. |
Dodatkowym czynnikiem
sprzyjającym obrotowi ładunków ciężkich w Szczecinie jest Wolny Obszar
Celny (WOC), który umożliwia przechowywanie i manipulowanie towarem bez
konieczności opłacenia cła i podatków. Przede wszystkim są tu składowane bloki
granitowe, co powoduje, iż port w Szczecinie nazywa się niekiedy „portem
granitowym”. Np. w 2012 r. w WOC przeładowano ponad 140 t. bloków granitowych.
Docierają one do Szczecina z całego świata: z Brazylii, RPA, Indii i Chin.
Ostatnio prowadzone na szeroką skalę przez Zarząd
Morskich Portów Szczecin i Świnoujście inwestycje w infrastrukturze portowej obejmowały
m.in. budowę i modernizację dróg kołowych i kolejowych, z przystosowaniem ich
do zwiększonego nacisku na oś środków transportu, używanych do przewozu
ciężkich ładunków. To samo dotyczy kolejowej estakady podjazdowej z ul.
Gdańskiej w Szczecinie do portu.
- To szalenie istotne,
bowiem w naszych portach są przeładowywane regularnie elementy wież wiatrowych
oraz śmigła do nich o długości 18 i 36 m, oraz inne konstrukcje – podkreśla Monika Woźniak–Lewandowska,
specjalista ds. komunikacji i PR ZMPSiŚ. – Natomiast
nieregularnie przeładowuje się u nas duże elementy suwnic, dźwigów, konstrukcji
stalowych, wozów kontenerowych, dużych zbiorników i generatorów prądu. Musimy
być na takie ładunki odpowiednio przygotowani.
Wojsko najczęściej pojawia się w szczecińskim porcie,
gdy korzysta z poligonu w Drawsku Pomorskim. – Obsługujemy w rejonie drobnicowym transporty ciężkiego wojskowego
sprzętu na poligon w Drawsku w relacji - ze statku na wagony kolejowe i
samochody – wyjaśnia Monika Woźniak–Lewandowska. - Port jest przygotowany do obsługi sprzętu wojskowego. Takie przeładunki
są realizowane. Działania te przebiegają z zachowaniem wymogów określonych
przepisami prawa. Dotychczas wszystko przebiegało sprawnie i bez zakłóceń.
Podobnie dzieje się, gdy do portu trafia wielka
turbina do elektrowni, generator czy potężny zbiornik. Z oferty przeładunku
takich rzeczy korzystają zarówno firmy regionalne, jak i spoza regionu a
położne wzdłuż Odry, np. z Dolnego Śląska.
Szczecin jest jednocześnie portem morskim i rzecznym |
Z wodnej drogi odrzańskiej i szczecińskiego portu korzystają
też Czesi. Do Szczecina ich ładunki ciężkie docierają żeglugą śródlądową, na
barkach, następnie są przeładowywane na statki i płyną dalej do odbiorcy.
Najbardziej znaną firmą logistyczną w
Szczecinie, obsługującą ładunki ciężkie w portach morskich, jest niemiecka
firma BEST Logistics, powstała w roku 2000r. z inicjatywy Andreasa Häfnera.
Firma specjalizuje się w organizacji transportu ciężkich i ponadnormatywnych
łącznie z usługami przeładunku i montażu na terenie Polski, Europy i świata.
Od września
2014 r. BEST Logistics wraz z Arkon Shipping oferują transport ładunków
ciężkich między portami z tzw. obszaru SECA. Do transportu używają statku typu
heavy lift - m/v „LYRA J” – posiadającego dwa dźwigi 2 x 200 t. i ładowność 8
tys. ton.
Transport ładunków ciężkich tym statkiem pomiędzy Morzem Północnym a Bałtyckim trwa około czterech dni, a pomiędzy portami bałtyckimi około dwóch dni.
Transport ładunków ciężkich tym statkiem pomiędzy Morzem Północnym a Bałtyckim trwa około czterech dni, a pomiędzy portami bałtyckimi około dwóch dni.
Port w Szczecinie |
Foto: Zofia Bąbczyńska-Jelonek
Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń