Czas biegnie nieubłaganie. Wielu wychowanków mojego ojca, których wykreował na wilków morskich z czterema paskami na rękawach, przenosi się żeglować po niebiańskich morzach i oceanów na swojej ostatniej, bezpowrotnej wachcie.
Ale ta śmierć
dotknęła mnie szczególnie.
27 marca 2021 r.
w 91 wiośnie swego życia
odszedł na Wieczną Wachtę
kapitan żeglugi wielkiej
EUGENIUSZ DASZKOWSKI
Stopy wody pod kilem na niebiańskim oceanie Panie Kapitanie,
żegluj w pokoju!
Od dziesięcioleci łączyła nas serdeczna znajomość, nie tylko - ze starszym wychowankiem mego taty, uczniem i absolwentem szkolnictwa morskiego w Szczecinie, a potem jego wykładowcą i rektorem, ale także - w sferze marynistyki, jaką Kapitan z dużym powodzeniem uprawiał.
Dzisiejsza Akademia Morska i półka z marynistyczną lekturą były spójnikami tej trwającej dziesięciolecia naszej znajomości.
Nie ma świecie innego kapitana, który napisał tyle książek.
***
Kapitan Eugeniusz Andrzej Daszkowski urodził się 4 lutego 1930 r. w Wyszkowie jako syn rolników, Jana i Antoniny z domu Nasierowskiej. W rodzinnym mieście ukończył szkołę podstawową i średnią. Był organizatorem szkolnego koła Ligi Morskiej. W czasie wojny naukę kontynuował na tajnych kompletach.
Z morzem zetknął się po raz pierwszy jako siedemnastolatek, na kursach organizowanych przez Państwowe Centrum Wychowania Morskiego w Łebie. Gdy powiedział rodzicom, że złożył podanie do szkoły morskiej, usłyszał od taty: „Nie ma pracy morskiej, tu masz pracę w pomidorach, ogórkach, musisz dbać o ogród”. Mama jednak nie zabroniła wyjazdu.
Studia na Wydziale Nawigacji Państwowej Szkoły Morskiej w Szczecinie ukończył w 1950 r. Później studiował na Wydziale Ekonomicznym Transportu Politechniki Szczecińskiej. Tytuł magistra ekonomii uzyskał w roku 1956.
Ze względu na okupacyjną działalność w Szarych Szeregach, a także posiadanie rodziny za granicą, był objęty zakazem pływania. Dopiero po październiku 1956 r. rozpoczął pracę na morzu. Po 11 latach został kapitanem żeglugi wielkiej.
Pierwsze dowództwo objął w 1969 r. na statku m/s „Orla”. Pracę na morzu zakończył w 1997 r., dowodząc statkiem m/s „Patricia II”.
Pod koniec swego życia, mój ojciec powierzył mu wprowadzenia szkolnictwa morskiego w Szczecinie na wyższy poziom. Kapitan Daszkowski podjął się tego zadania, w konsekwencji w latach 1972-1978 został wybrany rektorem Szkoły Morskiej w Szczecinie.
Po przejściu na emeryturę kapitan Daszkowski, zajął się aktywniej działalnością literacką, bo pisał będąc jeszcze na morzu.
W 1958 r. na łamach „Głosu Szczecińskiego” zadebiutował opowiadaniem “Ostatni papieros”. W kolejnych latach opowiadania i reportaże o tematyce morskiej zamieszczał w prasie szczecińskiej i ogólnopolskiej.
W 1972 r. ukazała się jego pierwsza książka “Wachta”, zawierająca zbiór opowiadań morskich.
Napisał
ponad dwadzieścia książek, stając się jedynym kapitanem żeglugi wielkiej na świecie z
tak bogatym dorobkiem pisarskim. W 1996 r. opublikował autobiograficzne
wspomnienia. Jest Honorowym Obywatelem Wyszkowa, gdzie się urodził i spędził młodzieńcze lata. Miasto odpłaca mu się serdeczną pamięcią.
Do końca życia był aktywnym literatem, który dbał o swoich czytelników na licznych spotkaniach autorskich na terenie całego kraju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz