19 stycznia 2021

Rosja trzyma rękę na pulsie

Od lewej: prezydent W. Putin i dyr. M. Fradkow, Nowe-Ogariowo, 18.01.2021

Informacja, jako uzupełnienie do zaprezentowanej przedwczoraj analizy relacji niemiecko-rosyjskie, ujętej przeze mnie w replice na tezy znanego rosyjskiego politologa Fiodora Łukjanowa:

***

Władimir Putin, w swojej podmoskiewskiej rezydencji w Nowo-Ogariowo spotkał się wczoraj (18 stycznia br.) z Michaiłem Fradkowem, dyrektorem Rosyjskiego Instytutu Studiów Strategicznych (RISS) w celu omówienia głównych kierunków działalności ośrodka analitycznego.

Jest to placówka, której organicznie nie znosi rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych – Stanisław Żaryn[1], która wg niego, jest zapleczem analitycznym „rosyjskiego wywiadu, pozostające pod nadzorem Kremla. Jego szefem jest Michaił Fradkow, w przeszłości wieloletni szef Służby Wywiadu Zagranicznego FR. To właśnie przedstawiciel tej instytucji w 2017 r., na wniosek ABW, został wydalony z Polski z uwagi na działania wymierzone w interesy RP”.

Jak przyznał dyr. Fradkow, w Instytucie „na porządku dziennym są obecnie ekspertyzy i pogłębione badania, są kwestie, które wymagają naprawdę większego zrozumienia”.

Instytut uczestniczy na polecenie prezydenta FR, jako reprezentant Rosji, w wielkim chińskim projekcie inwestycyjno-gospodarczym: „Pas i droga” („Jeden pas, jedna droga”).

Dlatego w instytucie przyjęliśmy zadania analityczne dot. Wielkiej Eurazji, mające na celu zagłębienie wszystkich problemy i możliwości tego projektu, aby przede wszystkim zapewnić rosyjskie interesy – stwierdził dyrektor Instytutu. –„ Taką pracę musimy wykonać z naszymi regionami, przez które przebiega „Pas i Droga”, aby dostrzec i nie przeoczyć w czasie tego, co może stać się zagrożeniem dla zabezpieczenia naszych interesów”.

Rosyjski Instytut Studiów Strategicznych tradycyjnie zajmuje się sprawami międzynarodowymi. Jak zapewnia dyr. Fradkow, „tutaj oczywiście interesuje nas, jak będą się rozwijać wydarzenia w konkurencyjnym środowisku - zarówno politycznym, jak i gospodarczym”.

Jednym z zadań Instytutu jest zapewnienie, patrząc się z rosyjskiej pozycji -  integracji z przestrzenią gospodarczą w kontekście globalizacji i cyfryzacji. W obszarze zainteresowań są tu Chiny, jak i Stany Zjednoczone. „Wydaje mi się, że bardzo ważne jest, aby tu budować swoje miejsce, a także u naszych sąsiadów w przestrzeni poradzieckiej”, stwierdził szef RISS.

Rosyjski instytut analityczny pracuje w pięćdziesięciu głównych obszarach.  Obejmują one zarówno wewnętrzne kwestie polityczne, jak i gospodarcze.

We współpracy z regionami – praca Instytutu obejmuje takie zagadnienia, jak rozwój terytorialny, demografia, ludność, ubóstwo, psychologia społeczna. Między innymi, w tym celu Instytut nawiązał ściślejsze kontakty i współpracę z Federalnym Centrum Socjologii. Pozwoli to rozszerzyć zakres badań socjologicznych i uzyskać dane z rekomendacjami do wykorzystania w obecnej chwili.

RISS ponad to nawiązuje kontakty z wydawcami, by móc upowszechniać wyniki swoich badań i analiz.

Nie tylko piszemy, ale także będziemy dyskutować i rozmawiać” - zapewnia dyrektor RISS. - „Ta praca również nie jest typowa dla instytutu w przeszłości, ale wydaje mi się, że jest bardzo ważna”.

W tym celu konieczne jest przyciągnięcie potencjału intelektualnego ekspertów. Instytut ma stać się „publiczną platformą do omawiania tych i być może innych kwestii”, poinformował prezydenta Putina dyr. Fradkow.

 

2 komentarze:

  1. Kiedy prezydent Putin Odda wrak samolotu rozbitego pod Smoleńskiem bo trwa to śledztwo zdecydowanie za długo ile jeszcze kolejne 30 lat? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Michale,
    Po pierwsze:
    Władimir Putin nie decyduje, kiedy dowody rzeczowe odda sąd. To nie jest w gestii uprawnień prezydenta Rosji. W Polsce jest tak samo, prezydent nie decyduje, co ma robić sąd. Sądy są niezależne od prezydenta RP.
    Po drugie:
    Dopóki śledztwo trwa, dowody rzeczowe, a więc wrak samolotu jest w gestii rosyjskiego sądu. Rosjanie nie mogą zakończyć postępowania sądowego, bo w Polsce nadal trwa śledztwo w tej sprawie, które wymagają reakcji ze strony Rosji, nb na życzenie polskiej prokuratury i śledczych. Ostatnio Rosjanie wystąpili do polskiej strony o stenogramy rozmów telefonicznych, jakie z pokładu samolotu prowadzili między sobą bracia Kaczyńscy. jak na razie - odpowiedzi brak.
    Po trzecie:
    Rzeczywiście, śledztwo w Polsce trwa zbyt długo, ale pretensje proszę kierować nie do prezydenta Putina, ale do polskiego wymiaru sprawiedliwości.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń