Niedawno, na portalu rosyjskiego radia Sputnik Polska (koncernu medialnego MIA Rossija Siegodnia) ukazał się wywiad z Fiodorem Łukjanowem[1], politologiem, szefem Rady ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej, redaktorem naczelnym czasopisma „Rosja w globalnej polityce”, dla wielu Rosjan - autorytetem w sprawach międzynarodowych relacji.
W rozmowie z red. Leonidem Swiridowem, omawiając stosunki niemiecko-rosyjskie na kanwie polskiego sporu o Nord Stream 2, Fiodor Łukjanow stwierdził, m.in.: „Teraz wydaje się, że zaszły takie zmiany, a dlaczego, to przedmiot osobnej, ciekawej analizy. Być może istnieją obiektywne przyczyny: zwrot energetyczny w Niemczech, zamiar zajęcia określonego miejsca w UE. Ale jesienią 2020 roku, kiedy miała miejsce sprawa z Nawalnym, Moskwa nie zrozumiała najważniejszej rzeczy: po co to wszystko było Niemcom potrzebne? Biorąc pod uwagę, że w rzeczywistości Berlin nie był zobowiązany do angażowania się w tę sprawę”
![]() |
Fiodor Łukjanow |
Poza tym nie znoszę, gdy ktoś używa takich określeń, jak „Moskwa nie zrozumiała...”, bo nie wiem, co się kryje pod pojęciem „Moskwa”. Moskwa, to, kto: rezydent Kremla, rosyjski MSZ, deputowani z komisji ds. zagranicznych rosyjskiego parlamentu, członkowie komisji przy prezydencie FR, Rada Bezpieczeństwa Narodowego FR? Kto?! A może sam Siergiej Ławrow, w co trudno uwierzyć?!
Owa mityczna „Moskwa” jest używana, jako atrybut, gdy nie do końca wiadomo, co powiedzieć w dyskusjach czy wywiadach. Uniwersalne słowo – wytrych.
Ale wróćmy do polemiki z tezami Fiodora Łukjanowa, w której stan relacji niemiecko-rosyjskich potraktuję nieco szerzej.
O CO, RZECZYWIŚCIE NIEMCOM CHODZI
Niewątpliwie Niemcy korzystają z dobrodziejstw Rosji na różne sposoby, traktując Rosję nieco imperialnie. Inwestują sporo w Rosję w celu osiągania dla siebie wymiernych korzyści. Według danych Banku Rosji niemieckie inwestycje bezpośrednie od sześciu lat są stabilne, z niewielką cechą wzrostu. W 2014r. wynosiły 19,18 mld euro, a w 2019r. wynosiły - 21,13 mld euro. Volkswagen dostarcza samochody i nadwozia z rosyjskich fabryk do Czech, Słowacji i Meksyku. Siemens produkuje sprzęt AGD w Rosji dla krajów bałtyckich i krajów WNP. Bosch produkuje narzędzia elektryczne, które trafiają na rynki Europy Zachodniej i Wschodniej.
Niemcy jednocześnie usiłują przejąć prymat w kreowaniu relacji europejskich i światowych ze wschodnim mocarstwem, tak w łonie Unii Europejskiej, jak i NATO.
Angażują się, przy tym, w przedziwne czasem awantury, jak m.in. w realizację polityki wschodniej (Partnerstwo Wschodnie), wymyślonej via Radek Sikorski w USA, ze skutkiem wojny domowej na Ukrainie; aktywnie i z dużym zaangażowaniem wspierają swoimi siłami wojskowymi wielkie manewry NATO u granic Rosji, czy, jak wspomina red. Łukjanow, „ratują” rosyjskiego opozycjonistę, Andrieja Nawalnego w berlińskiej klinice, z której dobrodziejstw korzystała wcześniej Julia Timoszenko, jedna z bohaterek „pomarańczowej” rewolucji na Ukrainie.
Ale, gdy występuje zagrożenie interesów niemieckich w Rosji, czy z Rosją, władze niemieckie jednoznacznie stają w ich obronie, nawet wchodząc w jawny konflikt z USA, jak mamy to w przypadku gazociąg Nord Steram 2.
(...)
Dalszy ciąg polemiki z Fiodorem Łukjanowem dot. relacji niemiecko- rosyjskich,obejmującej kolejne rozdziały: „Rosjanin – nie przeszkadza”, „Rosja – przeszkadza (omówienie raportu NATO 2030), „Realna wojna z Rosją”, „Casus Nawalnego”, „Niemcy contra Rosja”, „Polityczny gazociąg” i „Rosja to widzi” - ze względu na jej wielkość, można przeczytać na mojej stronie na portalu VKontakt, pod linkiem:
https://vk.com/@sophico43-ambiwalencja-niemiecko-rosyjska-polemika-z-fiodorem-ukjanowe
Życzę udanej lektury.
[1] L. Swiridow: „Fiodor Łukjanow: Moskwa przyzwyczaiła się już do tego, że stosunki polityczne z Polską nie istnieją”, portal Sputnik Polska, 4.01.2021, patrz: https://pl.sputniknews.com/opinie/2021010413614194-polska-rosja-stosunki-usa-biden-sputnik/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz