03 czerwca 2020

Jerzy Pilch odszedł na zawsze...

Jerzy Pilch był nie tylko znakomitym dziennikarzem, wspaniałym felietonistą, pod którego urokiem byłam od zawsze, wnikliwym pisarzem, ale też luteraninem, jednym z moich współbraci w wierze. 
Diaspora luterańska w Polsce jest niewielka, oficjalnie liczy ok. 80 tys. wyznawców. Dlatego postać Jerzego była w naszym gronie powszechnie znana, przez wielu podziwiana za odwagę i szczerość w opisie samego siebie. 
Był znakomitym przykładem człowieka, który nie bał się mówić i pisać o ludzkich słabościach, o walce nimi, o znoju codziennego życia. Szczery wobec siebie i wobec bliźnich, nadzwyczaj skromny....
Nie ma Go już wśród nas, na pewno odczujemy Jego brak w naszym intelektualnym życiu.
Jutro oddajemy ziemi Jego prochy, gorącymi sercami otoczymy Jego bliskich w tych trudnych dla nich chwilach. Pozostają Jego książki, felietony i wielki smutek w sercach Rodziny, Przyjaciół i Wielbicieli. 
Żegnaj Jerzy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz