Afera podsłuchowa, która
wstrząsnęła nieco w Polsce rządem, mediami i opinią publiczną, poza ujawnieniem
żenującego poziomu intelektualnego, fatalnych manier oraz plugawego języka używanego
na co dzień przez rządowych bohaterów tej afery, wskazuje też, że walka z
korupcją, zwłaszcza polityczną, na najwyższych szczeblach władzy jest bardzo słaba, a korupcja właściwie kwitnie z politycznym przyzwoleniem.
Takim
wręcz klasycznym, podręcznikowym przykładem skorumpowania urzędników
państwowych ujawniają w podsłuchanych rozmowach relację między szefem polskiej
dyplomacji a ministrem finansów.
Tygodnik „Wprost” systematycznie ujawnia podsłuchane
rozmowy, jedną z ostatnich, jest rozmowa ministra Sikorskim z byłym ministrem
Rostowskim. Rozmówcy omawiają kwestie opisane wcześniej przez dziennikarzy
„Wprost”. Można je streścić jednym zdaniem: Ty
pomożesz mi z miejscem na liście do Parlamentu Europejskiego, ja pomogę Tobie w
walce o stanowisko w Brukseli. To nic innego, jak polityczny
układ korupcyjny między Radosławem Sikorski z Jackiem V. Rostowskim.
W
przytaczanej rozmowie minister Sikorski najpierw upewnia się, że Jackowi V. Rostowskiemu na razie nie
odpowiada posada ambasadora RP we Francji: - Rozumiem, że ambasadorstwo w
Paryżu cię nie interesuje?.
Rostowski: - (…) na pewno na tym etapie nie. Jednak
nieco później dodaje: - Może być, że by mnie zainteresowało. A kiedy
musisz, bo ty mi rok temu mówiłeś, że musisz taką decyzję podjąć?
Sikorski:
- Teraz.
Rostowski:
- Wtedy mówiłeś, że teraz.
Sikorski:
- Przedłużyłem Orłowskiemu (Tomasz Orłowski, ambasador RP we Francji – przy.
red.), ale nie mogę mu przedłużać w nieskończoność.
Rostowski:
- A mogę do momentu ustalania list? (List kandydatów wystawionych przez PO w kampanii wyborczej do
Parlamentu Europejskiego – przy. red.)
Sikorski:
- A, to tyle dam.
Rostowski:
- W najgorszym - to miesiąc.
Sikorski:
- Tyle mogę.
Rostowski:
- OK.
Radosław Sikorski z Jackiem V. Rostowskim zawiązują, jak to określają „deal” - który ma polegać na tym, że szef MSZ będzie zabiegał o dobre miejsce dla byłego ministra finansów na listach wyborczych do PE, a ten w zamian wesprze Sikorskiego w walce o „portfel energetyczny” dla niego w Brukseli. Stawką przetargową, czyli korupcyjną „wisienką na torcie” jak wynika z rozmowy jest funkcja ambasadora RP w Paryżu.
Radosław Sikorski z Jackiem V. Rostowskim zawiązują, jak to określają „deal” - który ma polegać na tym, że szef MSZ będzie zabiegał o dobre miejsce dla byłego ministra finansów na listach wyborczych do PE, a ten w zamian wesprze Sikorskiego w walce o „portfel energetyczny” dla niego w Brukseli. Stawką przetargową, czyli korupcyjną „wisienką na torcie” jak wynika z rozmowy jest funkcja ambasadora RP w Paryżu.
Czy
to jest korupcja? Ano jest.
Posłużę
się definicjami korupcji, określonymi
przez członka Kolegium NIK - Oktawię Górniok, profesor w Uniwersytecie Śląskim
w Katowicach, zawartą w części I. pn.”Definicja Korupcji” dokumentu Departament
Strategii Kontrolnej NIK: „Zagrożenie
korupcją w świetle badań kontrolnych Najwyższej Izby Kontroli -
wprowadzenie” z 24 marca 2000r. Dokument ten otrzymali wszyscy posłowie w
Sejmie ówczesnej kadencji.
Definicja korupcji wg NIK
Definicja korupcji wg NIK
Definicje
korupcji, charakteryzując przedmioty
wchodzące w zakres terminu korupcja, nawiązują przede wszystkim do
oficjalnej pozycji (funkcji,
stanowiska, wykonywanych zadań) osoby
korumpowanej, której wręcza się lub obiecuje korzyść lub która przyjmuje, czy
wręcz żąda, nienależnych korzyści ze względu na oficjalną funkcję, jaką pełni.
Często uwzględniają one również cel, dla którego bywają oferowane te korzyści
oraz ich rodzaje.
Ze
względu na treść elementów definicji korupcji podejmowane są próby
wewnętrznego systematyzowania jej przejawów, głównie dla potrzeb opracowywanych
programów przeciwdziałania korupcji, w szczególności o charakterze
prewencyjnym. Na ich podstawie wyodrębniono tzw. korupcję w urzędzie, korupcję polityczną, korupcję
gospodarczą.
Nazwie korupcja polityczna przypisuje się dwojakie znaczenie. Potocznie kojarzy się ona z politycznym charakterem funkcji pełnionej przez przekupywanego.
Nazwie korupcja polityczna przypisuje się dwojakie znaczenie. Potocznie kojarzy się ona z politycznym charakterem funkcji pełnionej przez przekupywanego.
W
tym sensie za korumpowanych uważa się poszczególne jednostki, np.
parlamentarzystów, osoby zajmujące eksponowane
stanowiska w rządzie, które przyjmują
dla siebie nienależne korzyści w związku z wykonywanymi zadaniami.
Jednakże
charakter polityczny ostrzej występuje w innych przejawach, do których taką
nazwę odnosi się w płaszczyźnie socjologicznej i kryminologicznej. K.
Freisitzer określa je lapidarnie jako.... wątpliwej natury praktyki
finansowania partii politycznych.
Polegają one w szczególności na sponsorowaniu
kampanii wyborczych całych partii czy konkretnych kandydatów i mają na celu
zapewnienie sobie przez sponsorów uprzywilejowanych pozycji, głównie, acz nie
wyłącznie, na polu gospodarczym, w razie zwycięstwa sponsorowanej partii czy
konkretnych kandydatów”.
W
przypadku deal’u Sikorski-Rostowski ma zastosowanie pierwsze z definicji
korupcji politycznej.
NIK w omawianym dokumencie zwraca też uwagę, że: „Czynnikiem sprzyjającym korupcji jest też niedostateczne egzekwowanie odpowiedzialności osobistej tych urzędników, którzy dopuścili się nieprawidłowości w swoim urzędowaniu. (…) Ważnym instrumentem zapobiegania korupcji jest sprawna kontrola wewnętrzna w administracji publicznej. Instytucje publiczne powinny być poddane bieżącej kontroli, Silna kontrola wewnętrzna jest ważnym czynnikiem demokratycznego rządzenia i zarządzania w administracji, co jest powszechnie uznane w krajach Unii Europejskiej. W Polsce kontrola wewnętrzna w administracji jest niestety słaba
NIK w omawianym dokumencie zwraca też uwagę, że: „Czynnikiem sprzyjającym korupcji jest też niedostateczne egzekwowanie odpowiedzialności osobistej tych urzędników, którzy dopuścili się nieprawidłowości w swoim urzędowaniu. (…) Ważnym instrumentem zapobiegania korupcji jest sprawna kontrola wewnętrzna w administracji publicznej. Instytucje publiczne powinny być poddane bieżącej kontroli, Silna kontrola wewnętrzna jest ważnym czynnikiem demokratycznego rządzenia i zarządzania w administracji, co jest powszechnie uznane w krajach Unii Europejskiej. W Polsce kontrola wewnętrzna w administracji jest niestety słaba
(…)Poza tym w administracji nie stosuje się znanych w świecie rozwiązań
antykorupcyjnych. Nadzór służbowy rzadko ma na względzie eliminowanie sytuacji
sprzyjających korupcji, w tym także przy naborze pracowników do służb
państwowych”.
Definicja korupcji politycznej wg Transparency International
Definicja korupcji politycznej wg Transparency International
W
tym przypadku mamy prostą definicję
korupcji politycznej, określają ją jako nadużycie
powierzonej władzy przez przywódców politycznych dla uzyskania prywatnej
korzyści, celem zwiększenia swej władzy lub bogactwa; nie musi dotyczyć
przekazywania pieniędzy, może przyjąć formę "handlu wpływami" lub obdarzania specjalną
przychylnością, co zatruwa politykę i zagraża demokracji.
Choć
w definicji mówi się o przywódcach politycznych, korupcja polityczna tyczy się także urzędników państwowych, w tym
takich ministrów, jak szef polskiej dyplomacji, którzy w ramach swoich
kompetencji reprezentują wyższe organy władzy, w tym także przywódców
politycznych.
Ważną cechą aktów korupcji jest to, iż są to działania bezprawne, a więc nie mieszczące się w ramach praktyk dopuszczanych przez przepisy obowiązujących aktów prawnych (konstytucji, ustaw, rozporządzeń, kodeksów, regulaminów, itp.) Mówiąc wprost - ten kto korumpuje, próbuje za pomocą oferowanych dóbr i korzyści zachęcić daną osobę do działań bezprawnych lub naruszających przyjęte przez daną instytucję zasady działania; mogą też być to działania sprzeczne z obowiązującymi zasadami moralnymi.
Ważną cechą aktów korupcji jest to, iż są to działania bezprawne, a więc nie mieszczące się w ramach praktyk dopuszczanych przez przepisy obowiązujących aktów prawnych (konstytucji, ustaw, rozporządzeń, kodeksów, regulaminów, itp.) Mówiąc wprost - ten kto korumpuje, próbuje za pomocą oferowanych dóbr i korzyści zachęcić daną osobę do działań bezprawnych lub naruszających przyjęte przez daną instytucję zasady działania; mogą też być to działania sprzeczne z obowiązującymi zasadami moralnymi.
Na
tym tle nie jest działalnością korupcyjną tzw. lobbing w polityce, a więc próba
wpłynięcia na decyzje podejmowane przez daną władzę, gdyż jego funkcjonowanie
podlega normom prawnym i nie może wiązać się z dawaniem czy przyjmowaniem
łapówek; nie miej jednak stanowi przykład działań para-korupcyjnych,
Ale
na pewno mamy do czynienia z korupcją, jeśli za lobbowanie jednego ministra na
rzecz innego ministra – jest intratna posada, którą chce lobbyście ofiarować
minister zainteresowany lobbingiem własnej osoby.
Konkluzje
Konkluzje
Od
ujawnieniu sposobów funkcjonowania korupcji w Polsce, w tym też korupcji
politycznej, minęło ponad 14 lat, i jak widać niewiele się w tej materii
zmieniło.
Na
razie premier szuka winnego przecieków rozmów, kompromitujących jego ministrów,
dopatruje się niecnych działań Rosji, prezydenta Putina i jego tajniaków,
natomiast całkowicie ignoruje naganne i prawdę mówiąc, przestępcze działania
swoich ministrów.
Na
dymisję ministra Sikorskiego jakoś się nie zanosi, choć jest on chyba
najbardziej narażony na korupcję polityczną, i to nie od dzisiaj, z powodów
wybujałych ambicji bycia na szczycie unijnych lub NATO-owskich urzędów.
Korupcja
jest gangreną każdego państwa, mamy pod nosem przykład Ukrainy.
Ale
wniosków z ukraińskiej tragedii – wyciągać nie potrafimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz