Myli
się każdy, kto jest przekonany, że w Rosji i u Rosjan nie ma świadomości prób
niszczenia jej od środka. Jest nie tylko świadomość, ale i konkretna wiedza o
tym - kto, gdzie i kiedy, dlaczego i jakie są mechanizmy takich działań oraz
ich cele. Jest. A co za tym idzie Rosja podejmuje stosowne działania
profilaktyczne i zapobiegawcze, jak np. ostatnia decyzja Prokuratora
Generalnego FR dot. działalności znanej waszyngtońskiej organizacji „Rada
Atlantycka” (Atlantic Council) w Rosji, czy zdecydowana reakcja na nielegalne
demonstracje w Moskwie w ostatnich dniach.
DESTRUKCYJNA ROLA
NACJONALIZMÓW
O
tym, jak nacjonalizm potrafi być niebezpieczny dla władzy — wiedzą m.in.
Amerykanie, żyjący w państwie wielonarodowym, wiedzą też Europejczycy, którzy w
ostatnich latach doświadczali bezpośredniej konfrontacji z nacjonalizmem małych
narodów, niszczących państwa europejskie a wraz z nimi Unię Europejską. Wszyscy
ci, którzy o tym wiedzą, rozumieją, jak wielki potencjał tkwi w ideach
narodowej wyłączności.
Jeszcze nie tak dawno, w latach 90., Amerykanie z powodzeniem sprzedali europejskim elitom ideę „Europy narodów”, zastępującej rzekomo „Europę państw”. Co lansuje nadal m.in. Polska. Unia, która rozpoczęła wdrażanie amerykańskich pomysłów, szybko z nich zrezygnowała, widząc właściwy cel USA, jakim było rozbicie lub ewentualnie osłabienie Unii. Utworzenie strefy euro, (nb. z żądaniem uruchomienia go, jako drugiej światowej waluty rezerwowej) i szybki rozwój gospodarczy, okazały się bezsilne przed wewnętrzną destabilizacją państw europejskich i całej UE wobec ruchów nacjonalistycznych.
Rosjanie uważają za nieprzypadkowe działania USA w walce z Chinami, w których Amerykanie stawiają na ujgurski, tybetański czy tajwański nacjonalizm, a nawet na nacjonalizm Hongkongu. Wszystko, co nie kojarzy się z Pekinem, rości sobie odrębne prawo do własnej państwowości, jest aktywnie wspierane przez Stany Zjednoczone, ponieważ służy do zniszczenia Chin, jako geopolitycznego rywala USA. Jeśli nawet nacjonalizm małych narodów nie jest w stanie zniszczyć Chin, to przynajmniej je osłabia, uważają Stany Zjednoczone, kierując wsparcie dla wewnętrznej opozycji politycznej w Chinach i tworząc tym samym ideologiczną alternatywę dla obecnego systemu władzy w Chinach, określanej, jako reżim komunistyczny.
Jeszcze nie tak dawno, w latach 90., Amerykanie z powodzeniem sprzedali europejskim elitom ideę „Europy narodów”, zastępującej rzekomo „Europę państw”. Co lansuje nadal m.in. Polska. Unia, która rozpoczęła wdrażanie amerykańskich pomysłów, szybko z nich zrezygnowała, widząc właściwy cel USA, jakim było rozbicie lub ewentualnie osłabienie Unii. Utworzenie strefy euro, (nb. z żądaniem uruchomienia go, jako drugiej światowej waluty rezerwowej) i szybki rozwój gospodarczy, okazały się bezsilne przed wewnętrzną destabilizacją państw europejskich i całej UE wobec ruchów nacjonalistycznych.
Rosjanie uważają za nieprzypadkowe działania USA w walce z Chinami, w których Amerykanie stawiają na ujgurski, tybetański czy tajwański nacjonalizm, a nawet na nacjonalizm Hongkongu. Wszystko, co nie kojarzy się z Pekinem, rości sobie odrębne prawo do własnej państwowości, jest aktywnie wspierane przez Stany Zjednoczone, ponieważ służy do zniszczenia Chin, jako geopolitycznego rywala USA. Jeśli nawet nacjonalizm małych narodów nie jest w stanie zniszczyć Chin, to przynajmniej je osłabia, uważają Stany Zjednoczone, kierując wsparcie dla wewnętrznej opozycji politycznej w Chinach i tworząc tym samym ideologiczną alternatywę dla obecnego systemu władzy w Chinach, określanej, jako reżim komunistyczny.
TRZY NACJONALIZMY PRZECIWKO
ROSJI
Wobec
Rosji, w celu rozbicia jej od środka, wykorzystywane są trzy rodzaje
nacjonalizmów.
Pierwszy
–to rusofobiczny nacjonalizm,
podsycany przez USA i ich sojuszników w pobliżu Rosji: w byłych republikach
bałtyckich. Tutaj zadaniem jest jak najszybsze spowolnienie integracji
poradzieckiej i o ile to da się zrobić – uniemożliwienie Rosji wykorzystania
skumulowanego efektu przywracania (przynajmniej częściowo) radzieckich
łańcuchów technologicznych, oraz zmuszanie Rosji do wydawania środków na
tworzenie u siebie duplikatów przemysłów tam istniejących, a także —
skierowanie Rosji na konfrontację militarno-polityczną z sąsiadami.
Drugi
– to nacjonalizm narodów, które
tworzą Federację Rosyjską, w tym też nacjonalizm rosyjski. W tym przypadku
lansuje się pogląd, że narody Rosji, jak w swoim czasie ludy ZSRR, „karmią się
nawzajem”, ich prawa do rozwoju narodowego są naruszane (jak np. Tatarów na
Krymie), że indywidualnie każdy we własnym, swoim państwie będzie miał lepiej
W tej akcji nacisk kładzie się na narodowe elity polityczne i kulturowe, które uzyskają określony zysk z niepodległości w postaci pozbycia się kontroli tzw. „centrum”, a także, w przypadku przedstawicieli świata kultury – w rywalizacji z bardziej cenionymi kolegami w branży. Celem tych zabiegów, jest upadek Rosji wzdłuż granic autonomii, tak jak ZSRR rozpadał się wzdłuż granic republik.
W tej akcji nacisk kładzie się na narodowe elity polityczne i kulturowe, które uzyskają określony zysk z niepodległości w postaci pozbycia się kontroli tzw. „centrum”, a także, w przypadku przedstawicieli świata kultury – w rywalizacji z bardziej cenionymi kolegami w branży. Celem tych zabiegów, jest upadek Rosji wzdłuż granic autonomii, tak jak ZSRR rozpadał się wzdłuż granic republik.
Trzeci
– to nacjonalizm wewnątrz-rosyjski.
To szczególna płaszczyzna, wyraźnie odznaczająca się w obecnym etapie rozwoju
historycznego narodu rosyjskiego. Oznacza to możliwość oddzielenia nowych
„narodów” z masy narodu rosyjskiego. Jeśli z narodu rosyjskiego wyodrębni się -
Ukraińców, Białorusinów a na Ukrainie stworzy się „rusofobiczny stan części
narodu rosyjskiego”, to równie dobrze można tworzyć narody Pomorzan, Sybiraków,
Kozaków, Uralowców. W latach 90. podejmowano już w Rosji różne próby w tym
kierunku. Jest to zabieg mający na celu uniemożliwienie Rosji odbudowę jedności
społecznej i zmiażdżenie etnicznych Rosjan. To także zabieg skierowany
przeciwko idei „narodu rosyjskiego”, jako wielonarodowego i wieloetnicznego
społeczeństwa Federacji Rosyjskiej i wzbudzanie waśni narodowych.
Wszyscy dorastaliśmy na podwórkach i ulicach określonych miast, miasteczek i wsiach. Każdy z nas ma swoją małą ojczyznę, która się w jakiś tam sposób różni się od innych małych ojczyzn. Obracając tymi różnicami, stosunkowo łatwo przekonać kogoś, że należy do innego narodu i ma prawo do samostanowienia aż do secesji i utworzenia własnego państwa. Te idee są dobrze postrzegane w tzw. „biafrazach” – regionach bogatych w naturalne bogactwa (ropę, złoto, diamenty) lub inne zasoby naturalne, których eksploatacja przynosi wysokie profity. Łatwo wmówić ludziom, że będzie im lepiej, jak przestaną dzielić te profity, uznane za swoje własne, z resztą populacji w państwie.
Wszyscy dorastaliśmy na podwórkach i ulicach określonych miast, miasteczek i wsiach. Każdy z nas ma swoją małą ojczyznę, która się w jakiś tam sposób różni się od innych małych ojczyzn. Obracając tymi różnicami, stosunkowo łatwo przekonać kogoś, że należy do innego narodu i ma prawo do samostanowienia aż do secesji i utworzenia własnego państwa. Te idee są dobrze postrzegane w tzw. „biafrazach” – regionach bogatych w naturalne bogactwa (ropę, złoto, diamenty) lub inne zasoby naturalne, których eksploatacja przynosi wysokie profity. Łatwo wmówić ludziom, że będzie im lepiej, jak przestaną dzielić te profity, uznane za swoje własne, z resztą populacji w państwie.
ROSYJSKI UNIWERSALIZM
PAŃSTWOWY
Nikt
w Rosji nie ukrywa, że nacjonalizm jest najniebezpieczniejszym wrogiem
jakiejkolwiek państwowości. A szczególnie — najgorszym wrogiem wielonarodowej
państwowości rosyjskiej.
Co więcej, jak konkluduje red. Iszczenko – łatwo współgra z lewicowymi, liberalnymi i prawicowymi ideałami. „Jest ideologicznie wszystkożerny i dąży do uniwersalizmu”, uważa dziennikarz Zwiezdy. Trudno nie przyznać mu racji
Nacjonalizm jest uniwersalistyczną antytezą rosyjskiego uniwersalizmu państwowego.
Obecne kierownictwo Rosji kontynuuje - bizantyńską i rosyjską tradycję imperialną – w której najwyższą władzę w państwie postrzegano, jako gwaranta międzyklasowego, międzyregionalnego i międzyetnicznego KOMPROMISU.
Jej obowiązkiem jest zrównoważenie interesów różnych grup społecznych, narodowych i klasowych, a także zapewnienie ich równości wobec prawa.
Co w zamian oferuje nacjonalizm? Oferuje ideę władzy, której interesem jest ochrona interesów określonej grupy społecznej kosztem innych. Na podobnej postawie stoją idee lewicy i liberałów.
Co więcej, jak konkluduje red. Iszczenko – łatwo współgra z lewicowymi, liberalnymi i prawicowymi ideałami. „Jest ideologicznie wszystkożerny i dąży do uniwersalizmu”, uważa dziennikarz Zwiezdy. Trudno nie przyznać mu racji
Nacjonalizm jest uniwersalistyczną antytezą rosyjskiego uniwersalizmu państwowego.
Obecne kierownictwo Rosji kontynuuje - bizantyńską i rosyjską tradycję imperialną – w której najwyższą władzę w państwie postrzegano, jako gwaranta międzyklasowego, międzyregionalnego i międzyetnicznego KOMPROMISU.
Jej obowiązkiem jest zrównoważenie interesów różnych grup społecznych, narodowych i klasowych, a także zapewnienie ich równości wobec prawa.
Co w zamian oferuje nacjonalizm? Oferuje ideę władzy, której interesem jest ochrona interesów określonej grupy społecznej kosztem innych. Na podobnej postawie stoją idee lewicy i liberałów.
Od
słynnego wywiadu Władimira Putina dla brytyjskiego wydania Financial Times, w
którym rozprawiał się z ideałami liberalizmu na Zachodzie minęło dobre kilka
tygodni. Był jednym z nielicznych polityków światowego formatu, który pozwolił
sobie na tego typu uwagi, za co zachodnim politykom grozi utrata prestiżu i
koniec politycznej kariery. Jego słowa nie przeszły bez echa. Trudno nie
zauważyć, że uwagi rosyjskiego prezydenta wiążą się m.in. ze wzrostem
prawicowego nacjonalizmu na Zachodzie, wzrostem skrajnych prawicowych nastrojów
w społeczeństwach państw zachodnich. A sama idea moralnej wyższości
liberalizmu, jeśli nieosłabiona, to przynajmniej zaczyna być powszechnie
kwestionowana. Ostatnie badania opinii publicznej Centrum Lawady jednoznacznie
potwierdzają, że większość Rosjan przestrzega konserwatywne wartości. Takie
same, jakie w swojej polityce lansuje prezydent Władimir Putin.
Brawo.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuń