Lermontow, autoportret, wykonany na Kaukazie |
Moje
domysły były słuszne.
Lermontow cały czas dyskretnie towarzyszył mi w czasie pobytu w Piatigorsku.
Lermontow cały czas dyskretnie towarzyszył mi w czasie pobytu w Piatigorsku.
Znalazłam
go w parkowej architekturze, na obelisku a nawet w historii piatigorskiej
Polonii.
Niestety,
nie znalazłam go za to w domowej biblioteczce, choć gromadka rosyjskich i
radzieckich poetów w niej gości. Jest Puszkin, Niekrasow i Achmatowa, Wysocki i
Majakowski, i Tichonow…
Ze
wszystkich wierszy najbardziej utkwił mi w pamięci jeden, którego tytuł często jest
używa w przekazach politycznych nasza polska opcji antyrosyjska – „Żegnaj mi, Rosjo nieumyta” (Прощай,
немытая Россия).
Nie zachował się rękopis wiersza i znanych jest kilka jego wersji. Określenie „niemytnaja” tłumaczy się też jako …. „tłusta” lub też „brudna”, „zanieczyszczona”, „nieczysta”. W polskiej literaturze uwiecznił go Tadeusz Konwicki w książce „Kompleks polski”, w retrospekcji Traugutta, jako pieśń śpiewaną przez carskich oficerów.
Nie zachował się rękopis wiersza i znanych jest kilka jego wersji. Określenie „niemytnaja” tłumaczy się też jako …. „tłusta” lub też „brudna”, „zanieczyszczona”, „nieczysta”. W polskiej literaturze uwiecznił go Tadeusz Konwicki w książce „Kompleks polski”, w retrospekcji Traugutta, jako pieśń śpiewaną przez carskich oficerów.
Najbardziej
prawdopodobna pierwotna wersja tego wiersza (w tłumaczeniu własnym):
Прощай, немытая Россия,
Страна рабов, страна господ,
И вы, мундиры голубые,
И ты, им преданный народ.
Страна рабов, страна господ,
И вы, мундиры голубые,
И ты, им преданный народ.
Żegnaj
brudna Rosjo,
kraju rabów, kraju panów,
I wy, niebieskie mundury
I ty, im poddany narodzie.
kraju rabów, kraju panów,
I wy, niebieskie mundury
I ty, im poddany narodzie.
Быть может, за стеной Кавказа
Сокроюсь от твоих пашей,
От их всевидящего глаза,
От их всеслышащих ушей.
Сокроюсь от твоих пашей,
От их всевидящего глаза,
От их всеслышащих ушей.
Być
może, za ścianą Kaukazu
Schowam się przed twoimi Paszami,
Od ich wszechwidzącego oka,
Od ich wszechsłyszących uszu.
Schowam się przed twoimi Paszami,
Od ich wszechwidzącego oka,
Od ich wszechsłyszących uszu.
Lermontow
napisał ten wiersz w 1840 lub 1841 r. tj. krótko przed śmiercią, najpewniej w
Piatigorsku. Piatigorsk stal się ostatnim miejscem na ziemi dla Lermontowa, 24 lipca 1841r. zginął tam tragicznie.
Miał niespełna 27 lat. I szalenie buntowniczy charakter, skłonność do
pojedynków przyniosła mu śmierć.
Poeta
na Kaukazie znalazł się jako zesłaniec. W 1837 r. napisał wiersz „Śmierć
poety”, w którym oskarżył kręgi
polityczne Rosji o śmierć Puszkina, za co został zesłany na Kaukaz. Jego
wiersze były na tyle buntownicze, że władze carskie uznały, iż uderzają one w
system władzy Imperium Rosyjskiego. Zwłaszcza, że poezja Lermontowa cieszyła
się wówczas narastającą popularnością. W lutym 1837r. został aresztowany i zesłany
w stopniu chorążego do pułku dragonów stacjonującego na Kaukazie. Ze względu na
stan zdrowia był odsyłany na leczenie do Stawropola, Piatigorska i Kisłowodska.
W 1837 roku, Lermontow pisze poemat - opowieść ludowa o Asziku Keribu ( „Aszik Kerib”), w której starał się przekazać smak "wschodnią" mowy i psychikę „tureckiego” opowiadacza. Kaukaz i jego narodowy charakter Lermontow pokazuje też w poemacie „Pamiątki rzeki Terek”, w wierszach: „Kołysanka Kozaka”, „Ścigany”
W 1837 roku, Lermontow pisze poemat - opowieść ludowa o Asziku Keribu ( „Aszik Kerib”), w której starał się przekazać smak "wschodnią" mowy i psychikę „tureckiego” opowiadacza. Kaukaz i jego narodowy charakter Lermontow pokazuje też w poemacie „Pamiątki rzeki Terek”, w wierszach: „Kołysanka Kozaka”, „Ścigany”
Po
sześciu miesiącach zesłania (luty-październik
1937r.), Lermontow powrócił do Petersburga, ale nie na długo. Sąd wojskowy, za pojedynek z synem
francuskiego ambasadora skazał go w 1840r. powtórnie na zsyłkę na Kaukaz.
Po powrocie do Petersburga, w 1838r. wrażenia z Kaukazu pojawiają
się w jego twórczości, zarówno poetyckiej, jak i malarskiej. Na przełomie marca i kwietnia tego roku, Lermontow
namalował (olej) dwa obrazy: „Czerkieski” i „Wspomnienia z Kaukazu”, w
październiku przesyła znajomym rysunki i szkice pejzaży rysowanych na Kaukazie.
Trzy
lata później, a w rok po ponownej zsyłce na Kaukaz, w 1841r Lermontow zginął w Piatigorsku, podczas pojedynku z
emerytowanym majorem Nikołajem Martynowem. Major publicznie od dłuższego czasu
napastował publicznie poetą, co skończyło się tragicznym pojedynkiem.
Piatigorsk, stoki góry Maszuk, obelisk Michaiła Lermontowa, 11.09.2017 |
W
czasie tego powtórnego pobytu na Kaukazie, Lermontow jedzie ze swoim pułkiem do
Czeczenii, gdzie carscy żołnierze prowadzą walki z ludnością tubylczą. Brał udział
w dwóch wojennych ekspedycjach pod dowództwem gen. Grabbe przeciwko czeczeńskim
góralom: 27.10 – 6.11 oraz 9 - 20.11. 1840 r. Po wojennych ekspedycjach pojechał
do Stawropola. Wiosną 1841 r., Lermontow
na wyraźne życzenie babki, która preferowała służbę wojskową, wrócił do swojego
pułku dragonów na Kaukaz. 15 lipca na stokach góry Maszuk w Piatigrsku, gdzie
obecnie stoi obelisk poświęcony poecie, w wyniku pojedynku został śmiertelnie postrzelony
w pierś i zmarł. Poetę pochowano w Piatigorsku, potem został przeniesiony na
cmentarz w Tarchanach.
Kaukaz
nie był obcy Lermontowowi, był na nim wcześniej, kilkakrotnie jako dziecko i
nastolatek (w 1818, 1820 i 1825 r.) wraz ze swoją babką - Jelizawietę
Aleksiejewną Arsjeniewą, która wychowywała go po śmierci matki.
Gdzie
wtedy przebywał, dokładnie nie wiadomo, literaturoznawcy toczą na ten temat nieustaną
dyskusję. Wiadomo, że Lermontow z babcią, korzystali z gościny młodszej siostry
babci - Jekatieriny Aleksiejewny
Chastatowej, która miała posiadłość ziemską we wsi Szołkozawodskaja na Tereku,
niedaleko Władikawkaza, bliżej Kislaru. Są też dowody na to, że posiadała ona
także dom w Piatigorsku, który wówczas nazywał się Gorące Wody (Goriaczije
Wody). W każdym razie obecność w dziecięcych latach Lermontowa w rejonie Kaukaskich
Wód Mineralnych jest dosyć mocno udokumentowana. Jako 10-latek, podczas podróży
w 1825r. , na Kaukaz, jak sam wspomina pięć lat później, zakochał się a Góry Kaukazu
od tej pory stały się dla niego święte:
„(…) Я не знаю, кто была она, откуда... И поныне мне неловко как-то спросить об этом: может быть, спросят и меня, как я помню, когда они забыли; или тогда эти люди, внимая мой рассказ, подумают, что я брежу, не поверят ее существованию, а это было бы мне больно... Белокурые волосы, голубые глаза, быстрые, непринужденность... Нет, с тех пор я ничего подобного не видал, или это мне кажется, потому что я никогда не любил, как в тот раз. Горы кавказские для меня священны …” – napisał poeta.
„(…) Я не знаю, кто была она, откуда... И поныне мне неловко как-то спросить об этом: может быть, спросят и меня, как я помню, когда они забыли; или тогда эти люди, внимая мой рассказ, подумают, что я брежу, не поверят ее существованию, а это было бы мне больно... Белокурые волосы, голубые глаза, быстрые, непринужденность... Нет, с тех пор я ничего подобного не видал, или это мне кажется, потому что я никогда не любил, как в тот раз. Горы кавказские для меня священны …” – napisał poeta.
Z
1825r. pochodzi również jego pierwszy rysunek
(poeta był utalentowany plastycznie) "Krajobraz kaukaski".
Pierwszy opublikowany poemat Lermontowa: „Chadży Abrek”, jest związany z
Kaukazem i jego historią. Lermontow napisał go w wieku 14 lat (1828r.) drukiem ukazał się kilka lat później,
w 1835r. Określenie „abrek” w folklorze północnego Kaukazu
oznacza postać szlachetnego, żyjącego samotnie wojownika. Po rosyjskim podboju
Kaukazu na przełomie XVIII i XIX w., terminem tym zaczęto określać powstańców
walczących z carskim najeźdźcą. W przypisie do polskiego tłumaczenia wierszy
Lermontowa z 1854r. przez Stanisława Budzińskiego, znajduje się taki przypis: „Abrekiem nazywają Kabardyjczycy tego, który
uczynił ślub, że nie spocznie dopóki nie zabije tylu nieprzyjaciół, ilu
ślubował.”
Spotkanie z Lermontowem w Piatigorsku |
„Chadży
Abrek” został opublikowany w czasopiśmie, którego redaktorem był Józef
Sękowski, jeden z najznamienitszych petersburskich arabistów. Jekaterina
Sosnina, z Muzeum Lermontowa w
Piatigorsku, uważa, że wiele niuansów
odnoszących się do stosunku Lermontowa do świata Wschodu nie zostało jeszcze
wyjaśnionych.Dla Lermontowa Kaukaz był "Wschodem".
„Do tej pory odkrywamy coś nowego. Na przykład w
naszym muzeum od 1941 roku wiszą dwie akwarele, autorstwo których przypisuje
się Lermontowowi. Data ich powstania nie budzi wątpliwości, ale nie ma podpisu
Lermontowa. Te prace nigdy nie doczekały się publikacji i komentarza. Przy
pomocy współczesnych technologii przenieśliśmy je na nośniki elektroniczne i
powiększyliśmy. I na jednej z nich, na drugim planie, odkryliśmy zarys trzech
mauzoleów typu tureckiego. Słowo „mauzoleum” w poezji Lermontowa pojawia się 10
razy. Oznacza to, że są to obrazy namalowane przez Lermontowa”.
Kaukaz jest nieustannie obecny w twórczości Lermontowa, można go odnaleźć w wierszach, m.in. „Do Kaukazu”, „Kaukaz” z 1839r., „Błękitne góry Kaukazu, pozdrawiam was…”, z 1831.r, „Kindżał” z 1838r., w poematach, m.in. „Jeniec kaukaski” (Кавказский пленник), „Chadży Abrek” (Хаджи Абрек) z 1828r, czy też „Izmaił-Bej” (Измаил-Бей. Восточная повесть) z 1831r. lub „Azraił”(Азраил) i wiele innych.
Kaukaz jest nieustannie obecny w twórczości Lermontowa, można go odnaleźć w wierszach, m.in. „Do Kaukazu”, „Kaukaz” z 1839r., „Błękitne góry Kaukazu, pozdrawiam was…”, z 1831.r, „Kindżał” z 1838r., w poematach, m.in. „Jeniec kaukaski” (Кавказский пленник), „Chadży Abrek” (Хаджи Абрек) z 1828r, czy też „Izmaił-Bej” (Измаил-Бей. Восточная повесть) z 1831r. lub „Azraił”(Азраил) i wiele innych.
Do Kaukazu
(z 1830 r.)
Кавказ! Далекая страна!
Жилище вольности простой!
И ты несчастьями полна
И окровавлена войной!..
Жилище вольности простой!
И ты несчастьями полна
И окровавлена войной!..
Kaukazie!
Daleki kraju.
Ojczyzno wolności prostej!
I ty nieszczęściami pełna
I zakrwawiona wojną!...
Ojczyzno wolności prostej!
I ty nieszczęściami pełna
I zakrwawiona wojną!...
Żeby
lepiej poznać Kaukaz widziany oczami Lermontowa, udało mi się dzisiaj zamówić w
księgarni EMPiK tomik wierszy
poety, uchował się w magazynie, za kilka dni będzie w moim posiadaniu!
Czy będą w nim wiersze „kaukaskie”, nie wiem, ale mam nadzieję, że jakiś się w nim znajdą….
Czy będą w nim wiersze „kaukaskie”, nie wiem, ale mam nadzieję, że jakiś się w nim znajdą….
W
innych księgarniach Szczecina, pytanie o wiersze Lermontowa kwitowano co
najmniej zdziwieniem.
Jak mocno Kaukaz zakotwiczył się w świadomości Lermontowa, obrazuje chociażby przytoczony poniżej wiersz "Kocham Kaukaz":
Jak mocno Kaukaz zakotwiczył się w świadomości Lermontowa, obrazuje chociażby przytoczony poniżej wiersz "Kocham Kaukaz":
Хотя я судьбой на заре моих дней,
О южные горы, отторгнут от вас,
Чтоб вечно их помнить, там надо быть раз.
Как сладкую песню отчизны моей,
Люблю я Кавказ.
О южные горы, отторгнут от вас,
Чтоб вечно их помнить, там надо быть раз.
Как сладкую песню отчизны моей,
Люблю я Кавказ.
Mimo,
że jestem skazany od zarania moich dni,
O południowe góry, uwolniony od was,
Żeby zawsze je pamiętać, tam trzeba być choć raz.
Jak słodką pieśń ojczyzny mojej,
Kocham Kaukaz.
O południowe góry, uwolniony od was,
Żeby zawsze je pamiętać, tam trzeba być choć raz.
Jak słodką pieśń ojczyzny mojej,
Kocham Kaukaz.
В младенческих летах я мать потерял.
Но мнилось, что в розовый вечера час
Та степь повторяла мне памятный глас.
За это люблю я вершины тех скал,
Люблю я Кавказ.
Но мнилось, что в розовый вечера час
Та степь повторяла мне памятный глас.
За это люблю я вершины тех скал,
Люблю я Кавказ.
W
latach dziecięcych straciłem matkę
Ale miłość, w różowym czasie wieczoru
Po stepie powtarza mi niezapomniany głos.
Za tą miłość, na szczytach tych skał
Kocham Kaukaz.
Ale miłość, w różowym czasie wieczoru
Po stepie powtarza mi niezapomniany głos.
Za tą miłość, na szczytach tych skał
Kocham Kaukaz.
Я счастлив был с вами, ущелия гор;
Пять лет пронеслось: всё тоскую по вас.
Там видел я пару божественных глаз;
И сердце лепечет, воспомня тот взор:
Люблю я Кавказ!..
Пять лет пронеслось: всё тоскую по вас.
Там видел я пару божественных глаз;
И сердце лепечет, воспомня тот взор:
Люблю я Кавказ!..
Szczęśliwy byłem z wami, niezłomne góry
Pięć lat przeleciało, wszystko tęskni za wami.
Tam zobaczyłem parę boskich oczu;
I serce wciąż powtarza, wspomina ich blask,
Kocham Kaukaz!...
,
Pięć lat przeleciało, wszystko tęskni za wami.
Tam zobaczyłem parę boskich oczu;
I serce wciąż powtarza, wspomina ich blask,
Kocham Kaukaz!...
,
Piatigorsk, 11 września 2017r.
A gdzie piatigorski pomnik Ostapa Bendera? Koło Wyłomu...
OdpowiedzUsuńPanie Mieczysławie, każdy szuka tego, co go najbardziej interesuje. Mnie interesował w Piatigorsku Lermontow przede wszystkim a nie jakiś tam ukraiński wyrzutek. Nie mam obsesji na punkcie UPA i jej "bohaterów", nie szukam ich po całym świecie.
OdpowiedzUsuńPomnika Bandery na trasie swoich wędrówek po Piatigirsku - nie spotkałam. I jestem z tego bardzo zadowolona.
“ukraiński wyrzutek”
OdpowiedzUsuńO... :)
Chodzi o Ostapa BEndera, ojciec którego był obywatelem tureckim :), dziecię Ilji Ilfa i Eugeniusza Pietrowa :)
Proszę wybaczyć, ale mnie to nazwisko skojarzyło się nie literacko, ale politycznie z liderem UPA, stąd ta moja pomyłka.
OdpowiedzUsuńJak widać niezbyt dokładnie wczytałam się w rosyjską klasykę. Ale braki niechybnie niebawem nadrobię. Mea culpa.
"Dwanaście krzeseł" Ilfa i Pietrowa czytałam bardzo, ale to na prawdę bardzo dawno i zupełnie wyleciało mi z pamięci nazwisko słynnego kanciarza i rozrabiaki, choć w literaturze rosyjskiej jest pewnego rodzaju już synonimem.
UsuńNawet nie wiedziałam,że w Piatigorsku jego postać uwieczniono rzeźbiarsko! Dla mnie to interesująca informacja...
UsuńDziękuję za zwrócenie uwagi.