Najbardziej rozwinięte technologicznie kraje azjatyckie doskonale kooperują gospodarczo z Rosją, a ograniczenie dostępu do najnowocześniejszych technologii, co było marzeniem Amerykanów - spaliło na panewce.
Jutro, 2 września, w ramach tego forum Władimir Putin spotka się z premierem Japonii Shinzo Abe. Podczas spotkania przywódcy obu krajów planują omówić realizację porozumień zawartych w czasie rozmów w Soczi (6 maja), wymienić poglądy na temat dwustronnej współpracy handlowej, politycznej, gospodarczej, energetycznej, kulturalnych i społecznej, oraz omówić wprowadzenie wspólnych inicjatyw.
Następnego dnia (3 września) Władimir Putin spotka się z prezydentem Republiki Korei Płd. -
Pak Kyn On, który także bierze udział
we władywostockim forum w ramach roboczej wizyty w Rosji.
W czasie rosyjsko-koreańskich rozmowy, zostanie
omówiony perspektywiczny plan stosunków dwustronnych, w tym aspekty współpracy
handlowej, politycznej, gospodarczej, kulturalnej oraz dot. sfer społecznych.
Szczególna uwagę obaj prezydenci mają zamiar skupić
na palących problemach międzynarodowych i regionalnych. Po spotkaniu, nastąpi
podpisanie szeregu dwustronnych dokumentów.
I co najciekawsze, tego samego dnia, podczas
forum, w ramach obrad plenarnych prezydenci Rosji i Korei oraz premier Japonii,
pod kierunkiem byłego premiera Australii - przeprowadzą publiczną dyskusję na
temat: „Inwestycji przedsiębiorstw
państwowych: jako priorytetowe na Dalekim Wschodzie”.
Tego samego dnia po południu odbędzie się też
w ramach władywostockiego forum - Forum Biznesowe: Rosja – Niemcy, z udziałem
prezesów lub dyrektorów zarządzających ponad 10 wielkich koncernów niemieckich.
Poprowadzi jej Matthias Schepp przewodniczący Rosyjsko-Niemieckiej Izby
Handlowej, który jest także przedstawicielami Niemiec w grupie B20.
Tak wygląda rzeczywista izolacja Rosji i
na tym tle polskie (oraz państw wschodnio-europejskich i USA) wymachiwanie
szabelką na Rosję jest co najmniej śmieszne, jeśli nie wielkim politycznym
kretyństwem.
Wielki niemiecki biznes ma dokładnie gdzieś polityczne dyrektywy własnego rządu i zachodnie sankcje, ma natomiast, po cichu, polityczne i rzeczywiste wsparcie wicekanclerza Niemiec - ministra gospodarki, oraz ministra spraw zagranicznych.
Oczywiście o tym wszystkim w naszym mediach nikt nie napisze.
Wielki niemiecki biznes ma dokładnie gdzieś polityczne dyrektywy własnego rządu i zachodnie sankcje, ma natomiast, po cichu, polityczne i rzeczywiste wsparcie wicekanclerza Niemiec - ministra gospodarki, oraz ministra spraw zagranicznych.
Oczywiście o tym wszystkim w naszym mediach nikt nie napisze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz