O
Rosji w Polsce rozmawiają, kreują jej wizerunek w opinii publicznej i polskiej
polityce zagranicznej – ludzie
o przedziwnych poglądach. Często siebie nazywając ekspertami od spraw
wschodnich, b. ZRRR czy Rosji. Poziom ich rozmów może wywoływać u normalnego,
cywilizowanego i średnio orientującego się w polityce człowieka – szok. Jest
więcej niż żenujący niski. To czysta kompromitacja.
Pozwolę
sobie przytoczyć publiczną rozmowę,
która toczyła się niedawno w gronie internetowej społeczności Twittera, po
ukazaniu się mego felietonu „Patriotyzm lingwistyczny
ministra Sikorskiego” na polskojęzycznych stronach redakcji internetowej „Głosu
Rosji”.
Bohaterowie
dyskusji:
- Radek Sikorski – przedstawia się jako polityk. Obecny minister spraw zagranicznych.
- Piotr A. Maciążek – przedstawia się
jako „publicysta specjalizujący się w
polityce wschodniej RP, energetyce i obszarze postsowieckim. Obecnie redaktor
Defence24.pl- pierwszego polskiego serwisu poruszającego kompleksowo kwestie
bezpieczeństwa. Twórca internetowego portalu “Polityka Wschodnia”. Współpracuje/współpracował
z Instytutem Jagiellońskim, Fundacją Amicus Europae [1].
Komentator spraw wschodnich na łamach prasy, telewizji i radia, również w
mediach rosyjskich i litewskich” [2].
- Sławomir Dębski – przedstawia się (po angielsku) jako dyrektor CPRDiP (Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia). Były szef Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. W Twitterze, jak zaznaczył: „Tu, w moim własnym imieniu reprezentującej tylko moje własne poglądy”. Trochę schozoidalna uwaga. Bo albo Sławomir Dębski występuje w Twitterze prywatnie i nie ujawnia piastowanego stanowiska w instytucji rządowej, albo ujawnia, jak wyżej i wtedy występuje jako osoba publiczna.I każde słowo nie jest wypowiedziane czy napisane przez osobę prywatną, ale przez dyrektora określonej instytucji.
Po ukazaniu się
na łamach redakcji internetowej najstarszego rosyjskiego medium, państwowego radia
„Głos Rosji” mego felietonu - Piotr Maciążek przesłał, raniutko 13 maja br. link do niego - szefowi
polskiej dyplomacji i dyrektorowi państwowej instytucji, jakim jest Centrum
Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, z następującym komentarzem:
P. Maciążek do R. Sikorskiego i S. Dębskiego - Się panu
dostało. Znaczy ich zabolało. "Patriotyzm lingwistyczny Sikorskiego" http://polish.ruvr.ru/2013_05_13/Patriotyzm-lingwistyczny-Ministra-Sikorskiego/ …
Zainteresował
mnie ten doznany ból, ale nie wiedziałam kim są ci ONI, więc skierowałam
pytanie następnego dnia do zainteresowanych:
Z. Bąbczyńska-Jelonek
do P. Maciążka, R. Sikorskiego i S. Debskiego: - ich, to znaczy kogo zabolało? Rosjan, mnie?
Kpiny z "patriotyzmu lingwistycznego" Radka S.?
Reakcja i
odpowiedź przeszła moje oczekiwania, przyznam, że byłam nieco zszokowana werbalną agresją odpowiadającego. Stanowiska piastowane rozmówcow, pozwalały oczekiwać na merytoryczne argumenty a nie epitety.
P.A. Maciążek
do Z. Jelonek i wiadomości R. Sikorskiego
oraz S. Dębskiego - Cytując rosyjskiego klasyka spełnia pani
rolę "pożytecznego idioty".
S. Dębski do P.A. Maciążka i R. Sikorskiego - Panie
Piotrze! Tego unikajmy! Każdy może się mylić. Pani Z. Jelonek także! Spierajmy
się bez epitetów!
P.A. Maciążek do Sł. Dębskiego i wiadomości R. Sikorskiego oraz mojej: - Nie mam zamiaru w ogóle dyskutować z kimś
kto na kremlowskim serwisie koryguje własnego ministra SZ.
P.A. Maciążek do Sł. Dębskiego i wiadomości R. Sikorskiego oraz mojej: - Bez względu na to czy jest to Z. Jelonek czy
Andrzej Rozenek [4].
S. Dębski do P.A. Maciążka i wiadomości R. Sikorskiego oraz mojej: - I to jest postawa, którą w pełni rozumiem i
stosuję. Pozdrawiam.
Ponieważ
zachowanie panów Pawła Maciążka a zwłaszcza Sławomira Dębskiego, człowieka odpowiedzialnego
za kreowanie stosunków polsko-rosyjskich z ramienia polskiego rządu - wywołało
moje ogromne zdumienie, skomentowałam to krótko:
Z. Bąbczyńska-Jelonek do P.A. Maciążka - Nie wiedziałam, że idiota (pożyteczny) to
ktoś z własnym zdaniem a obelga służy za merytoryczną odpowiedź. Ciekawe.
Po czym
wszystkim trzem panom, łącznie z ministrem Sikorskim przesłałam link do uzupełnienia
moich opinii nt „lingwistycznego patriotyzmu” ministra Radosława Sikorskiego: http://sophico21.blogspot.com/2013/05/patriotyzmu-lingwistycznego-ministra.html#comment-form
Następnego dnia,15 maja późnym wieczorem, Gazeta Wyborcza zaanonsowała wywiad z ministrem Sikorskim m.in. na temat uprawianej przez Polskę i polskie MSZ tzw. polityki wschodniej. Pojawi się jutro w wydaniu świątecznym Gazety Wyborczej.
Przytaczam te „dialogi eksperckie” prowadzone na żenującym poziomie - nie bez przyczyny.
W
łonie Unii Europejskiej toczy się dyskusja na temat polityki zagranicznej Wspólnoty.
Jednocześnie ze strony naszych wschodnich sąsiadów granicznych napływają coraz
częściej wysoce krytyczne uwagi pod jej adresem, wiele słów krytycznych także od
adresem Polski. W naszym kraju natomiast coraz częściej słychać opinie, że o stanowisko
unijnej dyplomacji, które obecnie piastuje brytyjska Catherine Ashton - chce się ubiegać Radosław Sikorski.
Unia
Europejska jest przede wszystkim wspólnotą gospodarczą, ukierunkowaną na rozwój
handlu, generalnie na osi równoleżnikowej Wschód-Zachód, czyli: UE - Rosja.
Gremia biznesowe UE, zwłaszcza wielkich eksporterów, jak RFN, mają za złe polsko-niemieckiemu
tandemowi ministrów spraw zagranicznych
kreowanie antyrosyjskiej polityki w UE. Rosja natomiast nie kryje krytycznych uwag,
że UE wsadza tendencyjnie klina między Wspólnotę Państw Niepodległych.
Rosjanie
podjęli w Berlinie indywidualne rozmowy z Guido Westerwellem po warszawskim spotkaniu
szefów dyplomacji Polski i Niemiec z szefem dyplomacji Rosji[5], ministra Sikorskiego
nieco ignorując.
Tacy
ludzie jak minister Radosław Sikorski,czy dyrektor Sławomir Dębski odpowiadają przed rządem i
polskim społeczeństwem za poprawienie relacji polsko-rosyjskich.
A
robią wszystko, by te relacje i stosunki bilateralne pogorszyć. Przy czym prezentują publicznie
skrajne stanowiska wobec Rosji. Bardzo hermetyczne, niejako autystyczne. Bez szans
na kompromisy i kreatywne rozmowy.
Przy takim podejściu szefa polskiej dyplomacji i dyrektora Centrum Polsko-Rosyjskiego Porozumienia i Dialogu do naszego wschodniego sąsiada, do jego legalnych władz i organów państwa, przy takim kreowaniu Rosji w oczach opinii publicznej, jak to czyni ekspert b. prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego – o jakiejkolwiek poprawie stosunków czy o konstruktywnym dialogu z Rosją – nie ma mowy.
Ci panowie "eksperci" nie tylko prezentują siebie jako mitomanów czy konformistów, nie tylko narażają na szwank prestiż naszego kraju, ale też ośmieszają polskie organy rządowe i instytucje, jakie reprezentują.
Przy takim podejściu szefa polskiej dyplomacji i dyrektora Centrum Polsko-Rosyjskiego Porozumienia i Dialogu do naszego wschodniego sąsiada, do jego legalnych władz i organów państwa, przy takim kreowaniu Rosji w oczach opinii publicznej, jak to czyni ekspert b. prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego – o jakiejkolwiek poprawie stosunków czy o konstruktywnym dialogu z Rosją – nie ma mowy.
Ci panowie "eksperci" nie tylko prezentują siebie jako mitomanów czy konformistów, nie tylko narażają na szwank prestiż naszego kraju, ale też ośmieszają polskie organy rządowe i instytucje, jakie reprezentują.
***
Niebawem, w najbliższych dniach przedstawię opinie zachodnich ekspertów, przede wszystkim niemieckich oraz rosyjskich, nt. polityki zagranicznej UE.
Niebawem, w najbliższych dniach przedstawię opinie zachodnich ekspertów, przede wszystkim niemieckich oraz rosyjskich, nt. polityki zagranicznej UE.
[1] Fundacja
Aleksandra Kwaśniewskiego, byłego prezydenta RP.
[2] Polityka
Wschodnia - http://politykawschodnia.pl/index.php/tworca-polityki-wschodniej/
[3] Anons
wyszukarki „Google”
[4] Andrzej Rozenek
– poseł Sejmu RP obecnej kadencji z ramienia lewicowego ugrupowania
politycznego „Ruch Palikota”.
[5]Głos
Rosji: Rosja czeka od UE przechodzenia od
słów do czynów, 16.05.2013, patrz: http://polish.ruvr.ru/2013_05_16/Rosja-czeka-od-UE-przechodzenia-od-slow-do-czynow/
Długo można by wymieniać gafy i głupoty jakie wygaduje chory z nienawiści do Rosjan minister Sikorski. Jednak przy dystyngowanym, dostojnym, eleganckim, mądrym, bardzo męskim i przystojnym Ministrze Ławrowie ,polski Radek wygląda śmiesznie i żałośnie. Ot taki polski, prawicowy patriota o małym móżdżku...
OdpowiedzUsuńMinister Ławrow, przede wszystkim jest szalenie kompetentny, na dodatek bardzo inteligentny z ogromnym doświadczeniem dyplomatycznym. Rosjanie, odkąd pamiętam mieli doskonalych szefow dyplomacji.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńAnonin z 18.05 - Dziekuję za uwagę!
Usuń