Wina i kara. Co łączy Polańskiego z Putinem

Europejczycy, wychowani ponoć w cywilizacji chrześcijańskiej i w oparciu o chrześcijański kodeks etyczny, mają poważne problemy moralne. 
Nie potrafią oddzielić oceny konkretnych działań konkretnego człowieka od opinii o nim. I często uważają, że należy karać człowieka (lub go nagradzać) - za „całokształt”. 
Zwłaszcza, gdy z jakiś powodów akurat go nie lubią.

ZASZCZUTY POLAŃSKI

Mogliśmy to zjawisko obserwować kilka dni temu w trakcie paryskiej uroczystości nagradzania wybitnych filmowców „Cezarami”.

Nieważne, że reżyser Roman Polański nakręcił znakomity film. Francuska Akademia Cezara po ogłoszeniu 12 nominacji do nagrody dla jego filmu "Oficer i szpieg" znalazła się w ogniu krytyki, głównie organizacji i środowisk feministycznych. Z powodu kontrowersji wokół reżysera cały zarząd Akademii Cezara, by uspokoić sytuację, podał się 14 lutego do dymisji.
Film Romana Polańskiego jest wybitny, mimo ostracyzmu feministek, otrzymał kilka dni temu w Paryżu w sumie aż trzy Cezary, ale to też nieważne. Feministki uważają, że nie można nagradzać konkretnego człowieka za konkretne dzieło, bowiem ciążą na nim grzechy z przeszłości. W przypadku Romana Polańskiego - oskarżenie sprzed ponad 40 lat o obcowanie cielesne z nieletnią. I zdaniem feministek — ma być piętnowany, czyli ponosić karę za ten czyn - do końca swego życia i we wszystkich jego przejawach. W twórczości artystycznej – także.
„Polański ratuje kino przed przeciętnością. Oceniam go raczej na podstawie jego talentu, niż życia prywatnego", oświadczyła znana francuska aktorka Brigitte Bardot. "Widzę wiele hipokryzji w przypadku Polańskiego", dodała polska reżyserka Agnieszka Holland, oceniając awantury wokół filmowca.
Sam reżyser, obawiając się kolejnych publicznych scysji, po odbiór nagrody do Paryża nie przyjechał. Został zaszczuty.

Podobne zachowania (jak feministek wobec wybitnego reżysera), prezentują polscy wydawcy pism i ich redaktorzy naczelni w stosunku do rosyjskiego prezydenta. Tyle, że on zaszczuć się jednak nie da.

SZKALOWANIE PREZYDENTA ROSJI

Oferta  w szczecińskim kiosku z prasą

Każdy polityk, zwłaszcza takiego formatu, jak Władimir Putin, musi się liczyć z oceną i krytyką swoich konkretnych działań politycznych, to oczywiste. Ale to, co wyprawia się w Polsce, przechodzi ludzkie pojęcie. Prawicowe, pro-PIS-owskie media szaleją, przekraczając granice prawa, epatując skandalicznych chamstwem, wulgarnością i prostactwem. I nie ma nikogo odważnego, kto by zareagował na przestępstwa, jakiego dopuszczają się polskie media wobec głowy obcego państwa.
Władimir Putin, jako prezydent sąsiadującego kraju, nic Polsce nie zrobił. Po za tym, że pod koniec grudnia ub. roku publicznie ujawnił kilka prawd historycznych, z którymi nawet trudno polemizować, bo to niezbite fakty. Nie mniej jednak awantura polityczno-medialna była spora.
Lecz prezydent Putin obrywa w Polsce nie za przypominanie epizodów z historii Polski w reakcji na polską rusofobię przeniesioną na międzynarodowe i unijne organy, ale za „całokształt”, a właściwie za historię carskiej Rosji, ZSRR i Rosji współczesnej, razem do kupy wziętych.

Anons EMPIK z plugawą okładką dot. prezydenta Federacji Rosyjskiej

Ostatnio, w ofertach prestiżowej sieci księgarskiej EMPIK znalazłam anons pisma „Polska Niepodległa” nr 2/2020, z okładką, która zwala z nóg swoim prostactwem i niewyobrażalną wulgarnością. Nie tylko już wydawca, redaktor naczelny pisma i autor okładki nie znają polskiego prawa, ale też i szefostwo EMPIK go nie zna.
 
EMPIK w nocie informacyjnej napisał, że pismo „Polska Niepodległa” to: 
„Ogólnopolski tygodnik o charakterze patriotycznym. Znajdziemy w nim aktualne komentarze i analizy sytuacji społeczno-politycznej w Polsce w kontekście historycznym i niepodległościowym
Do tego wywiady z ważnymi postaciami ruchu konserwatywno-narodowego, krytyczna ocena bieżących wydarzeń i raporty historyczne”.

Jak widać polska wersja patriotyzmu wyraża się chamstwem, wulgarnością i naruszaniem godności innych ludzi, zwłaszcza prezydenta Rosji, szydząc z nich i porównując do ...ludzkich genitaliów, co jest już na skraju dewiacji seksualnych.

I nie jest to akurat przykład odosobniony, mam na myśli okładkę tyg. "Polska Niepodległa", ale chyba najbardziej wulgarny, jaki pojawił się ostatnio wśród polskich mediów.

Do Hitlera porównywał Władimira Putina – tygodnik „Wprost” idąc w ślady „The Time”, TVP posłużyła się plakatem Wojciecha Korkucia (Achtung RUSSIA) z wizerunkiem  prezydenta Rosji a tygodnik Newsweek (Polska) zrobił z Putina niebezpiecznego furiata i wsadził go w kaftan bezpieczeństwa.
Wszystkie te okładki jednoznacznie znieważają prezydenta Federacji Rosyjskiej.

OCHRONA PRAWNA

Głowa obcego państwa jest w Polsce chroniona prawem — nie tylko w przypadku czynnej napaści — ale też od wszelkiego rodzaju znieważań.
W przypadku szkalowania w mediach prezydenta Federacji Rosyjskiej, jak również prezydentów — są stosowane identyczne przepisy Kodeksu Karnego, jak wobec polskiego prezydenta[1].

Kodeks Karny[2] 
Dz.U.2019.1950 (nowelizacja z 4.10.2019, wersja od 20 listopada 2019 r. obowiązująca) 
Rozdział XVII
Przestępstwa przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej
Art. 136. [Czynna napaść lub znieważenie przedstawiciela obcego państwa]
§ 1. Kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dopuszcza się czynnej napaści na głowę obcego państwa lub akredytowanego szefa przedstawicielstwa dyplomatycznego takiego państwa albo osobę korzystającą z podobnej ochrony na mocy ustaw, umów lub powszechnie uznanych zwyczajów międzynarodowych, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej dopuszcza się czynnej napaści na osobę należącą do personelu dyplomatycznego przedstawicielstwa obcego państwa albo urzędnika konsularnego obcego państwa, w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 
§ 3. Karze określonej w § 2 podlega, kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej publicznie znieważa osobę określoną w § 1. 
Art. 138. [Zasada wzajemności]
§ 1. Przepisy art. 136 oraz 137 § 2 stosuje się, jeżeli państwo obce zapewnia wzajemność.

Mogę wyrazić tylko wielkie zdziwienie, że prokuratura w Polsce nie ściga z urzędu tego typu przestępstw, które godzą w polską rację stanu, narażają nasze państwo na ośmieszanie i pogarszają stosunki międzynarodowe. 
Za znieważanie prezydenta Federacji Rosyjskiej polski Kodeks Karny przewiduje karę kilkuletniego więzienia. To nie jest żadne wykroczenie, ale ordynarne przestępstwo.
Za to przestępstwo powinni odpowiadać, zgodnie z art. 136 KK : wydawca pisma, redaktor naczelny pisma oraz autor okładki. Współodpowiedzialność ta jest ujęta jednoznacznie w Prawie Prasowym (12.10.2018 Dz. U. 1984 Nr 5 poz. 24), w art. 37 i 38.1. w rozdz. 7: „Odpowiedzialność prawna”.

U PRAWICY WSZYSTKO KRĘCI SIĘ WOKÓŁ D**Y i CH*JA
,

Tygodnik „Polska Niepodległa”, w swoich szokujących zrywach „patriotyzmu” przekręca nazwisko rosyjskiego prezydenta, co jest wyrazem braku elementarnej kindersztuby - Z Putina na „Fiutin”, i żeby nie było wątpliwości przedstawia go na okładce jako ...penisa, narysowanym w stylu szczeniackich bazgrołów na murach i płotach. 
Fiut, to nic innego jak penis, członek męski, siusiak, wulgarne określenie używane, jako pogardliwe wyzwisko wobec mężczyzny[3]. Jego synonimami są m.in.: kutas i chuj[4].

Jak już wspomniałam wcześniej - wyrażanie emocji lub opinii przy pomocy odnoszeń do genitaliów — jest dewiacją psychiczną na tle seksualnym.  
Nie wiem dlaczego, (trzeba by na to nieco czasu oraz solidnych badań socjologicznych i psychologicznych) reprezentanci polskiej prawicy i ich media — nie tylko publicznie objawiają skandaliczną nonszalancję wobec prawa, ale też wulgarność i skrajne prostactwo podlane seksualnymi fobiami.

Wystawa skrajnych i homofobicznych plakatów Wojciecha Korkucia w Galerii Arsenał w Poznaniu, którą zorganizował ówczesny dyrektor Piotr Bernatowicz, zamieniając galerię w propagandowy bunkier radykalnej prawicy. Piotr Bernatowicz, historyk, został niedawno przez władze PiS powołany na szefa warszawskiego Centrum Sztuki Współczesnej na Zamku Ujazdowskim.

Takie nader karygodne zachowanie zaprezentowała niedawno w Sejmie RP wulgarnym gestem „fuck off”[5] jedna z posłanek PiS. 
A nieodpowiedzialna opozycja — posłankę PIS w wulgarnym geście — rozpowszechnia w całej Polsce na bilbordach.

Pod Gorzowem

Widać to także w wydawnictwach radykalnej prawicy, można usłyszeć z ust prawicowych polityków, w końcu zaczyna służyć opozycji, jako rekwizyt w walce politycznej.
I tak robi się polityczna kloaka w Polsce.

Artykuł opublikowany został równolegle

w mediach społecznościowych 

VKontkte (Rosja) - https://vk.com/@sophico43-wina-i-kara-co-czy-polaskiego-z-putinem

Facebook (Polska) - https://www.facebook.com/zofia.babczynskajelonek
Twitter: https://twitter.com/ZJelonek/status/1234256440837234689  

---

[1] Grzegorz Górka: „Prawno karna ochrona Prezydenta RP”, Rozdz. III. : „Czynna napaść lub znieważanie Prezydenta RP”, str. 9-18, patrz: https://pk.gov.pl/wp-content/uploads/2016/07/02dd42abb7a7fdd6fb012d70abfd148d.pdf

[2] Kodeks Karny RP, patrz: http://karne.pl/karny.html , temat ochrony prezydentów / głów obcych państw, omawiany publicznie, patrz: https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/kodeks-karny-16798683/roz-17

[3] Słownik Języka Polskiego (PWN): Fiut - 1. posp. „członek męski” 2. posp. „wyzwisko używane w stosunku do mężczyzny”, patrz:  https://sjp.pwn.pl/sjp/fiut;2459322.html

[4] Uniwersalny Słownik Języka Polskiego, pod Stanisława Dubisza i Elżbiety Sobol (PWN): Fiut - (1.1) posp. członek męski, (2.1) posp. pogard. mężczyzna, facet. Synonimy: (1.1, 2.1) chuj, kutas. Patrz: https://pl.wiktionary.org/wiki/fiut

[5] Fuck off – odpieprz się spierdalaj! Pierdol się, pieprz się odpierdol się – wulgarne i pogardliwe określenie stosunku do drugiej osoby, wyrażane też gestem, oznacza „odczep się”, „uciekaj”, lub też wulgarne określenie: „wkurwiać” (denerwować).