GOSPODARKA MORSKA
PORTY MORSKIE
Po
roku nieobecności do naukowego pejzażu Szczecina powróciła cykliczna coroczna
konferencja „Porty Morskie”, której pomysłodawcą i organizatorem do 2014 r. był
Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Trudu reaktywacji podjęła się w
2016r. Akademia Morska w Szczecinie i jej wydział inżynieryjno-ekonomiczny
transportu z Andrzejem Montwiłłem na czele, dyrektorem Instytutu Zarządzania Transportem
AM.
Tegoroczna
konferencja (11 maja 2017r.), druga z kolei z nowym organizatorem, za hasło przewodnie wzięła
„Stan i perspektywy wzrostu znaczenia portów morskich w lądowo-morskich
łańcuchach logistycznych”.
O
stymulującej roli portów morskich w rozwoju łańcuchów logistycznych mówiono
podczas pierwszej sesji. Swoje
doświadczenia w tej materii zaprezentował Zarząd Morskich Portów
Szczecin-Świnoujście (Marek Trojnar, kierownik Biura Strategii i Rozwoju
ZMPSiŚ) prezentując swoją najnowszą strategię rozwoju. W podobnym duchu
zaprezentowano port w Darłowie (dr Piotr Nowaczyk, Zachodniopomorski
Uniwersytet Technologiczny).
Niewątpliwie
największym zainteresowaniem cieszył się w tej sesji, opis doświadczeń
szczecińskiego przeładowcy - DB Port Szczecin w obsłudze transportów
wojskowych. Okazuje się, że przesłanie na
zlecenie wojska 8 transporterów opancerzonych „rosomak”, przez cywilną firmę
amerykańską z Afganistanu do Polski, może się okazać klasycznym przykładem nieznajomości logistyki. „Rosomaki” wożono
między portami Europy i Polski, by wreszcie trafiły do Szczecina, ale bez
wskazania odbiorcy. Po ustaleniach portowców w jednostce logistycznej Wojska
Polskiego z Opola, kto jest odbiorcą pojazdów, trafiły one w końcu do
Goleniowa. Tak samo fatalnie świadczy o wojskowej logistyce „zakotwiczenie” na
nabrzeżach portowych na prawie dwa miesiące pojazdów i sprzętu armii USA wraz z
obsługą, mających brać udział w polsko-amerykańskich manewrach „Anakonda 16”. Żandarmeria wojskowa nie dopatrzyła procedur i
Amerykanie nie mieli zezwolenia na opuszczenie portu. Dla „Anakondy 16”, w
porcie szczecińskim przeładowano w maju 2016r., w sumie 1575 i pojazdów
wojskowych i 134 kontenerów, w tym dostarczonymi przez amerykańskie jednostki
morskie – 921pojazdów i wszystkie kontenery. Z czego część nie wyjechała na
manewry (ok.200 sztuk pojazdów wraz z obsługą), została w porcie na kilka
tygodni, destabilizując pracę przeładowcy.
Do
2012r. przeładunki wojsk NATO obsługiwały odpowiednie wojskowe jednostki logistyczne
z USA i Polski, co pozwoliło przeładowcy i wojskowym logistykom wypracować
optymalne procedury przeładunku wojska i jego sprzętu. Po reorganizacji NATO,
każdy transport wojskowy z poszczególnych krajów obsługują inne firmy, inni
ludzie, często przyjeżdżający do Szczecina po raz pierwszy.
Są
też inne kłopoty z transportami wojskowymi. Sprzęt wojskowy przebywający za
granicą musi być trzykrotnie odkażany, w tym też na terenie portu, podczas
wyjazdu. Amerykanie, chroniąc się przed ślimakami, obsypują pojazdy i sprzęt
solą. A to wywołuje naturalne perturbacje natury „środowiskowej”. Kolejnym
problemem z wojskami USA, to procedury zapłaty, uiszczonej najpóźniej w miesiąc
po wystawieniu faktury za usługi portowe. U Amerykanów przelanie pieniędzy z
konta na konto za przeładunki w czasie „Anakondy 16” okazało się problemem,
chciano płacić czekami. Perturbacje z zapłatą trwały pół roku.
Druga sesja konferencji, poświęcona rozwojowi
usług logistyczno-dystrybucyjnych i przemysłów przyportowych, zaowocowała
ciekawym wystąpieniem producenta konstrukcji dla morskich elektrowni wiatrowych
- ST3 Off short (Robert Bugajny, kierownik projektu ST3),
który m.in. przybliżył problemy wywozu ładunków wielkogabarytowych z
portu. Będą one omówione w odrębnym artykule w „Namiarach”.
Magdalena
Adamowicz (Uniwersytet Gdański), wskazywała natomiast na wiele mankamentów w
ustawodawstwie polskim dot. ochrony przeciwpożarowej w portach morskich. Jest
to skutek, jej zdaniem, braku prawnych standardów dla sposobu zabezpieczenia
portu i statków w nim przebywających, przed pożarami. W istniejących przepisach
przeciwpożarowych jest wiele niebezpiecznych luk, poza tym relacje między działalnością
komercyjnych portowych jednostek straży pożarnej a ratowniczą państwowej straży
pożarnej nie jest uregulowana. Brak jest kompromisu w ich współdziałaniu,
łącznie z centrami dowodzenia akcjami ratunkowymi. Brak jest też przepisów dot.
zasad prowadzenia działań ratunkowo-gaśniczych na statkach przebywających w
portach.
Wystąpienie
Piotra Frąckowiaka, (intermodal manager’a) z BCT Gdynia unaoczniło, jak dalece
znajdują się polskie porty w budowaniu zintegrowanego systemu komunikacji –
PSC, który integruje systemy domenowe wszystkich uczestników działalności w
porcie. Takie systemy ma port w Rydze, czy w Sankt Petersburgu, nie ma go, za
to, żaden port w Polsce. O konieczności stworzenia zintegrowanego systemu PSC
mówi się od lat. Terminal kontenerowy BCT podjął trud stworzenia przyczółku do
jego powstania i przystąpił do projektu „e-IMPACT”, by wyprzedzić inne porty.
Trzecia
sesja konferencji poświęcona była lądowo-morskim zintegrowanym systemom
transportowym, w której ciekawie zaprezentował się Baltchem SA (prezes Piotr
Adamowicz), m.in. zobowiązany do przechowywania strategicznych rezerw
paliwowych. Rozwijający się rynek promowy na linii Polska –Szwecja
zaprezentowała Polska Żegluga Bałtycka (Bartłomiej Mazurek, z-ca dyr. ds.
żeglugi promowej PŻB), zaś tendencje dla transportu kontenerowego w obszarze
Bałtyku przedstawili reprezentanci Zachodniopomorskiego Klastra Morskiego oraz
Klastra Logistyczno-Transportowego Północ-Południe.
Zamykając
konferencję, jej główny moderator i organizator, dr inż. Andrzej Montwiłł,
stwierdził, że: „porty morskie, wbrew różnym opiniom, stanowią ten sektor
gospodarki morskiej, który systematycznie się rozwija i to w otoczeniu silnej
konkurencji zewnętrznej, której skutecznie jest w stanie sprostać, a nawet nią
wygrywać. Posiada w niej też największa wartość dodaną”.
W
konferencji uczestniczyło ok. 100 osób, przedstawiciele lokalnych samorządów, branży
morskiej, uczelni Szczecina i Trójmiasta, dziennikarze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz