13 kwietnia 2017

Na pasyjnej drodze...



W tym roku chrześcijanie obrządku wschodniego i zachodniego świętują rzec można - ekumenicznie, a więc: luteranie i inni protestanci, prawosławni czy katolicy - Wielkanoc obchodzą w tym samym terminie.
Łączy ich historia męki, śmierci oraz wiara w zmartwychwstanie Jezusa, dzielą, poza pryncypiami teologiczno-dogmatycznymi - zewnętrzne tradycje Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy. 
Spójrzmy na święta wielkanocne okiem luteranina, takiego jak ja.

„W Kościele Ewangelicko-Augsburskim nie są pielęgnowane niektóre zewnętrzne tradycje Wielkiego Tygodnia i Wielkiej Nocy, takie jak święcenie palm, pokarmów, budowanie grobów Chrystusowych. W centrum życia wiary i wyznawania stawiamy Pismo Święte, ono zaś milczy na temat zewnętrzności. W tych szczególnych świątecznych dniach staramy się skupić na zwiastowaniu żywego Słowa Bożego oraz porządkowaniu własnego życia przed Bogiem i ludźmi”, wyjaśnia ks. Andrzej Dębski w jednym z rozważań, jakie zamieścił na oficjalnej stronie Kościoła. „Historia męki Pańskiej jest dla wszystkich ludzi przykładem tego, iż cierpienie jest nierozłącznie związane z życiem”, przypomina.

Ks. dr Marcin Luter, ojciec Kościoła, kiedyś tak się wyraził: „Chrześcijanin po różach kroczy, gdy stoi pod krzyżem i odeń nie zboczy” i oparł swoje całe nauczanie na życiu i doświadczeniu Jezusa, łącznie z jego tragiczną śmiercią. „Naszym krzyżem jest przede wszystkim całe życie wraz z jego cierpieniem, chorobami, doświadczeniami, życie, które kończy śmierć” przypomina ks. Dębski. „Chrystus daje nam przykład, jaką postawę wobec cierpienia powinniśmy przyjmować”, dodaje.

Ks. dr Dietrich Bonhoeffer, wybitny teolog i etyk luterański, którego dzieła służą mi, jako przewodnik etyczny w codziennym życiu, powieszony przez hitlerowców, za udział w spisku na Hitlera, pisał z więzienia: „Krzyż nie jest straszliwym kresem czyjegoś pobożnego, szczęśliwego życia, ale początkiem społeczności z Jezusem Chrystusem”.

Zastanawiając się nad różnicami, jakie cechują różne ryty chrześcijaństwa, zwłaszcza podczas okresu pasyjnego: Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy, warto zwrócić uwagę,  na znaczenie postu, praktykowanego u rzymskich katolików, jako powstrzymywanie się na pewien czas od określonych potraw lub napoju.

Dla luteranina, jest to praktyka wtórna do treści przekazywanych w tekstach biblijnych. Tam stwierdza się bowiem, że post to - rozwiązywanie bezprawnych węzłów, zrywanie powrozów jarzma, wypuszczanie na wolność uciśnionych, to dzielenie się chlebem z głodnymi i przyjmowanie pod dach bezdomnych, a „gdy zobaczysz nagiego, przyodziejesz go, a od swojego współbrata nie obrócisz się” (Księga Izajasza, r. 58., ww. 6 i 7.). Tak wg tekstów biblijnych, Bóg widzi post. I tak też rozumieją go luteranie.

Ze zrozumieniem biblijnych treści mają natomiast wielki problem polscy katolicy, zwłaszcza ze sfer rządowych, którzy lubią publicznie manifestować swoje wyznanie.  Bardziej medialne, niż realizowane praktycznie w codziennym życiu.
Dlatego też, obserwując poczynania niemieckiej kanclerz Angeli Merkel, córki luterańskiego pastora, wobec imigrantów, nie należy mieć za złe jej postawy, bowiem Angela Merkel postępuje zgodnie ze swoim sumieniem, jest po prostu luteranką na co dzień, jej chrześcijaństwo przekłada się na życie codzienne, jej pracę, na stosunek wobec drugiego człowieka. Ona jest tą samą wierzącą i etyczną luteranką jako kanclerz i jako osoba prywatna. Nie ma rozdwojenia jaźni a jej osobowość jest spójna.

Post w Kościele Ewangelickim ma przede wszystkim postać etycznej postawy wobec drugiego człowieka.  „Czas pasyjny, poprzez skupienie, modlitwę i koncentrację na Słowie Bożym, ma umożliwić wierzącym weryfikację postaw, naprawę wyrządzonych innym szkód, wejrzenie w siebie, podjęcie zobowiązania życia, na co dzień według wskazań Ewangelii” przypomina ks. Andrzej Dębski.

W niektórych regionach naszego kraju, co wynika z tradycji historycznych bądź rodzinnych, zwłaszcza w małżeństwach mieszanych, gdy jedno z małżonkow jest wyznania rzymsko-katolickiego, praktykuje się post również, jako pewną wstrzemięźliwość wobec napoju i jedzenia. 
Wśród młodego pokolenia ewangelików, coraz częściej upowszechnia się zwyczaj rezygnowania w czasie pasyjnym z używek, jak kawa, jedzenia słodyczy, etc. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze często trafiają do tzw. skarbonek diakonii, wystawianych w parafiach, z których dochód jest przeznaczany przez Kościół na cele charytatywne, m. in. na prowadzenie domów opieki, pomoc ubogim.

Wielki Piątek jest wielkim świętem Kościoła. W tym dniu milkną dzwony, w kościele dominuje czerń. To czas refleksji, zadumy, wielkiego rachunku sumienia… Wierni słuchają zapisów ewangelicznych z historii męki i śmierci Jezusa. Do tradycji ewangelickiej należy gremialne i rodzinne -- w powadze, ciszy i skupieniu -- przystępowanie do Wieczerzy Pańskiej (komunii).


Natomiast święto Zmartwychwstania Pańskiego (Wielkanoc) jest jednym z najradośniejszych świąt roku kościelnego. Niektóre rodziny luterańskie, przyjmują w naszym kraju katolickie obyczaje i podczas tradycyjnych świątecznych posiłków dzielą się jajkiem, składając sobie wzajemnie życzenia.




Czytelnikom i Gościom
mego bloga,
CHRZEŚCIJANOM
wschodniego i zachodniego obrządku,
bez względu na kultywowane tradycje i obyczaje,
życzą spokojnych i radosnych
Świąt Wielkanocnych.
Szczerze zachęcam też
do biblijnej refleksji
nad swoim stosunkiem
wobec drugiego człowieka
i nad swoim chrześcijaństwem
 w praktyce życia codziennego.


                .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz