Rynek Staromiejski w Pradze |
Ale przy
okazji podróży do Czech, samochodem przez Niemcy, zaowocowała ta wyprawa nader ciekawie na wielu
płaszczyznach.
Po pierwsze - mogłam naocznie zobaczyć nowo wybudowaną autostradę (A17) łączącą północnoniemieckie porty, w tym też bałtyckie, z środkową Europą, której budowa i oddanie do użytkowania było szalenie oprotestowane przez polskie media i polityków, a nawet samych portowców. Faktem jest, że czeski handel zagraniczny w transporcie lądowo-morskim, obecnie w 75% korzysta z portów niemieckich. Dobre drogi na zapleczu tych portów, ich pozycję jako znaczących węzłów transportowych dla państw Europejskich – szalenie umacnia.
Po pierwsze - mogłam naocznie zobaczyć nowo wybudowaną autostradę (A17) łączącą północnoniemieckie porty, w tym też bałtyckie, z środkową Europą, której budowa i oddanie do użytkowania było szalenie oprotestowane przez polskie media i polityków, a nawet samych portowców. Faktem jest, że czeski handel zagraniczny w transporcie lądowo-morskim, obecnie w 75% korzysta z portów niemieckich. Dobre drogi na zapleczu tych portów, ich pozycję jako znaczących węzłów transportowych dla państw Europejskich – szalenie umacnia.
Ale o tym
napisze nieco później , w odrębnym materiale.
Kolejną atrakcją - była droga powrotna przez szalenie interesującą krajobrazowo Szwajcarię Saksońską zwaną też Saską
Szwajcarią (Sächsische Schweiz, Böhmische Schweiz) albo Czeską Szwajcarią (Saské Švýcarsko, České Švýcarsko) lub zbiorczo: Sasko-Czeską
Szwajcarią.
Jest to teren położoną w niemieckiej części Gór Połabskich, znajdujących się po obu brzegach rzeki Łaba na południowy wschód od Drezna. Rozpościera się ta nadzwyczaj urokliwa kraina między czeskim miastem przygranicznym Děčín i saksońskim miastem Pirna.
Jest to teren położoną w niemieckiej części Gór Połabskich, znajdujących się po obu brzegach rzeki Łaba na południowy wschód od Drezna. Rozpościera się ta nadzwyczaj urokliwa kraina między czeskim miastem przygranicznym Děčín i saksońskim miastem Pirna.
Z autostrady
w kierunku Saksonskiej Szwajcarii odbiłam na wysokości czeskiego miasta Usti
nad Łabą w kierunku na Děčín i dalej na Pirno i Drezno. Pod Dreznem ponownie
włączyłam się w nurt autostrady A17. Droga nad brzegiem Łaby dostarczyła wielu niezapomnianych wrażeń,
choć pogoda była paskudna, bo albo była mżawka albo lał po prostu deszcz.
Rzeka, chociaż
górska i bystra, jak można było się przekonać naocznie - żeglowna, obsługująca
transport rzeczny towarowy i pasażerski.
Z przystaniami a nawet zakładami nad rzeka mającymi własne nabrzeża.
Zrobiłam
mnóstwo zdjęć, będą lub już są dostępne w albumach na Facebook’u i Twitterze.
W Pradze
udało mi się zarezerwować hotelik
(3-gwiazdkowy, o przyzwoitym standardzie „Melantrich” z sieci Sivek
Hotels) w samym sercu Starego Miasta,
jakieś 100-150 m, od Placu Staromiejskiego. Był w jednej bocznych uliczek biegnących od
placu.
Miałam zaplanowany trzydniowy pobyt w Czechach i taki tani (za dwie doby ze śniadaniem zapłaciłam równowartość 89 euro) hotelik był czymś wręcz niespotykanym, cudownym rozwiązaniem dla mojej kieszen. Zwłaszcza, że turystów o tej porze Pradze nie brakowało. W tym sporo rosyjskojęzycznych.
Miałam zaplanowany trzydniowy pobyt w Czechach i taki tani (za dwie doby ze śniadaniem zapłaciłam równowartość 89 euro) hotelik był czymś wręcz niespotykanym, cudownym rozwiązaniem dla mojej kieszen. Zwłaszcza, że turystów o tej porze Pradze nie brakowało. W tym sporo rosyjskojęzycznych.
Rosyjskie matrioszki w roli pamiątki z Pragi |
Pierwsza
rzecz, na jaką zwróciłam uwagę były informacje hotelowe, które podano w trzech językach:
rodzimym czeskim oraz w angielskim i rosyjskim. Najpierw myślałam, że to jakieś
firmowe sentymenty, bo kierowniczka hotelu
- inż. Liubow Egorova - nosiła rosyjskie imię.
Ale nie! Z
językiem rosyjskim spotykałam się na każdym kroku. Praktycznie w każdej
informacji przeznaczonej dla turystów w Pradze. To był drugi, po angielskim
język powszechnie używany!
Prezydent i jego psiaki w Russia 24 |
Wieczorem,
po kolacji w praskiej knajpce (sałatka
Cesar z pysznym kurczakiem), położonej dwie bramy obok hotelu (argentyńskie jedzenie i wystrój wnętrza a na
suficie oryginalny witraż Muchy, najczystsza czeska secesja) i koncercie
organowym w kościele św. Mikołaja na
Rynku Staromiejskim, wróciłam do hoteliku. I postanowiłam nieco odpocząć i pooglądać telewizję.
Pierwszy program, na jaki się natrafiłam był… rosyjski - serwis informacyjny Russia 24 (Wiesti).
Pierwszy program, na jaki się natrafiłam był… rosyjski - serwis informacyjny Russia 24 (Wiesti).
Nie znałam
go w wersji telewizyjnej (tylko internetowej) i byłam zaskoczona szerokim zakresem informacji ze świata. Przy okazji
dowiedziałam się o problemie utylizacji śmieci w Rosji, za który zabrał się
prezydent Putin, oglądnęłam zdjęcia jego zabaw w śniegu z psiakami.
Rosyjska uszatka |
Uszatki i walonki - hit sezonu w Pradze |
Poza tym
żaden reporter opisujący zdarzenie nie był centralną postacią przekazu wizualnego.
Ukazywało się tylko niewielkie zdjęcie z podaniem nazwiska komentatora na tle
filmowanego i omawianego zdarzenia. Najważniejsze w wiadomościach przekazywanych przez kanał Russia 24 - było samo
wydarzenie, a nie jego komentator.
Poza
rosyjskim serwisem informacyjnym, miałam do dyspozycji serwis informacyjny CNN
(po angielsku) i chyba z 5 programów czeskich.
"Rosyjski" bankomat i informacja turystyczna |
Sympatię do
Rosji i Rosjan spotykałam na każdym kroku. Tuż obok hoteliku, nieopodal wejścia do stacji metro (Můsek) znalazłam turystyczny punkt informacyjny i bankomat
z kompletną informacją w języku rosyjskim.
Na bardzo
wielu ulicznych straganach z pamiątkami dla turystów jest mnóstwo …typowych
rosyjskich matrioszek.
Hitem są też rosyjskie futrzane czapki - uszatki z czerwona gwiazdką i emblematami ZSRR. Srebrna „piersiówka” na alkohol z godłem Związku Radzieckiego wcale nie jest w Pradze jakimś wyjątkiem!
Hitem są też rosyjskie futrzane czapki - uszatki z czerwona gwiazdką i emblematami ZSRR. Srebrna „piersiówka” na alkohol z godłem Związku Radzieckiego wcale nie jest w Pradze jakimś wyjątkiem!
Czechom nie
przeszkadza komunistyczna przeszłość ZSRR, Czechosłowacji i wpływ Rosji radzieckiej na ich kraj,
awantur politycznych z tego powodu nie robią sobie nawzajem.
Do koloru, do wyboru |
Dla
człowieka z Polski, gdzie rusofobia sięga zenitu i wszystko się kojarzy ze Stalinem
i jest zakazane, bo to „komuna’, gorsza
od nazizmu, gdzie niszczy się symbole radzieckich żołnierzy na ich grobach
rozsianych po Polsce – takie obrazki uliczne wydają się zupełnie
surrealistyczne.