08 września 2020

Nawalny. Amunicja przeciwko Rosji pod respiratorem


Lansowana przez Zachód wersja o otruciu Nowinką (nowiczokiem) Aleksieja Nawalnego przez „reżim Kremla” do mnie absolutnie nie przemawia. Po pierwsze - Nawalny, chociaż w marnym stanie, ale żyje. Otruty, nie żyłby. Zwłaszcza tajemniczą substancją z grupy „nowiczok”. Po drugie - w jego przypadku jest zbyt wiele niewiadomych i niejednoznacznych zdarzeń.  
Bliższe spojrzenie na sprawę, potwierdza m.in. oświadczenia białoruskiego prezydenta, łącznie z ujawnioną rozmową zachodniej, angielskojęzycznej agentury z Polski i Niemiec.

BALANGA NA SYBERII[1]

Aleksiej Nawalny wybrał się na Syberię nieprzypadkowo. W związku z nadchodzącymi lokalnymi wyborami interesowały go obszary jednomandatowe. Potwierdzają to filmiki pracowników jego fundacji, opublikowane kilka dni temu. Biadoli w nich, że „partia Putina” ma przewagę w lokalnych władzach samorządowych. Aleksander Łukaszenka nie mylił się, a ujawnione rozmowy zachodnich tajniaków to potwierdzają - Zachód ma zamiar wprowadzić zamieszanie w Rosji w związku z tymi wyborami. Chodzi o osłabienie wpływów proputinowskich partii w lokalnych władzach samorządowych. A Nawalny szykował na Syberii oskarżycielską kampanię przeciwko członkom partii „Jedna Rosja”, będących w tych władzach.
Aleksiej Nawalny na Syberii
Nawalny nie podróżował na Syberię sam, towarzyszyły mu, m.in.: żona Julia, osobista lekarka Anastasia Wasiljewa, sekretarz prasowy Kira Jarmysz, asystentka Ljubow Sobol.
Po spotkaniach z poplecznikami w Tomsku, przed odlotem do Moskwy, Nawalny ze świtą wybrał się relaksować na wieś, do Kaftanczikowa. Balował tam do 2-giej nad ranem
Alkoholu za kołnierz nie wylewał. Lekarze w Omsku stwierdzili obecność „procentów” w moczu i krwi Nawalnego.
Dziwne zachowanie, zwłaszcza, że jak wyjaśniali potem towarzysze wyprawy lekarzom w Omsku, od kilku dni Nawalny miał kłopoty zdrowotne. Co na to lekarka, żona?.... Pozwoliły mu szaleć z alkoholem?... Pytania bez odpowiedzi
Ostre objawy chorobowe pojawiły się w samolocie. Nawalny zaczął się pocić, mieć dolegliwości żołądkowo-jelitowe, poszedł do toalety i tam stracił przytomność. Lekarze w Omsku stwierdzili u niego zaburzenia metaboliczne, niski poziom cukru, śpiączkę.
Co faktycznie spowodowało taki stan, który określili, jako ciężki – trudno ocenić. Specjaliści kojarzą bez mała śmiertelne odurzenie Nawalnego z konsekwencjami połączenia dużej dawki alkoholu z narkotykami lub środkami odurzającymi bądź lekami, ale nie z działaniem trucizny. Dodając do tego wyczerpującą dietę, którą utrzymywał Nawalny, efekty mogą okazać się śmiertelne. 
Igor Nikulin, b. członek komisji ds. broni biologicznej i chemicznej, ekspert wojskowy ONZ, przyjmuje za lekarzami z berlińskiej kliniki, w której obecnie przebywa Nawalny, że powodem jego kłopotów zdrowotnych są tzw. inhibitory cholinoesterazy, preparaty farmaceutyczne, mówiąc trywialnie – leki. „To ferment, który rozszczepia białko, acetylocholinę, która jest neuroprzekaźnikiem. Jest ich dosyć wiele – prawie dwadzieścia preparatów, które są wykorzystywane do leczenia choroby Alzheimera, Parkinsona, dość dużo, blokują one właśnie cholinoesterazę”, uważa ekspert. I dodaje: „Substancję tę wypił albo sam, albo podał mu ją ktoś z bliskiego otoczenia. Nie bierze on raczej jedzenia czy picia od osób postronnych. Tym bardziej, że zawsze towarzyszy mu grupa ludzi, w tym lekarz. Jeśli ktoś mógł go otruć, to tylko osoby z najbliższego otoczenia. Mają w tym właśnie interes. Może to być również przypadkowe otrucie”.

Pytanie: czy był to tylko nieszczęśliwy wypadek wywołany zachowaniem Nawalnego, czy też Nawalnemu ktoś „pomógł” osiągnąć pożądany stan? A jeśli tak, to kto?

CIEŃ CHODOROWSKIEGO

Sekretarz prasowy i osobista asystentka Nawalnego jeszcze przed diagnozą lekarzy w Omsku, ogłosiły, że Nawalny został otruty. Pytanie: kim jest Ljubow Sobol, osobista asystentka Nawalnego? I co ją łączy z Michaiłem Chodorowskim.
Ljubow Sobol
 Okazuje się, że to właśnie ona nalegała na tragiczny w skutkach wyjazd Nawalnego do Tomska. A Tomsk, to istotny punkt w planach Nawalnego w związku z lokalnymi wyborami 13 września. Występuje tu korzystna struktura wyborów, podobnie jak rok temu w Moskwie: większość posłów wybieranych jest w okręgach jednomandatowych
Ljubow Sobol[2]  jest żoną Siergieja Mochowa[3], emisariusza finansowego Michaiła Chodorowskiego, zbiegłego z Rosji oligarchy. Jest też prawnikiem w Fundacji Przeciw Korupcji (FBK) Nawalnego, członkiem partii Rosja Przyszłości (b. Partii Postępu). W ubiegłym roku BBC umieściło ją na corocznej liście 100 najpotężniejszych kobiet na świecie
Ambitna, zdecydowana, arogancka. W ub. roku rosyjskie media relacjonowały incydent między Ljubow Sobol a ciężarną Margeritą Simonjan, redaktor naczelną Sputnika, który zakończył się dla dziennikarki szpitalem
Siergiej Mochow, mąż Sobol, pod pozorem szkolenia się w fundacji Chodorowskiego - Oxford Russia Fund, często bywa w Wielkiej Brytanii, skąd przywozi pieniądze na realizację różnych projektów oligarchy, m.in. dla fundacji Nawalnego (FBK), którą nb. Nawalny kilka tygodni temu postanowił zlikwidować z powodów kłopotów finansowych. 
 Powiązania Nawalnego z Chodorowskim są silne, jest po prostu finansowanym przez oligarchę pionkiem w grze przeciwko Rosji.

Od dawna wiadomo, że Nawalny nie stanowi żadnego zagrożenia dla rosyjskich władz. Jego zgładzenie przyniosłoby Kremlowi więcej szkód niż pożytku. Pozostaje zatem Chodorowski, kreujący się na guru obozu liberalnego w Rosji, i jego zachodni mocodawcy. 
Oligarcha Michaił Chodorowski i jego "podopieczny" Aleksiej Nawalny
KARAWAN CZY KARETKA

Rosyjskie media sugerują, że „zakulisowi kuratorzy Chodorowskiego” na tle wydarzeń na Białorusi „uruchomili mit o krwawym reżimie w Rosji” eliminując Nawalnego. Twierdzą też, że sam Nawalny „już dawno przestał należeć do siebie”, stał się częścią „infrastruktury medialnego oddziału brytyjskiego wywiadu”, zaangażowanego w antyrosyjską propagandę.
Siła Putina i jego programu dla Rosji staje się coraz bardziej uciążliwa dla Zachodu i dlatego zabiega on o ożywienie upadającego rosyjskiego ruchu liberalnego - jako alternatywy dla obecnego „putynizmu”, a do tego potrzebne są „zwłoki sławnej osoby publicznej o dużym opozycyjnym pochodzeniu”.

To jedna z ewentualnych przyczyn zamachu na życie Nawalnego, dosyć prawdopodobna.

Wiele wskazuje, że ów zamach nie udał się do końca. Piloci z nieprzytomnym na pokładzie Nawalnym postanowili lądować awaryjnie na lotnisku w Omsku, a ono było...zamknięte z powodu fałszywego alarmu. Lotnisko jednak przyjęło samolot z Nawalnym i zamiast karawanu, na płycie lotniska czekała na niego karetka pogotowia z lekarzami.

NAWALNYM PO NOWICZOKU - W GAZOCIĄG

Leżący w klinice Charité Nawalny - pod respiratorem, sztucznie karmiony i w śpiączce - stał się użytecznym rekwizytem w walce z Rosją. Szybko zastosowanym do wymuszenia na Niemczech zaniechania dokończenia gazociągu Nord Stream 2
Wykorzystano tu sprawdzony już „angielski” sposób. W dniu, w którym Kreml ogłasza, że podczas najbliższej sesji plenarnej ONZ w trybie wideokonferencji przemówi Władimir Putin, Zachód jest w konsternacji, bowiem rosyjska szczepionka przeciwko COVID19 zostaje zarejestrowana jako pierwsza na świecie, na Białorusi trwa porządkowanie po nieudanej próbie „majdanu” a państwa Zachodu są już odpowiednio do donosów medialnych, oburzone chorobą Nawalnego, dopatrując się w tym działań Rosji i samego Putina, - rzecznik rządu RFN publikuje na Twitterze szokującą informację o Nawalnym. Nie ma oficjalnego komunikatu przekazanego normalną drogą w biuletynie rządowym, jest „ćwierkanie”.
Rzecznik Steffen Seibert[4] w imieniu rządu ogłasza, że Nawalonego otruto "nowiczokiem" i stwierdziło to specjalistyczne laboratorium Bundeswehry. A wg samej kanclerz Niemiec, dlatego otruto, że... „musiał się zamknąć”. Jakie to rewelacje miał ogłosić Nawalny, że „musiał się zamknąć” pod wpływem „nowiczoka”, nie wyjaśniła.

TAJNE PRZEZ POUFNE

O ile rosyjscy lekarze publicznie prezentują dokładne wyniki badań Nawalnego a specjaliści - opinie dot. ewentualnego otrucia, o tyle strona niemiecka jest szalenie tajemnicza i anonimowa.
Niemcy nie odpowiadają na propozycję lekarzy z Rosyjskiej Izby Lekarskiej o wspólne zbadanie przyczyn zatrucia Nawalnego, prośby rosyjskiej prokuratury o przekazanie wyników dot. zdrowia i ewentualnej próby otrucia rosyjskiego opozycjonisty – pozostają bez odpowiedzi, prośba o pomoc prawną – także. Za to są publiczne naciski państw zachodnich i USA na Rosję, by prowadziła otwarte śledztwo w sprawie „otrucia” Nawalnego, bo inaczej czeka ją kolejny zestaw sankcji.
Klinika berlińska daje krótkie noty na temat zdrowia pacjenta, bez podawania szczegółów, rząd RFN posługuje się ...Twitterem a wyniki wojskowego laboratorium są utajnione. Instytut Farmakologii i Toksykologii Sił Zbrojnych Niemiec (InstPharmToxBw) na pytania rosyjskich mediów odpowiedział[5]  tylko, że: laboratorium zdołało „bezspornie” udowodnić obecność bojowego środka chemicznego w próbkach biomedycznych Nawalnego. „Jednak ze względu na tajemnicę nie możemy podać żadnych dodatkowych informacji o zastosowanych metodach i procedurach ani żadnych innych szczegółów”, poinformował Instytut w odpowiedzi.
Z powodu o „zaćwierkanej” rewelacji, do niemieckiego MSZ zostaje wezwany „na dywanik” ambasador rosyjski w Berlinie. I co? I nic. Wyników badań – nie otrzymał. Żadnych realnych dowodów na podanie Nawalnemu trucizny z grupy specyfików o wdzięcznej nazwie „nowiczok” (nowinka).

Rodzi się pytanie: dlaczego specjalistyczne wojskowe laboratorium podaje do publicznej wiadomości tego typu bzdury, a Angela Merkel je powtarza?

Nazwa „nowiczok”, to nazwa - medialna. Nie używa się jej w specjalistycznych badaniach nad truciznami, czy nad wojskowymi środkami broni chemicznej. Ale za to wspaniale brzmi w ustach polityków i dziennikarzy. Kojarzy się natychmiast z próbą zgładzenia dwa lata temu Siergieja Skripala, o co Brytyjczycy oskarżyli, oczywiście, Rosję i Putina osobiście.
Otruty nowiczokiem, ale nadal żywy Nawalny - staje się doskonałą amunicją przeciw Rosji. Słychać liczne głosy o sankcje wobec Rosji za jego zdrowotne kłopoty. Główną sankcją ma być wstrzymanie budowy gazociągu między Rosją a Niemcami.

KOMU TO NA RĘKĘ

Beneficjentów jest sporo.
Przede wszystkim USA, bo niemieckie opory w zaniechaniu dokończenia Nord Stream 2 blokują Amerykanom wejście na europejski rynek gazowy. Afera z Nawalnym może znieść niemieckie bufory. Za taką wersją przemawia wynik „analiz” w laboratorium Bundeswehry. Nie jest wykluczone, że mają na nie wpływ amerykańskie służby, które już się wsławiły podobnymi ingerencjami w niemieckim rządzie.
Niektórym kręgom politycznym i gospodarczym w samych Niemczech także to odpowiada, m.in.: opozycyjnej Wolnej Partii Demokratycznej (FDP)[6], optującej za wykorzystaniem węgla w niemieckich elektrowniach, które idą do „odstrzału” w ramach dekarbonizacji energetyki.
Polityk FDP Bijan Djir-Sarai uważa, że: „Tutaj wyraźnie widać podpis państwa rosyjskiego. Sprawa musi być dalej zbadana i, jeśli to konieczne, udzielona konkretna odpowiedź, w postaci sankcji osobistych. Także wobec Putina”. Lider FDP Christian Lindner natomiast twierdzi, że: „Reżim, który organizuje trujące morderstwa, nie jest partnerem dla dużych projektów współpracy - nawet dla projektów rurociągów”.
Cieszą się z tego politycy Ukrainy, państw nadbałtyckich i Polski, kierownictwo NATO i „jastrzębie” z USA, bo mogą dalej realizować doktrynę Trumana wobec Rosji.

REASUMUJĄC

Berlińska klinika Charité poinformowała[7][7] wczoraj (7 sierpnia), że stan przebywającego od 22 sierpnia w klinice Aleksieja Nawalnego poprawia się, ustała śpiączka podtrzymywana lekami, pacjent jest stopniowo odłączany od respiratora, reaguje na dźwięk ludzkiego głosu, ale nie można wykluczyć długoterminowych konsekwencji ciężkiego zatrucia
Trudno wskazać bezpośredniego sprawcę nieszczęść Nawalnego, ale na pewno nie są to władze rosyjskie z Kremlem i Putinem na czele.
To, co zdarzyło się na Syberii z Nawalnym wyjaśnią odpowiednie służby rosyjskie. Ale to tylko jedna strona medalu.

Druga, to ustalenie, kto w tym wszystkim maczał palce, jeśli nie był to nieszczęśliwy przypadek – współpracownicy i rodzima opozycja czy zachodnia agentura, a może wspólnie - w interesie USA?

Kolejne pytanie bez odpowiedzi. Na razie.





[1] Ewa Lisowskaja:"„Чисто английское убийство» — кто решил разыграть смертельную драму с Навальным” 24.08.2020, patrz: https://cont.ws/@evalis/1765446 oraz https://www.putin-today.ru/archives/106418



[4] Oświadczenie: „Erklärung der Bundesregierung im Fall Nawalny”, 2.09.2020, patrz: https://www.bundesregierung.de/breg-de/aktuelles/erklaerung-der-bundesregierung-im-fall-nawalny-1781790 oraz wcześniej na Twitterze: https://twitter.com/RegSprecher/status/1301152939243958273/photo/1

[5]Sputnik Polska: „Bundeswehra odpowiada na pytania o „otrucie” Nawalnego”, 8.09.2020, patrz: https://pl.sputniknews.com/swiat/2020090713025800-bundeswehra-odpowiedziala-na-zapytanie-o-otrucie-nawalnego-sputnik/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz