Kaliningrad |
Wszystko to wpływa na mało komfortową egzystencję mieszkańców obwodu.
POLSKIE PROWOKACJE
Polskie
władze podejmują szereg działań związanych z obwodem: od zlikwidowania bezwizowego małego ruchu granicznego, po
ściąganie oddziałów wojsk amerykańskich na polsko-rosyjskie pogranicze,
instalowanie w pobliżu granicy tzw. amerykańskiej tarczy antyrakietowej (baterii rakiet strategicznych, mogących przenosić ładunki nuklearne i
skierowane ku Rosji) czy urządzanie na polsko-rosyjskim pograniczu wielkich
manewrów wojsk polskich i amerykańskich, jak np. ubiegłoroczna Anakonda-16, wsparta innymi
manewrami na Bałtyku pod egidą NATO. Do tego asortymentu działań można dorzucić
też planowany przekop Mierzei Wiślanej
na potrzeby NATO, o czym poinformował niedawno minister Marek Gróbarczyk, szef
resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej na spotkaniu z mieszkańcami
mierzei.
Napięcia
potęgują różne sugestie dla polskich władz płynące z USA, m.in. poprzez znany i
prestiżowy w Stanach Zjednoczonych think tank „Rada Atlantycka” (Atlantic
Council), w których można znaleźć zachęty do ataków cybernetycznych na
instalacje energetyczne i transportu publicznego, wyprzedzających działań
sabotażowych wobec obiektów i instalacji wojskowych w Obwodzie Kaliningradzkim, do tworzenia
stricte oddziałów partyzanckich skierowanych do dywersji na polsko-rosyjskim pograniczu,
czy nawet ataków wyprzedzających na te obiekty. USA przysłały niedawno do
Polski agentów CIA, by przeszkolili odpowiednie służby wojskowe i cywilne do
działań szpiegowskich.
Każda
reakcja Rosji, którą wymusza to bezsprzeczne prowokacyjne zachowanie polskich władz (z inspiracji USA) na
polsko-rosyjskim pograniczu - jest odbierana w Polsce, jako działanie agresywne
i zagrażające polskiemu bezpieczeństwu.
INCYDENT NA LOTNISKU
Mieszkańcy
obwodu mają tego pełną świadomość i nie kryją obaw o swoje bezpieczeństwo. Lęki
te ujawniły się dosyć wyraźnie podczas niedawnego incydentu na cywilnym
lotnisku „Chrabrowo” w Kaliningradzie. Zjechanie z pasa startowego podczas
lądowania i uszkodzenie Airbusa 320, samolotu
Areofłot, spowodowało prawie dwudniową blokadę lotniska. Na pokładzie samolotu
było 167 pasażerów i 7 członków załogi. Na pomoc do uszkodzonego samolotu po dwóch dniach wezwano
serwisantów z Polski.
Ten
poważny, ale nie katastroficzny wypadek, unaocznił, zdaniem lokalnych mediów, że
regionalne władze, władze Północno-Zachodniego Okręgu Federacji i agencje
rządowe FR, nie posiadają cywilnego, niewojskowego scenariusza zapewnienia
bezpieczeństwa w transporcie publicznym, energetyce, czy systemie informacji o
bezpieczeństwie w Obwodzie Kaliningradzkim. A
blokada komunikacyjna w regionie jest dosyć prosta.
Kaliningradzkie media złośliwie napisały, że „do sparaliżowania jedynej bramy powietrznej rosyjskiej enklawy nie są potrzebne wojska NATO, czy amerykańscy komandosi”. Potwierdził to Anton A. Alchanow, p/o gubernatora obwodu przyznając, że incydent na lotnisku „ujawnił problemy systemowe dot. dostępności naszych bram powietrznych i działań w trudnej sytuacji”.
Kaliningradzkie media złośliwie napisały, że „do sparaliżowania jedynej bramy powietrznej rosyjskiej enklawy nie są potrzebne wojska NATO, czy amerykańscy komandosi”. Potwierdził to Anton A. Alchanow, p/o gubernatora obwodu przyznając, że incydent na lotnisku „ujawnił problemy systemowe dot. dostępności naszych bram powietrznych i działań w trudnej sytuacji”.
Incydent
na lotnisku „Chrabrowo” wyciągnął na
światło dzienne szereg niedociągnięć w wyposażeniu lotniska, jego obsłudze i
indolencję władz zarówno lotniska, miasta, jak i regionu. A także bałagan w
jego zarządzaniu, jak podały media, „chaos w sektorze portów lotniczych i
biurokratyczne niespójności”.
Do
pierwszych ludzi ewakuowanych z samolotu nadmuchanymi „zjeżdżalniami” przez
kwadrans nie zbliżył się żaden lekarz czy ratownik, nie było straży pożarnej,
potem pasażerowie musieli blisko godzinę czekać w zamkniętych pomieszczeniach
bez słowa wyjaśnienia. Na lotnisku nie było maszyn do holowania uszkodzonego
airbusa, co spowodowało odwołanie lub opóźnienia lotów dla blisko 6 tys.
pasażerów.
Kierownictwo
lotniska dopiero następnego dnia zwróciło się o pomoc sprzętową do dowództwa
Floty Bałtyckiej, zamiast to uczynić natychmiast po wypadku. Nie wykorzystano
też lotnisk wojskowych w pobliżu, m.in. „Czkałowskoje”, gdzie ląduje samolot „Głównodowodzącego” (Władimira
Putina) w czasie jego wizyt w obwodzie - do przyjmowania awaryjnie samolotów
cywilnych.
Dziennikarze
zwracają uwagę, że przedstawiciele gubernatora regionu pojawili się dopiero
następnego dnia na lotnisku, zamiast w takiej sytuacji osobiście nadzorować jego
pracę. Zwrócono też uwagę, że kierownictwo, które szybko opuściło lotnisko, nie
zapewniło pasażerom ciepłego posiłku, ani też nie rozwiązało bezpłatnego transferu
pasażerów z lotniska do miasta (Kaliningradu).
„Mieszkańcy
obwodu kaliningradzkiego przez ponad 10 lat oglądają sporadyczną przebudowę
lotniska, od czasu do czasu kilkanaście grup wędrujących pracowników, i śmieją
się na widok wiader ustawianych przez personel lotniska pod przeciekającym
dachem”, pisali emocjonalnie w tych dniach rosyjscy dziennikarze. Przy okazji
narzekając, że biuro prasowe lotniska, które w czasie incydentu z samolotem,
„sięgnęło dna” i „spluwa na swoje obowiązki” informowania pasażerów za
pośrednictwem mediów. Dyrektor lotniska, Aleksander Korytny, przeprosił publicznie
(w mediach) pasażerów dopiero kilka dni po wypadku.
Incydent
na lotnisku „Chrabrowo” w Kaliningradzie jednoznacznie, i jak na dłoni, pokazał nieefektywne
zarządzanie lotniskiem, które nie było przygotowane na sytuacje awaryjne.
DOSTĘPNOŚĆ KOMUNIKACYJNA OBWODU
Dworzec kolejowy w Kaliningradzie |
Pociągiem do
Rosji można dojechać przez należącą do UE Litwę, więc do podróży potrzebny jest
paszport i wiza tranzytowa, wydawana na uproszczonych zasadach, ale
rejestrowanie się w systemie wizowym(DFC)
trwa ponad dobę (28 godz.) i z pilną wizytą w Moskwie pociągiem nie
dojedzie się. Jedynie osoby z wizami Schengen mogą z takiej możliwości
skorzystać.
Z Kaliningradu
do Moskwy można dostać się też samochodem, ale trzeba także posiadać wizy
tranzytowe (uproszczony dokument tranzytowy FTD), który jest wydawany jeszcze
dłużej, przez 7 dni.
Władze
litewskie, jeszcze w 2013r. słowami obecnego szefa litewskiej dyplomacji, Linasa Linkevičiusa, zapowiedziały możliwość blokowania tranzytu przez Litwę nie tylko pociągów, ale
przewozu wszelkich towarów „Moglibyśmy zablokować transport, a nie tylko
pociąg, jest również dostawę towarów, cokolwiek. Teoretycznie jest to możliwe,
choć nie są to nasze metody ", stwierdził. Sabotaży na liniach kolejowych
łączących Kaliningrad z Rosją i przebiegających przez Litwę – także nie można
wykluczyć. Podobne sugestie takich działań, jak dla Polski, „Rada Atlantycka”
skierowała też do innych państw nadbałtyckich.
Połączenia
morskie eksklawy z macierzą, także nie są wolne od problemów. Obwód
Kaliningradzki z Rosją łączy tylko jedno połączenie promowe, z Baltijska do
Ust-Ługi, obsługiwane raz w tygodniu. To kropla w morzu wobec potrzeb. Prom
dysponuje 100 miejscami pasażerskimi a koszt przejazdu jest b. wysoki i wynosi
7,8 tys. rubli (ok.550 zł) w jedną stronę. Poza tym do Baltijska trzeba
dojechać lub dopłynąć z Kaliningradu 35 km, a z Ust-Ługi do Petersburga,
kolejne 70 km.
Rząd
federalny wprawdzie zapowiedział rozpoczęcie budowy terminalu promowego w
porcie Pionierskoj, obsługującego nie mniej niż 80 tys. pasażerów rocznie, ale
jak na razie plany te są tylko na papierze.
Praktycznie
większość obywateli rosyjskich, mieszkających w obwodzie (ok.950 tys. mieszkańców),
została odcięta od rodzin i bliskich w macierzystym kraju.
KOMENTARZ
Poza zwróceniem
uwagi na istotne problemy naszego wschodniego sąsiada z Obwodu
Kaliningradzkiego, którego mieszkańcy cierpią m.in. z powodu polskiej i
zachodniej rusofobii, warto zwrócić uwagę, jak przekłamane informacje o Rosji
docierają do Polski.
Panuje
powszechne przekonanie, że w Rosji nie ma wolnych mediów, że państwo knebluje w
sytuacjach krytycznych usta wszystkim dookoła, a świadomości obywatelskiej
u Rosjan nie uświadczysz.
Nagłośnienie
incydentu w Kaliningradzie, pokazanie indolencji dyrekcji lotniska i władz
regionalnych, bałaganu w zarządzaniu i braku cywilnego systemu bezpieczeństwa w
obwodzie – dowodzi, że jest jednak inaczej.
Media pokazały
problem, mieszkańcy obwodu zareagowali, teraz kolej na działania władz obwodu i
federalnych.
W artykule wykorzystano, m.in.:
Media rosyjskie
Media rosyjskie
Kanał
telewizyjny Rossija 1
https://youtu.be/EYJuJ_bKDTI
Portale internetowe
https://regnum.ru/news/polit/2224411.html
https://regnum.ru/news/polit/2224396.html
Komentarze mieszkańców obwodu
http://andrey-ka23.livejournal.com/1193600.html?utm_source=fbsharing&utm_medium=social
http://redaktor-slov.livejournal.com/122380.html
Przetłumaczono na język rosyjski i opublikowano w Rosji
20 stycznia 2017r.
http://andrey-ka23.livejournal.com/1201144.html?utm_source=fbsharing&utm_medium=social
https://youtu.be/EYJuJ_bKDTI
Portale internetowe
https://regnum.ru/news/polit/2224411.html
https://regnum.ru/news/polit/2224396.html
Komentarze mieszkańców obwodu
http://andrey-ka23.livejournal.com/1193600.html?utm_source=fbsharing&utm_medium=social
http://redaktor-slov.livejournal.com/122380.html
Przetłumaczono na język rosyjski i opublikowano w Rosji
20 stycznia 2017r.
http://andrey-ka23.livejournal.com/1201144.html?utm_source=fbsharing&utm_medium=social
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz