Wyjazd studyjny do Rosji
21 - 26 września 2013
21 - 26 września 2013
Kirowsk, obwód murmański, Półwysep Kola, Rosja |
Dzięki
zorganizowanemu pod koniec września przez Grupę ACRON, wyjazdowi studyjnemu polskich
dziennikarzy na Półwysep Kolski w rejon Masywu Chibińskiego, gdzie największy
producent nawozów mineralnych w Rosji i potentat na rynku światowym - od
niedawna eksploatuje złoże rud apatytowo- nefelinowych „Olenij Ruczej” – mogłam
naocznie przekonać się ile szkód państwu rosyjskiemu przyniósł upadek ZSRR. I
choć znane mi są widoki wsi popadających w ruinę po transformacji społeczno-politycznej
1989 r. w Polsce i upadku Państwowych Gospodarstw Rolnych, zwłaszcza na Pomorzu
Zachodnim, gdzie PGR były podstawą regionalnego rolnictwa, to widok
odwiedzanych miast górniczych w obwodzie murmańskim wywołał szok i smutek.
Droga do Kirowska, Masyw Chibiński |
- Podstawą gospodarki obwodu jest przemysł
– przyznaje Oleg Kostienko, wiceprzewodniczący komitetu ds. rozwoju przemysłu
Administracji Obwodu Murmańskiego. - 35%
z niego, to przemysł wydobywszy. Są to często stare zakłady górniczo-przetwórcze,
nierentowne, budowane przed wojną lub zaraz po niej. Niemodernizowane, o przestarzałym
wyposażeniu, generują wysokie koszty wytwarzania i stwarzają coraz większe
problemy związane z ochroną środowiska.
Kopalnia odkrywkowa rud apatytowo-nefelinowych złoża Olenij Ruczej |
Pierwsze
domy górnicze budowano tu z drewna. Pierwsze murowane bloki mieszkalne zaczęto stawiać
na początku lat 50-tych XX w. Historię chibińskiego górnictwa można poznać w
muzeum przy prospekcie Lenina w Kirowsku, w którym poza Apatytami i osadą
Koaszwa, mieszkają pracownicy kopalń i zakładów przetwórczych.
Rozpad
Związku Radzieckiego, pierestrojka a potem prezydentura Borysa Jelcyna
zatrzymały tutaj czas na dziesięciolecia. – Bezrobocie
niskie, ale region się wyludnia – przyznaje Oleg Kostienko. – Młodzi uciekają za lepszym życiem, emeryci szukają,
innych, znośniejszych warunków bytowania na stare lata.
Inwestorzy,
jak ACRON, są tu widziani jak biblijna manna z nieba.
Grupa polskich dziennikarzy wychodzi z lotniska w Apatytach |
Powoli jednak ten ponury krajobraz ulega zmianie. Na zasadzie dwustronnych porozumień między administracją miast i obwodu z firmami, które postanowiły tutaj zainwestować w gospodarkę - kreowana jest polityka odpowiedzialności socjalnej przemysłu i władz wobec społeczeństwa.
ACRON
i jego spółka- córka: Północno-Zachodnia Kompania Fosforowa (Swierno-Zapadnaja Fosfornaja Kompania)
otrzymały licencje na eksploatację dwóch złóż rud apatytowo-nefelinowych w
okolicach Kirowska – złoża Portomczorr oraz złoża Olenij Ruczej, gdzie
uruchomiono już Zakład Górniczo-Przetwórczy koncentratu apatytowego z kopalniami
odkrywkowymi i szykowana jest do eksploatacji kopalnia podziemna.
Inwestycje ACRONU w rejonie, owocują od 2008 r. wsparciem rozwoju sfery socjalnej, przede wszystkim osady Koaszwa i w nieco mniejszym stopniu Kirowska. Remontowane są bloki mieszkalne, ośrodki zdrowia, szkoły, domy kultury, ulice, place zabaw dla dzieci, kupowane jest wyposażenie do placówek medycznych i oświatowych. Wsparto też budowę cerkwi w Apatytach. Odrestaurowano i wyposażono Urząd Stanu Cywilnego w Kirowsku. Do końca 2012 r. wydano z funduszy ACRON na ten cel ok. 140 mln rubli.
Ale nawet największe pieniądze inwestorów nie pomogą, jeśli sami mieszkańcy nie zaczną zwracać uwagę na otoczenie, w którym żyją i dbać o nie. I nie chodzi tylko o czystość miast, bo o to w miarę dbają służby publiczne, co bardziej o poczucie harmonii i estetyki, schludności i ładu wokół miejsc, gdzie mieszkają. O poczucie bycia tam gospodarzem.
Opublikowano:
polska redakcja internetowa "Głos Rosji"
30.09.2013
FOTO ALBUM
СПАСИБО ОГРОМНОЕ, ПАНИ ЗОФЬЯ! В КАСКЕ ПАНИ ВЫГЛЯДИТ КЛАССНО! И КЛАССНО ПАНИ ОТВЕЧАЕТ ГЛУПОМУ НА САЙТЕ ГОЛОСА РОССИИ! ЗДОРОВЬЯ, ТВОРЧЕСКИХ УСПЕХОВ И НОВЫХ ПУТЕШЕСТВИЙ ЖЕЛАЮ ПРЕКРАСНОЙ, МУДРОЙ И ОТВАЖНОЙ
OdpowiedzUsuńПАНИ ЗОФЬЕ!!!
Наталья Филипович
Pani Natalio, serdecznie dziękuję za ciepłe słowa..Rosja mnie urzekała i nadal urzeka. To piekny kraj, w którym jest mnóstwo pracy dla ludzi odważnych, chetnych, by go zmieniać.Cieszę się, ze mogłam poznać Rosję z autopsji, taką rzeczywistą, bez retuszu. I tą bogatą i piekną i tą biedna, zdegradowaną. I ludzi, którzy z mozołem Rosje zmieniają.Dla mnie była to znakomita lekcja poznawcza. Mam nadzieję, że będę miała jeszcze do Rosji zawitać.Mam wielki niedosyt, chociaż uroda natury arktycznej Rosji dosławnie zwalila mnie z nóg. Surowa, ale bajecznie kolorowa, po prostu - przepiękna. Tego się nie zapomni.
OdpowiedzUsuń