28 sierpnia 2021

Afganistan – zyski i straty

 

Afgańskie wyścigi konne - buskaszi / kok boru — gonitwa w celu zdobycia tuszy barana

 Aktywność globalnej sceny politycznej jest ogromna, głównie z przyczyny postępowania - światowego hegemona - za jaki się uważają Stany Zjednoczone. Praktycznie, nie ma tygodnia, by jakieś wydarzenie nie wstrząsnęło światem. Tym razem są to dramatyczne sceny z lotniska w afgańskiego Kabulu i z białorusko-polskiego pogranicza, gdzie koczuje grupa emigrantów, w której są także Afgańczycy. Media zdrowo żerują na ludzkich dramatach, mało zastanawiając się nad istotą tych zdarzeń, choć ich przyczyna jest ogólnie znana.

Przyznam, że mało wiem o Afganistanie[1]. W głowie mi się plączą zlepki docierających informacji i zdjęć z Radkiem Sikorskim w stroju afgańskiego taliba na czele. Fragmenty filmów i zdjęć z ogarniętego kosmicznym chaosem kabulskiego lotniska, czy też garstki ludzi o ciemniejszej karnacji otoczonej kordonem wojska, policji i pograniczników na polsko-białoruskim pograniczu. Jakieś skrawki wieści o plantacjach maku, narkotykowym szlaku, okupacji kraju przez Brytyjczyków, Rosjan i Amerykanów, o walkach wyzwoleńczych, terrorystach afgańskich z rodziny Saudów czy wspaniałe literackie opisy galopad za kawałkiem barana po afgańskich bezdrożach. Niby to wszystko szalenie daleko ode mnie, ale, niestety, z udziałem, i to aktywnym Polaków w tamtym regionie.

AMERYKAŃSKA KLĘSKA

 Jak słusznie zauważa rosyjskie dziennikarz Siergiej Sawczak [2] , „błyskawiczny upadek proamerykańskiego rządu Afganistanu — największe fiasko polityki zagranicznej USA i jego wojska „od zakończenia wojny wietnamskiej”, i to w ciągu zaledwie kilku dni po niewielkich działaniach talibów [3] - stał się bezsprzecznie rewelacją ostatnich wydarzeń na świecie

Sytuacja w Afganistanie pogorszyła się w pierwszej połowie sierpnia tego roku wraz z ofensywą terrorystycznego ruchu talibów (Talibanu) na duże miasta. 15 sierpnia br. media poinformowały, że rebelianci kontrolują wszystkie przejścia graniczne, okupowane są opuszczone przez siły rządowe instytucje państwowe. Prezydent także opuścił kraj, chcąc uniknąć rozlewu krwi w bratobójczej wojnie.

Porażka światowego "hegemona" była tak głuszająca i spektakularna, że Josep Borrell ,Wysoki Przedstawiciel UE do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa, na ekspresowo i nadzwyczajnie zwołanym posiedzeniu komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego, wezwał do zastopowania działań … Rosji i Chin i do „przejęcia kontroli nad krajem i zostania sponsorami” nowych władz afgańskich.

Rosyjski prezydent zadeklarował publicznie, że Rosja nie będzie ingerować w wewnętrzne sprawy Afganistanu, ale nie mniej jednak, po wczorajszej rozmowie (25.08.br) z prezydentem XI Jinpingiem, ustalono, że oba mocarstwa, Rosja i Chiny - będą wspólnie działać na rzecz ochrony przed napływem grup terrorystycznych, przed uaktywnieniem szlaków narkotykowych i temu podobnych zagrożeń, jakie mogą nadejść ze strony Afganistanu. 

 Sytuacja ma znacznie głębszy podtekst, o którym w polskich mediach się nie wspomina. Dla przeciętnego Polaka i polskich mediów, Afganistan to przede wszystkim talibowie, czyli islamski terroryzm i narkotyki. Pod hasłami walki z tymi zjawiskami polskie wojsko wspierało amerykańską armię w Afganistanie. Nie obyło się bez ofiar w polskim kontyngencie. Polscy żołnierze płacili życiem za realizację amerykańskich pomysłów w Afganistanie.

 BOGACTWA AFGANISTANU

 


Zachód ma uzasadnione obawy o wpływy w tamtym rejonie, bowiem w Afganistanie, poza doraźną polityką, toczy się zajadła walka o jego bogactwa naturalne i ich eksploatację, a na tym polu są mocni gracze, nie tylko z Rosji czy Chin.

Afganistan jest niezwykle bogaty w zasoby naturalne - kopalniane węglowodany, minerały i metale szlachetne. Znajduje się tam prawie półtora tysiąca zidentyfikowanych złóż, w tym ropy naftowej, gazu, węgla, miedzi, żelaza, kamieni szlachetnych i półszlachetnych i innych rzadkich dóbr naturalnych naszej Ziemi. 

(...)

Ciąg dalszy artykułu pod linkiem:

 https://vk.com/@sophico43-afganistan-zyski-i-straty

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz