Prezydent Rosji, Władimir Putin podjął uroczystą kolacją w swojej podmoskiewskiej rezydencji Nowo-Ogariowo uczestników międzynarodowego klubu dyskusyjnego „Wałdaj”, którzy od 21 do 25 października, w Sankt Petersburgu i Moskwie na corocznych obradach rozmawiali o obecnej sytuacji w rosyjskiej gospodarce i scenariuszami rozwoju ekonomicznego Rosji. Było to 9. z kolei spotkanie klubowiczów, tradycyjnie finalizowane w ostatnim dniu spotkaniem z prezydentem Federacji Rosyjskiej. Od kilku lat uczestniczą w nim Polacy.
- Drodzy przyjaciele, panie i panowie, -
rzekł na powitanie gospodarz spotkania. -
Miałem już okazję rozmawiać z
kolegami w poprzednich latach, i myślę, że powiedzieliśmy sobie praktycznie
wszystko, więc nie bardzo wiem o czym dzisiaj będziemy rozmawiać. Proponuje
zatem zasiąść do naszej wspólnej kolacji, przy wspaniałym winie i mam nadzieje,
znakomitym jedzeniu. Niemniej jednak, w przypadku kilku pytań, które do tej pory są nie
wyjaśnione, zagadnień dotąd niejasnych, dołożę wszelkich starań, by na nie
odpowiedzieć.
Powiedziałem że
„postaram się”, bowiem rozmawialiście już państwo z ministrami i
przedstawicielami wielkiego biznesu. Oni są ekspertami w swoich dziedzinach. Ja
natomiast skupię się na szerszym obrazie, jeśli pozwolicie. Ale powtarzam,
jeśli cokolwiek będzie dla państwa niejasne, będę próbował zaspokoić waszą
ciekawość.
W każdym razie,
chciałbym zaznaczyć na początku naszej rozmowy, że bardzo cenimy sobie (ja
naprawdę bardzo je doceniam, dla mnie to skarb) nasze regularne spotkania.
Bardzo się cieszę, że międzynarodowa społeczność ekspertów zachowuje wciąż żywe
zainteresowanie Rosją. Jest mi szalenie przyjemnie gościć tylu znakomitych ekspertów
z wielu krajów i którzy być może, zechcą określić w sposób obiektywny
stanowisko Rosji i jej cele (gospodarcze
– przyp. red.) w określonym czasie, z pełną świadomością tego, co się w
Federacji Rosyjskiej naprawdę dzieje. Niewiele jest osób, poza Rosjanami,
którzy to rozumieją.
Jestem do państwa
dyspozycji. Miło mi państwa powitać, zapraszam do stołu, życząc wszystkim –
smacznego!
Spotkanie miało uroczysty charakter także z
okazji niedawno obchodzonych 60. urodzin
prezydenta Rosji, o czym przypominał wznosząc okolicznościowy toast Aleksander
Rahr, starszy radca w Rosji firmy Wintershall Holding, konsultant przy
prezesie Niemiecko-Rosyjskiej Izby
Handlu Zagranicznego. Zaraz potem dodał
- U nas także, na konferencji,
rozmawialiśmy również o tym, że być może, w jakieś swojej części Europa cierpi
na schizofrenię. Jedne państwa Europy chcą współpracować z Rosją bardzo blisko, inne – nie. Rodzi się pytanie
- dlaczego tak jest? Chciałbym poprosić
o słowo odpowiedzi na ten temat byłego premiera Polski pana Oleksego.
– Dziękuję bardzo (Спасибо большое) - spointował dwoma słowami prośbę
Aleksandra Rahra Józef Oleksy (SLD) i
bez zbędnych słów kurtuazji i wstępu skierował kilka pytań do prezydenta Putina. Na zadane to pytanie Józef Oleksy nie odpowiedział. Puszczając je
między uszami, być może nie do końca rozumiejąc o co niemieckiemu doradcy
chodzi, albo robiąc mało elegancki unik wobec niewygodnego pytania, na które
nie czuł się na siłach odpowiedzieć.
– Szanowny panie
prezydencie – zwrócił
się do Władimira Putina .- Przez cztery dni bardzo dużo rozmawialiśmy o
kryzysie w Unii Europejskiej i reakcji Rosji na ten kryzys. Powiedzcie mi,
bardzo proszę, jaka jest pana oceny kryzysu w Unii Europejskiej.
I drugie pytanie. Czy
sądzi pan, czy jest możliwe, np. wstąpienie Rosji do Unii Europejskiej, tak,
jak pan mówił o wstąpieniu Rosji do NATO, ale przecież są to dwie różne rzeczy.
I trzecie pytanie.
Czy byłby pan tak dobry i porównał koncepcję Unii Euroazjatyckiej z wizją Unii
Europejskiej. Uważamy, że Unia Europejska jest niemałym wzorem dla inicjatywy
euroazjatyckiej. Proszę powiedzieć, jakie są dalekosiężne cele dla Unii Euroazjatyckiej, Pytam dlatego, że bez
Ukrainy na przykład, nie będzie to silna organizacja. Bez niezależnej waluty,
jak euro, także trudno będzie mówić o ekonomicznej kooperacji (gospodarczej
współpracy), wspólnej polityce gospodarczej.
To są trzy pytania
jakie chciałbym panu zadać.
No cóż, Wersal to może nie był, ale
odpowiedzi na te pytania okazały się być nader interesujące.
Prezydent Putin, zastosował się do retoryki
Józefa Oleksego i odpowiedział na jego pytania nader konkretnie.
- Pierwsza sprawa – kryzys
w Europie. To nie jest nasz priorytetowy
problem – odpowiedział
ex premierowi Polski prezydent Rosji. - Mnie,
myślę, nie bardzo wypada tych spraw komentować, dlatego, że mam wielki szacunek
wobec swoich europejskich kolegów. Przed nimi stoją wielkie, złożone zadania, i
gospodarcze i społeczne, i wejście ze swoimi komentarzami , które w taki czy
inny sposób by ich dotykały - nie bardzo mi odpowiada. Naprawdę nie chcę.
Mogę jedynie
powtórzyć to, co mówię na międzynarodowych spotkaniach, a nasze stanowisko do
pewnego stopnia jest jawne, otwarte, więc nie będę wnikał w szczegóły. Powiem
tylko tyle – oczywiście, jest to kryzys systemowy, który my widzimy w strefie
euro i nie jest on związany wyłącznie zadłużeniami. Myślę, że sięga bardziej
głęboko. On ma częściowo charakter polityczny i częściowo ma charakter
techniczny, związany z samym procesem integracji.
W odniesieniu do
czynników politycznych, to myślę, że jest on powierzchowny. Istniejący system
władzy, jak mawiał Churchill, jest zły, ale lepszego – nie ma. Do czego to
praktyce prowadzi? Ja pana rozumiem. Partie dążące do władzy , bezlitośnie
wszystko obiecują. Tak się dzieje w obecnym, cywilizowanym świecie. Wszyscy
obiecują, obiecują, a potem starają się co nieco z tego zrealizować. Jeśli nie
spełnią obietnic – w następnych wyborach prawie nie mają żadnych szans. Działają
za wszelką cenę.
Co robić, jeśli
poziom rozwoju (a to kolejny problem – technologia), poziom sił wytwórczych,
poziom rozwoju technologicznego, technologiczne zależności współczesnego świata
– nie pozwalają na szybkie zaspokojenie dynamicznej i stale rosnącej potrzeby
konsumpcji. W pewnym momencie regulował to rozwój technologiczny, teraz już
nie. Dlatego, ja na takim etapie przypominam Kondratiewa, naszego uczonego,
który mówił o długich falach kryzysu. Wydaje się, że nadeszła właśnie ta długa
fala kryzysu. Potrzebna jest zmiana w technologiach, jako sposób na
zaspokojenie rosnącego popytu. A jeszcze ta zmiana technologiczna – nie
nastąpiła. System polityczny jest zaś taki, że wszystkim obiecuje, ale tych
obietnic nie może zrealizować. Obywatele przywykli do tego, że żyją wciąż na
tym samym poziomie, i nie ma nic takiego, co by ich przekonało, żeby np. w
Hiszpanii żyć na poziomie wsi w Chinach.
- Ale Chiny zapewniły
sobie wysokie tempo wzrostu – ciągnął dalej Władimir Putin – oraz technologii, a także stały, ciągły
przepływ milionowych potoków siły roboczej do dużych miastach. W Europie takich
możliwości nie ma. A koszty rosną i to jakie?!Zadłużenie, zadłużenie,
zadłużenie. Drukarnie zaczęły się włączać (z dodrukiem pieniędzy – przy. red.). To są owoce problemów,
których korzenie sięgają głęboko. Stąd pojawił się kryzys zadłużenia.
Wydaje mi się, że
przywódcy Federacji Rosyjskiej zajęli bardzo praktyczną pozycję, która zamyka
się w tym, że na początku podjęli się rozwiązywania problemów systemowych,
które doprowadziły do takiego stanu, a dopiero potem wstrzyknięto (w gospodarkę –przyp.
red.) dodatkowe fundusze.
Jeśli postąpi się
odwrotnie, to dodatkowe fundusze zostaną, po prostu – roztrwonione, dadzą tylko
chwilowy wzrost typu „soft spot”. To jest niewystarczające przyspieszenie do
pokonania całego dystansu wyjścia z kryzysu. Sądzę, że są to dosyć oczywiste
rzeczy o których mówię.
Tak, oczywiście,
stanowiska w sprawie kryzysu muszą być elastyczne, oczywiście mogą być pewne
emisje pieniędzy, dodatkowych akcji, ale polityka sztucznie podgrzanej gospodarki daje krótkotrwałe efekty. Ale to,
jak pan wie, jest jak tabletka, która usuwa gorączkę, ale nie leczy samej
choroby.
- Dlatego, wydaje mi
się, istnieje potrzeba ogólnoustrojowych działań. Moim zdaniem, przywództwo
Unii Europejskiej jest skłonne do stosowania takich środków - dowodził Władimir
Putin Józefowi Oleksemu - Zresztą każdy o tym w gronie przywódców UE wie, tak
jak i we wszystkich państwach członkowskich europejskiej Wspólnoty ludzie są
bardzo oczytani, bystrzy w kwestiach gospodarczych, doskonale wiedzą co należy robić. Problem tkwi w tych politycznych ramach, w kontekście
politycznym, w którym one się znajdują i w tym, czy dają one w tych ramach
dobry kierunek do działań, czy też niosą opóźnienia. Bez względu na to, jak postąpią nasi koledzy
– zawsze to będzie przede wszystkim europejski wybór.
O ewentualnym wstąpieniu Rosji do UE, Władimir
Putin ma zdecydowane sądy. – To nierealne
– odpowiedział kategorycznie Józefowi Oleksemu prezydent Rosji. - Razem z panem, doskonale rozumiemy, że ani
terytorialnie, ani w układach gospodarczych nie jest to możliwe. Jednak, moim
zdaniem, jest wykonalne szukanie drogi zbliżenia i użycia synergii w połączeniu
wysiłków Rosji i naszych europejskich partnerów. Uważam, że takiego człowieka,
jak pan - nie powinienem przekonywać. Pan doskonale wie, że mamy wysoko
wykształconych obywateli, mamy dobre podstawy nauk fundamentalnych, mamy
ogromne zasoby bogactw naturalnych, wystarczająco dobrze wykwalifikowane zasoby
ludzkie, lub takie, które mogą być w krótkim czasie dobrze przygotowane. Niech
pan popatrzy jak rozwija się przemysł samochodowy. Firma „Posadili” to przykład, jak w
rzeczywistości to szkolenie kadr jest
szybkie i efektowne. Z kimkolwiek bym nie rozmawiał z kierownictwa firm
niemieckich przedsiębiorstw, jak np. VW (Volkswagen), czy innych
przedsiębiorstw japońskich, potwierdzają,
że szybko znajdują odpowiedni personel i to natychmiast – mówią. To nasza przewaga.
Jeśli wziąć możliwości
technologiczne UE, krajów unijnych, połączyć je z ogromnym terytorium Rosji, z
naszymi umiejętnościami, to efekt synergiczny, jak to nazywam – byłby ogromny i
poprawiłby ogólnie naszą konkurencyjność. Ale niestety, w tym kierunku posuwamy
się bardzo powoli.
Mówiłem o tym wiele
razy, ale jeszcze raz powtórzę. Kilka lat temu zaoferowaliśmy wspólną pracę nad
systemem nawigacji kosmicznej (satelitarnej – przy. red.). Nasi koledzy odpowiedzieli –„tak, interesujące” ,w rzeczywistości oferta
upadła. I co to dało? My mamy już w pełni ukształtowaną konstelację 28
satelitów a Europejczycy do tej pory – umieścili zaledwie pięć. Gdyby
skorzystano z naszej oferty, z naszych możliwości wynikających z rozwoju sytemu
GLONASS, to GLONASS i europejski Galileo mogłyby być już dzisiaj tak skuteczne,
że stanowiły by realną konkurencję wobec GPS.
To dobrze, czy złe?
Oczywiście, że dobre. I nie dlatego, że my stanowilibyśmy część tego systemu,
ale dlatego, że byłby to krok do przodu w gospodarce światowej. Bylibyśmy dalej
do przodu, nastąpiłby wzrost konkurencji, byłoby skuteczniej i sensowniej. To
nie tylko jedyny taki przykład.
Nijak nie możemy się
dogadać w sprawie ruchu bezdewizowego. To jest po prostu śmieszne samo w sobie. Europa posiada ruch bezwizowy z
niektórymi państwami latynoamerykańskimi. Czy tam jest mniej problemów
kryminogennych niż w Rosji? Nie ma, oczywiście. To jest po prostu śmieszne –
rozumie pan? Ja nie rozumiem, czym się nasi koledzy kierują. Te sprawy
utrudniają zbliżenie między Rosją a Unia Europejską. I to jest złe!
Władimir Putin ustosunkował się także do
trzeciego pytania Józefa Oleksego. – Teraz o wspólnej przestrzeni gospodarczej. W
dużej mierze, oczywiście, jesteśmy nastawieni na osiągnięcie, tego co już
osiągnięto w zakresie integracji europejskiego kontynentu. Ale dysponujemy
pewnymi zaletami. Wielu tutaj zebranych kolegów wie jak wygląda dyskusja w UE
27 państw: 27 języków, taka biurokracja, że można umrzeć, niż wysłuchać wszystkich
do końca i trudno jakiekolwiek konkrety w swoim wystąpieniu przedstawić. Sił
zabraknie, by tam wysiedzieć.
U nas jest język
rosyjski, język międzynarodowego, etnicznego porozumiewania się, co jest
ogromna zaletą. To po pierwsze. Po drugie – mamy, jak nam się wydaje, jeszcze
niedostateczną, ale podstawową dla z punktu widzenia czynników integracyjnych –
infrastrukturę – kolejową, energetyczną, lotniczą. Wspólna w Związku
Radzieckim, praktycznie dostała się państwom byłego ZSRR i obecnie może być
wykorzystywana we wspólnym interesie. Mamy takie szlaki kolejowe, na których
część linii kolejowych przechodzi przez Rosję, a następnie przez terytorium Kazachstanu, a w dalszej
drodze znowu przechodzi na terytorium Federacji Rosyjskiej. Powiem tak panu -
sam Bóg kazał myśleć nam o integracji i my to robimy!....
W pewnym czasie
przyjęto postanowienie, że w każdym z tych państw (dawnego ZSRR –
przyp. red.) będzie wprowadzona własna, narodowa waluta. Z jednej strony to
źle, dlatego, że rubel stracił swoja pozycję, z drugiej strony – to dobrze, bo
każdy z tych krajów ma swoją własną politykę
gospodarczą. I w tym sensie, musimy na pewno wziąć pod uwagę
doświadczenia Unii Europejskiej i ujawniane tęsknoty państw unijnych.
Jest inne pytanie, na
które musimy sobie odpowiedzieć – co się
dzieje obecnie z długami (zadłużeniem), co się dzieje ze wskaźnikami
makroekonomicznymi, co się dzieje z innymi podstawowymi czynnikami rozwoju
gospodarki i jak to wpływa na unię wspólnej waluty , która moim zdaniem, nie
zawsze ponosi odpowiedzialność za działania jednego czy drugiego kraju.
Argentyna w swoim
czasie powiązała swoją narodową walutę bardzo mocno z dolarem amerykańskim.
Taki system okazał się bardzo trudny w obsłudze argentyńskiej gospodarki i jej głównych
gałęzi przemysłu. Argentyna, faktycznie, nie mogła tego faktu dalej lekceważyć.
Podobna byłaby sytuacja z drachmą w Grecji. Konieczna byłaby dewaluacja, i być może, nie byłoby takich problemów jak
obecnie. Byłby to dobry sygnał do skorygowania makroekonomii. Niestety, u nich (w Grecji – przyp.
red.) niczego nie zrobiono, poza
zwiększaniem zadłużenia.
Przed wprowadzeniem w jednolitej wspólnej przestrzeni gospodarczej
między Rosją, Kazachstanem i Białorusią - wspólnej waluty, najpierw musimy
doprowadzić do jednoznacznego rozumienia wspólnej polityki makroekonomicznej i
polityki finansowej.
Najpierw więc musimy
doprowadzić do opracowanie jednolitego, ściśle kontrolowanego podejścia do tych
podstawowych czynników rozwoju gospodarczego, a dopiero potem przejdziemy
zapewne do wspólnej waluty. W rzeczywistości prowadzimy płatności bezgotówkowe z Białorusią z
zastosowaniem rubla. Nie pamiętam w tej chwili jak ta wymiana handlowa wygląda
procentowo, ale jest to znaczna część obrotu handlowego.
Trzeba to wszystko
prosto podsumować, spojrzeć jak rozwija się nasza gospodarka , bo nie tylko
podpisanie odpowiedniego dokumentu a także wypracowanie mechanizmów kontroli
wspólnej, jednolitej polityki gospodarczej.
I tylko potem, można przechodzić w dalszy, głębszy poziom integracji
Odnoszę wrażenie, że
w Europie parcie do przodu jest z
pobudek politycznych. Ogólne zasady, obserwowane w gospodarkach wysoko rozwiniętych , u państw
włączanych do Unii Europejskiej – nie były praktycznie rozwinięte, nie były one
gotowe (do integracji – przyp. red.). Oznacza to, że można było to zrobić, ale
na innych warunkach, innych zasadach.
Jak z tego
wszystkiego wychodzić, powtarzam, jest to zadanie naszym partnerów. Życzę im w tym wszystkiego dobrego i mam
nadzieję, że znajdą optymalne rozwiązania, mając na uwadze fakt, że Unia
Europejska jest naszym największym partnerem handlowym i gospodarczym.
***
KOMENTARZ
W Polsce przeciętny obywatel nie zna poglądów
prezydenta Rosji na wiele istotnych spraw, które także dotykają Polski i Polaków.
Nie widzi jakim jest bystrym obserwatorem politycznej i gospodarczej sceny
europejskiej i jakie wyciąga wnioski. Wprawdzie
polscy dziennikarze, politycy, eksperci maja wiele okazji nawet
bezpośrednich rozmów z przywódcą Rosji, ale dla polskiego społeczeństwa nic z
tego nie wynika, poza co najwyżej jakimi brukowymi doniesieniami medialnymi,
pełnymi pomówień czy obelg.
Dlatego z tym większa przyjemnością mogę
zaprezentować opinie Władimira Putina o sytuacji Unii Europejskiej. Takiego
holistycznego, wnikliwego spojrzenia z zewnątrz – przeciętny Polak po prostu –
nie zna.
Nie ukrywam, że lubię wystąpienia
prezydenta Rosji a ich tłumaczenie na
język polski sprawia mi wielka frajdę. Posiada on swoisty zmysł analityczny i w
sposób szalenie logiczny precyzuje wnioski z tych analiz.
Tekst na podstawie
rosyjskojęzycznych stenogramów
udostępnionych przez
służby informacyjne
Prezydenta Federacji
Rosyjskiej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz