04 lutego 2019

Cyniczny rechot


 POLITYKA, POLSKA
Po 2 latach prób R. Biedroń powił swoje dziecko. Jest ładne, tylko bardzo niedorozwinięte.... Ale OK - wszystkie dzieci są nasze”, tak napisał o „Wiośnie”, nowej partii na polskiej scenie politycznej założonej przez Roberta Biedronia¸ b. prezydenta Słupska - pewien redaktor naczelny znanego pisma.
Dla szefa toruńskiego SLD konwencja polityczna partii „Wiosna”, która odbyła się wczoraj na warszawskim „Torwarze” to: „teatr jednego aktora, demagogia, show, dalsza infantylizacja polskiej polityki. Grunt to jednak ładne stópki opalone w Nikaragui. Siema! Jak On jest przygotowany do funkcji premiera to ja jestem chiński cesarz i rosyjski kosmonauta w jednym”
Politycznie z konwencji Roberta Biedronia niewiele wynika”, pisze dziennikarz portalu Onet.pl
Dla jednego z wicemarszałków Sejmu „To nie jest partia, która dostaje dotacje z budżetu. Ma zapewne sponsorów i warto (...) poznać ich nazwiska 
"Ciekawe, skąd kasę ma Biedroń? Bo te wszystkie spotkania i konwencje to kolosalne pieniądze. Od jakiejś bogatej pogodynki?", zastanawia się z kolei lider jednej z rządzącej partii
I tak dalej, i tak dalej. 
Dla obecnego establishmentu polityczno-dziennikarskiego Robert Biedroń, to jawny gej, optujący za rzeczywistym rozdziałem Kościoła (rzymskokatolickiego) od państwa i niemający zamiaru deprecjonować swoich przeciwników politycznych. 
Czyli, robi i mówi to, co w Polsce uchodzi za naruszenie tabu i konwenansów politycznych. Mówi innym językiem, emanuje innymi emocjami. Nie jest agresywny.
Słowem - niepoważny facet i absolutny dziwoląg na naszej scenie politycznej.
Rzecz w tym, że te tysiące ludzi, jakie wokół siebie gromadzi Robert Biedroń ma serdecznie dość arogancji, chamskich zachowań i plugawego języka agresji i nienawiści, jaki serwują im rządzący i opozycyjni politycy i dziennikarze. Robert Biedroń wstrzelił się w samą 10-tkę oczekiwań większości ludzi w Polsce. 
Nie mówi ludziom o sprawach abstrakcyjnych, jak polska polityka zagraniczna czy wybory europarlamentarne, bo tego jego wyborcy od niego na konwencji partyjnej - nie oczekują. I chociaż sam jest liberałem i Europejczykiem, to podczas spotkań z elektoratem, skupia się na tym, co ludzi najbardziej boli – na źle funkcjonującej służbie zdrowia, na sytuacji seniorów i rodzin, edukacji dzieci i młodzieży, pazerności i obłudzie duchowieństwa katolickiego, itp. Podaje dosyć proste, i o dziwo, realne do wykonania sposoby ich rozwiązywania przy racjonalnym gospodarowaniu budżetem państwa. 
Oczywiście, oceniający konwencję „Wiosny” Biedronia – na takie sprawy nie zwracają uwagi, uważając, że zaprezentowany program polityczny Biedronia to „same hasełka”, chociaż wcale tak nie jest. 
Robert Biedroń skupił wokół siebie spory potencjalny elektorat. I to elektorat, który realną  złotówką wspiera nowo powstałą partię. 
Co, oczywiste, wzbudza niepokój partii parlamentarnych i ubiegających się o ponowne wejście do sejmu i senatu, jak np. SLD
Jest rzeczą naturalną, że dla ich wyborców, „Wiosna” jest atrakcyjną alternatywą. Ale to normalna kolej rzeczy. Tak samo, jak walka o każdego sympatyka, który zechce pójść na wybory i zagłosować. 
Elity polityczne w naszym kraju są wręcz genialne w pomysłowości bezpardonowego niszczenia politycznego rywala, w wyciąganiu „dziadków z Wehrmachtu”, tajemnic alkowy lub zaglądania do rozporka. Za to nie potrafią zaproponować nic pozytywnego. Umieją tylko skupić się i jednoczyć w walce przeciwko komuś, a nie w imię czegoś pozytywnego.
I chociaż od dziesięcioleci działalność fundacji charytatywnej: „Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy” Jurka Owsiaka, czy ostatnia, fenomenalna wręcz reakcja gdańszczan na publiczne zabójstwo prezydenta ich miasta, a także wpisująca się w ten sam nurt - warszawska konwencja Biedroniowej partii – wyraźnie wskazują, że droga polskich elit politycznych wiedzie na manowce, że język polityków  i ich medialnych popleczników jest - nie do przyjęcia, to od strony polityków i dziennikarzy, zamiast skruchy i refleksji, słychać wyłącznie cyniczny rechot. 

Zdjęcia 
 konwencja partii "Wiosna",
3 luty 2019r., Warszawa, Torwar

2 komentarze:

  1. Zgadza się, chce sie wreszcie oglądać coś pozytywnego w tej polityce a nie wieczną szuflandię. Mi sie wydfaje że to Koalicja powinna się pozbyć ego i dołączyc do wiosny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dołączy, bo taka jest Polaków natura.Będą zwalczać "wiosnę" jako swego wroga, jak zapowiedział publicznie m.in. szef toruńskiego SLD.

      Usuń